Sprawa ma się następująco - kupiłem rincona i tylny hamulec był bardzo słaby. Skończyły się klocki - kupiłem nowe, zamontowałem - banalna sprawa. Hamulec nadal nie był szałowy ale działał. Czasem trzeba było depnąć nożnym, żeby manetka zrobiła się "twarda" ale szło z tym żyć.
Ostatnio hamowanie znacznie się poprawiło (dotarły się?) ale... pojawił się okropny dźwięk. Nawet przy najmniejszej prędkości jak hamuję tylnym to jest takie... hhhhhhhhhhhhhhhrrrrrrrrrrrr - rzężenie gdzieś z tyłu, nie wiem czy w skrzyni czy w dyfrze (nie przypomina to zużytego klocka tylko takie jarmolenie się jakby napędu).
U kumpla w rinconie jest podobnie.
Jakaś znana sprawa?

Sprawdź tarczę, jeśli masz pływającą to czas ją wymienić na taką jak była zakładana w rocznikach 2008 i wyżej. Dużo tematów jest o tej przypadłości

O widzisz, to jest jakiś trop.

-- dodano 04.02.2021 17:34 --

Dzisiaj jeszcze raz zbadałem ten dźwięk. Otóż... sam hamulec hamuje prawidłowo zarówno klamką jak i nogą ale dźwięk pojawia się.... z przodu quada! Nie jestem pewien czy z przodu skrzyni czy w ogóle w przednim dyfrze ale gdzieś z przodu.
Jak hamuję dwoma hamulcami na raz to praktycznie tego dźwięku nie ma.

https://youtu.be/Y27Bvcgn2Vc