witam chce się przerzucić na quada przeprawowego zastanawiam się czy kupić yamahe bruin czy Hondę Fourtrax. Mógł by mi ktoś napisać relacje z jazdy tymi sprzętami, i awaryjność .


z góry dzięki za informacje

Jeżeli chodzi o bruina to nie powinno się nic popsuć jak go prawidłowo eksplatujesz.
Ja posiadam go od 2005 roku i mam przejechane ok. 5000 km. dotąd lałem tylko benzyne i kompletnie nic się nie działo ale był na przeglądach regulaminowo to jest ważne .Uważam że w terenie jak na tą moc bardzo dobrze sobie radzi nawet na xtr-ach nie brak mu mocy.
Konstrukcja silnika jest bardzo sprawdzona ponieważ ma już ponad 20 lat można powiedzieć że jest bezawaryjny.

pozdrawiam i szczerze polecam

Ja posiadam fourtraxa 350 od 2003 roku, jestem jego pierwszym właścicielem, quad ma na stukane 14000 km i jedyne co mogę powiedzieć to to że drugiego tak bezawaryjnego quada to chyba nie ma. Przez 6 lat w quadzie został wymieniony regulator napięcia oraz tylne łożysko. Oponki ma założone z tyłu w rozmiarze 25x12,5-10 więc są całkiem spore, lecz Hondzie to nie przeszkadza i idzie jak burza po każdego rodzaju terenie i mocy jej nie brakuje. Jedynie mocy brakuje na bardzo stromych i wysokich podjazdach z piachu.
Jedyne co mogę zrobić to polecić z czystym sumieniem Hondę

dwie maszynki są spoko bo są markowe

wiem że są to dobre quady ale co do Hondy mam jeden minsu jest tu półautomatyczna skrzynia a w bruinie jest automat

-- dodano 26.07.2009 18:21 --

widzio czy Ty masz tą Hondę 4x4 czy 4x2

Ja posiadam Hondę z napędem 4x2. Co do półautomatycznej skrzyni Hondy to moim zdaniem jest to plus, ponieważ w ciężkim terenie ustawiasz sobie jeden bieg i pomykasz sobie, przy podjazdach tak samo.

Masz tutaj filmik:

http://www.youtube.com/user/davids22071 ... fJ2Sq1Q9SE

Honda z napędem tylko na tylną oś wjechała tam gdzie ledwo wydłubał się Grizzly 450 4x4

Ja na Twoim miejscu bym kupił tego którego znalazłbym w lepszym stanie. Z obydwu sprzętów będziesz zadowolony. Tu przyzwyczaisz się po półautomatu, a tu do automatu i będziesz chwalił jedno za to a drugie za to jak ci się tylko spodoba. Myślę jednak że Honda ma bardziej legendarną "bezawaryjność", jednak większość na rynku jest już dobrze wyeksploatowana więc..
.. nie zostaje Ci nic innego jak szukać

Moja Hondzina jednak mimo wieku i przebiegu trzyma się rewelacyjnie

A oto moja yamaszka

na dniach dokladam wyciagarke D.W i nie będzie terenu żeby nie przejechal przynajmniej w okolicy koszalina.
Naprawde szczerze go polecam nie psujący się quad i super jezdzący w koncu to Yamaha

WIDZIO do półautomatu się nie muszę przyzwyczajac bo mam Blastera a on ma skrzynie biegową a do Hondy Fourtrax nie muszę się przyzwyczajac mój o ssąsiad ma fourtraxa i nim trochę pośmigałem już .Zna się trochę na quadach i mówi żeby nie brac fourtraxa 4x4 jeżeli nie jeździsz wyczynowo boo się napęd psuje, a ja nie jestem zawodowcem tylko amatorem wystarczy mi 4x2 ale podobno fourtax 4x2 z dobrymi oponami idzie lepiej niz 4x4

To praktycznie to samo co jakbyś do Blastera dołożył opony terenowe i będziesz miał mniej mocy


To to na pewno... jasne ...Tłumacz sobię tak. Może jadąc rozpędem nie poczujesz różnicy, ale na śniegu, lodzie.. Pomyśl

Mam fourtraxa 4x4 i naped mi się nie psuje, sasiad wprowadza Cię w maliny. Z czystym sumieniem polecam ten Sprzęt.
Pozdrawiam

nie chodzi że się psuje tylko jak co chwile rozłączasz napęd z 4x4 na 4x2 to się psuje !!!!!!!!!!!!

Też mam bruina nic mi się nie psuje, i jest wszystko ok naprawde polecam ten sprzęt...