Witam ,

Mam następujący problem w moim Bruinie 350. Quad osiąga maksymalną prędkość 60 km/h.
Zrobiłem mu remont. Od strony wariatora paska,itd, wszystko jest nowe i poprawnie założone.

Dostał nowy cylinder, łożyska na wale i w silniku, tłok ,pierścienie, głowica po regeneracji i wymianie sprężyn,uszczelniaczy. Nowy gaźnik z USA, linki. W zasadzie wszsytko łącznie z tłumnikiem.

Nie wymieniałem wałka głowicy bo trzymał wymiar.
Wszystkie węże odpowietrzające czyste. Filtr powietrza ,świece ,wszystko nowe w oryginale z Yamahy.

Problem jest taki ,że jak wejdzie na wysokie obroty to go przytyka. Do 3/4 obrotów chodzi pięknie. Idealnie przyspiesza, bardzo dobrze pali nawet na mrozie. Został prawidłowo dotarty, nie przegrzany.

Po osiągnięciu 3/4 obrotów, tj. około 60 km/h zaczyna się dramat. Przytyka go z delikatnymi puknięciami w stronę filtra powietrza. Ale nie równomiernie ,nie tak jakby elektronicznie ograniczony. Coś jakby go męczyło.

Wszystko po takiej jeździe jest suche, nigdzie nie puszcza czy wyrzuca oleju.

Zawory ustawione zgodnie z serwisówka na 0,2 - 0,3 mm ( nie za mało? )

Poziom paliwa w komorze pływaka prawidłowy.

Ma ktoś ,jakiś pomysł? Może być to zapłon? Dodam na koniec ,że silnik przy mniejszych obrotach pracuje wzorowo, jak nowy.

Proszę o pomoc doświadczonych mechaników. Za odpowiedzi w stylu "nałąduj akumulator" z góry dziękuje.

Pozdrawiam