Witam
Po dopaleniu pojawiają się metaliczne stuki w silniku, które w miarę nagrzania cichną (ale nie do końca). Po wyłączeniu silnika, lekkim ostygnięciu a potem ponownym uruchomieniu stuki nasilają się. Początkowo myślałem, że to stukają zawory. Po dwukrotnej regulacji luzów problem nie zanikł. Mechanik wykluczył zawory. Jego zdaniem nie są to też pierścienie gdyż cylinder trzyma ciśnienie. Może ktoś miał podobny problem lub o takim słyszał?

A mechanik nie wykluczył luzu na korbowodzie ?

U mnie też stukało, winowajcą okazał się łańcuszek rozrządu, po wymianie nic nie stuka.

No to też jest jedna z przyczyn wyciągnięty łańcuszek dzwoni pod deklem

Dziękuję za odpowiedzi. Czy można ten łańcuszek sprawdzić czy jest wyciągnięty bez jego demontażu a jeśli nie to czy trzeba zdejmować głowicę żeby się do niego dostać?

Można. jest przy silniku takie ustrojstwo do regulacji.
A czy trzeba zdjąć głowicę hmm nie jestem mechanikiem ja mam zdjętą ale nie z tego powodu, wydaje mi się, że trzeba no bo jak będziesz łańcuch "łowił"

Na napinaczu masz pewnie pokazy stopień zużycia. U mnie w ltz są ząbki i widać po tym czy jest wyciągniety. Dodam że u mnie jest napinać automaczyny, nie wiem jak u ciebie.