Witam!
Dopiero co zacząłem przygodę na forum oraz ogólnie z quadami, a już niestety jestem zmuszony prosić o pomoc
Otóż od dwóch dni jestem posiadaczem Kodiaka 400 Ultramatic z 2001. W czasie oględzin nic poważnego nie wyszło, drobne rzeczy wymagające dopieszczenia, jak to z 14 letnią maszyną. Niestety w domu po przejechaniu około 7 km i zatrzymaniu się w celu zmiany napędu na 4, następnie powrotu do tylnego zaczęły pojawiać się stuki z okolic silnika. Jest to chrupanie (stukanie), występujące cyklicznie jakby coś w stylu uszkodzonej zębatki z luźnym elementem w komorze. Dodam, że przed wyjazdem miałem przy odpalaniu również takie trzaski i stawał, po czym przy kolejnej próbie odpalał normalnie. Niestety z racji położenia zmuszony byłem wracać na qadzie do miejsca zamieszkania. Gdy jest na luzie i nie przemieszcza się to stuki są prawie niesłyszalne. Poniżej dodaj filmiki z tej nieszczęsnej jazdy. Bardzo proszę o wyrozumiałość, jestem laikiem - to mój pierwszy quad, potrzebny w sumie do drobnych prac na gospodarstwie

Jakość dzięku nie odwzorowuję sytuacji, jednak może da się coś z tego wyciągnąć

https://youtu.be/S2hCIcY-6VA

tutaj postój na luzie
https://youtu.be/69mSppNlnNc

Dziękuję za wszelkie porady

Na luzie wydawałoby się że dzieje się coś z rolkami w wariatorze,powinieneś udać się do kogoś kto ma o tym pojęcie i zdjąć obudowę paska,rozebrać wariator i będziesz widział co i jak

w trakcie jazdy albo duże luzy na krzyżakach na wałach napędowych albo coś nie tak z zamocowaniem silnika

podnieś sprzęt na dwuch lewarkach z przodu i z tyłu zdejmij siedzenie i obudowy plastikowe silnika
odpal zapodaj bieg i dodając gazu coś na pewno uda ci się zaobserwować

Dziękuje Andrzej,
Przed chwilą na ile potrafiłem cokolwiem przy tym zrobić, postanowiełm zdjąć osłonę z prawej strony i wydaje się, że to nic związanego ze skrzynią. Nie dochodzą z tego miejsca żadne dziwne dźwięki. Lożysko jednokierunkowe wygląda również dobrze. Za to przy pchaniu quada, zauważyłem ze hałas dochodzi z tylnego dyferencjału, w czasie chrupnięcia można zauważyć, drgnięcie własnie na nim. Stąd rozchodzi się on po całym układzie napędowym i jest ciężki do konkretnego zlokalizowania w czasie jazdy. Po krótkiej inspekcji element w którym jest łożysko, nr 18 ma peknięcia w dwóch miejscach przy gniazdach śrub, mimo to jest w Kupię. Teraz pytanie czy poszło łożysko w tym mocowaniu i mam w miarę szczęście z racji dość taniego zestawu. Czy też mogło to być koło lub wałek(nr.7) choć wydaję mi się, że miałbym wtedy problem z ruszeniem z miejsca. Sprawdzę to oczywiście jak najszybciej. Jednak wolę wiedzieć czy tego typu usterka nie ciągnie za sobą dalszych uszkodzen całego przeniesienia napędu

jeżeli to 7 to niestety bedziesz mial jie maly wydatek. Chyba ze uda Ci się znalezc dobra uzywke. Ostatnio to przerabialem u siebie. Rozbierz dyfer i wszystko bedziesz wiedzial. może również spuscic olej z niego i jak beda opilki metalu tzn ze cos się wysypalo. Ja mialem walek atakujacy wyciachany ale nie bylo takich dzwiekow jak u Ciebie. Domyslam się ze jak podniesz tyl quada i zakrecisz kolami to wtedy uda się zaobserwowac czy sa jakies opory.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wczoraj rozebrałem tylny dyfer. Jest on w opłakanym stanie i kompletnie do wymiany niestety, ktoś już miał z nim konkretny problem i pospawał go do kupy . Oleju w nim prawie nie było, w środku praktycznie sucho. Bez tylnego dyfra po wrzuceniu na bieg nie ma żadnych niepokojących dźwięków. Z drugiej strony jak włączę przód to coś wyje oraz był problem z "zazębieniem" biegu, po chwili jednak wskoczył. Poniżej dodaje kilka zdjęć oraz link do filmu z przodem Kodiaka

https://www.youtube.com/watch?v=_qxu5H9O03Y

Na jednym z portali widziałem kompletny dyfer z Kodiaka, jednak różni się numerem części. Wizualnie jednak taki sam. Skoro zestawy łożysk i oringów sprzedają od rocznika 2000 do 2003 to dyfer powinien też podejść, czy tak nie jest?