Witam.Po ostatnim zimowym wypadzie zauważyłem dziwny hałas dobiegający z okolicy wariatora.Gdy ruszam i jadę powoli wyraźnie słychac jak coś cyklicznie obciera.Brzmi jakby coś ocierało nie ciągle tylko przez 1 s podczas obrotu koła.
Jak podniosłem tył potem a przód i na luźno kręciłem kołami to nic nie słychać.Jak podniosłem tył i wrzuciłem bieg do przodu jak i potem do tyłu w powietrzu kołami i dodałem gazu nic nie słychać.Jak quad jedzie na kołach po ziemi to wtedy coś słychać.Jak położę rekę na obudowie wariatora to czuję jak tam coś obciera regularnie.Na pewno wcześniej odzywało się łożysko jednokierunkowe, czasem przepuszczało i przy hamowaniu silnikiem było słychać wyraźnie z wariatora dziwny hałas.Jednak nic nie obcierało podczas jazdy>do przodu i do tyłu jednakowy dźwięk.Czy ktoś wie co to może być?

Kolego, o co Ty pytasz, po co pytasz w zasadzie.
Wez odkrec obudow I zobacz co jest grane, rozkrecenie to powiedzmy 10 minut roboty. Dziecko da rade te kilka srobek odkrecic.

I wszystko już jasne - do wymiany poszedł pasek , rolki ( cieższe - 22g bo okazało się, że ktoś już tam grzebał wcześniej i miałem tylko 6 rolek gdyż ułamany jest kawałek wariatora w środku i nie utrzyma jednej rolki) , kliny oraz kosz wariatora , uszczelniacze. Przy okazji profilaktycznie wymieniłem wszystkie łożyska w sprzęgle.W związku z tym mam do odsprzedania łożysko jednokierunkowe oraz łożysko dzwona to duże w dobrym stanie. Gdyby ktoś był chętny piszcie na priv.Quad o wiele szybciej się zbiera. Jestem bardzo zaskoczony przyśpieszeniem