Witam.
Czy wg Was warto kupić Yamahę Bruin 250? Nadmienię, że moje środki finansowe są ograniczone a i tak myślę o sprowadzonym sprzęcie. Posiada niestety tylko napęd na tył.
Jeździł ktoś z Was tym quadem? Proszę o podzielenie się opiniami. Będę wdzięczny również za opinie tych, którzy conieco o nim słyszeli albo czytali. Może jakaś stronka z testem?
Pozdr.

Łukasz

Jeździłem owszem - ma bardzo dobre właściwości jezdzne i po iluśtamset uzytkownikach wyglądał i zachowywał się wciąż jak nowy - nie wyczułem żadnych luzów, ani innych anomalii np. w pracy silnika (2 letni Sprzęt)
W półautomacie jego przyspieszenoe jest całkiem niezłe, byłem zaskoczony wręcz żwawością tego silnika, nawet z drugą osobą na plecach.
Jest też lżejszy od swojego braciszka z napędem 4x4 a to dosyć niebagatelna sprawa - pali też mniej niż 350, a jest to zaletą, zwłaszcza dla początkującego - dobre światła, bagażniki - wszystko co potrzebne przy quadzie turystycznym, a bez 4x4 też spokojnie sobie poradzisz - dokup sobie tanią wyciągarkę, jak nie będziesz jeździł po bagnach to i tak będziesz jej używał od wielkiego dzwonu, a z powodzeniem będzie stanowiła namiastkę napędu na cztery koła.

A co wolelibyście wybrać: Yamahę Bruin 250 czy Hondę Recon 250?
Pomijając kwestię ceny zakupu.
Mam tu na myśli trwałość, przyjemność z jazdy i możliwości przeprawowe sprzętu.

Łukasz

Yamaha Bruin jest sporo większy niż Recon.
Honda Recon to bardzo porządny i trwały sprzęt dla początkującego. Jest mały, zwinny i dość szybki.
Najlepiej kup Bruina ale 350 z napędem 4x4. Nadaje się dla profesjonalisty jak i zupełnie początkującego. Dosłownie każdy sobie na nim poradzi. Robiąc imprezy dla początkujących, wiem, że Bruin był najchętniej użytkowanym przez absolutnie wszystkich, nawet przez kobiety.
A doświadczony jeżdziec potrafi zrobić z niego użytek nawet w najtrudniejszym terenie. Bruinem można dotrzymać kroku nawet większym i silniejszym maszynom.
Kupujesz raz - masz na długo. Sprzęt mocny i bezawaryjny. Polecam.

Dla odmiany Recon jest znacznie bardziej ekonomiczny ... i to jednak Honda
Ale fakt, jeśli chciałbyś rozejrzeć się za Bruinem 350 jest to propozycja godna rozpatrzenia - mocy ci na pewno nigdzie nie zabraknie (i to nawet w 250, zwłaszcza z półautomatem) a nie wcinają te sprzety tyle paliwa co np. Grizzly itp. pojemności.

A tak z ciekawości ile kosztuje Bruin 250 I czy rzeczywiście jest dobry dla początkującego, wysokiego początkującego