Autor |
Wiadomość |
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 01.01.2008 23:21
Nie ma polskiej instrukcji, ale tata sobie poradzi-wystarczą mu luzy zaworów i punkt do ustawiania na kole magnesowym-reszta to intuicja
|
|
|
|
gumis1304
Rejestracja: 03.11.2007 18:31 Posty: 19 Miejscowość: Ustroń
Quad: Yamaha Grizzly 700
|
Wysłany: 03.01.2008 20:05
Shelton miałeś racje, wystarczyły luzy zaworów i punk na kole magnetycznym. Sprawdziliśmy wszystkie zawory i okazało się, że nie było potrzeby żadnego regulować. Były idealnie ustawione , a mam przejechane 350km. Za ile km zalecacie ponownie sprawdzić??
|
|
|
|
FOX
Rejestracja: 23.10.2007 22:11 Posty: 1061 Miejscowość: Bolesławiec
Quad: X-men
|
Wysłany: 31.01.2008 12:41
oooo panowie, to ja mam przejechane 2000 km i jeszcze nie regulowalem w 660, ale chodzi idealnie . Rozumiem, ze przy nastepnym przegladzie wypadaloby
_________________ K.W.I.S.A Drapers sQuad quadowa wspinaczka wysokogórska - bez wyciągarki.
|
|
|
|
Duduś
Rejestracja: 28.09.2006 22:59 Posty: 97 Miejscowość: Jastrzębie Zdrój
Quad: G 7
|
Wysłany: 31.01.2008 13:19
fox34 napisał(a): oooo panowie, to ja mam przejechane 2000 km i jeszcze nie regulowalem w 660, ale chodzi idealnie . Rozumiem, ze przy nastepnym przegladzie wypadaloby
Oj Tak !
Proponuję nie czekać do następnego przeglądu !!!!
_________________ Pozdrawiam Grzegorz !
|
|
|
|
robert2309
Rejestracja: 09.09.2007 16:02 Posty: 894 Miejscowość: Piątnica
Quad: Grizzly 700
Poprzednie quady: Polaris Predator 500, Honda Rincon 650, Rincon 680, Grizzly 660, 700, 700 EPS, YFM 700 Raptor, YFZ 450, Sportsman 850 XP, Sportsman 800 EF
|
Wysłany: 03.02.2008 09:27
Panowie, to takie same silniki jak w moto. Mogą się różnić pojemnością, kształtem ale nie zasadą działania. Jest jeszcze taka kwestia, że w quadach bardzo rzadko kręcą się na maksymalnych obrotach. W moto mało kto zagląda do zaworów co 10000 km. A w quadach panika po przejechaniu 1000 czy 2000 km. Więcej szkody można narobić ciągle odkręcając coś i dokręcając. Gwinty, uszczelki jak nie ruszane to żyją długo i szczęśliwie. Jak zaczyna być słychać zaworki to i owszem, albo moc spada bo zaczynają się podpierać. Wtedy regulacja bez namysłu. Ale dla zasady, że co 1000 lub coś w tym stylu według mnie nie ma sensu. Nie jeden jak włoży tam swoje paluchy więcej bałaganu narobi niż bez grzebania w solidnych konstrukcjach.
_________________ EQUIPE Polaris
|
|
|
|
Cyber77
Rejestracja: 05.10.2007 15:39 Posty: 255 Miejscowość: bstok
Quad: G700, GR Y60
|
Wysłany: 03.02.2008 12:02
gumis1304 napisał(a): Shelton miałeś racje, wystarczyły luzy zaworów i punk na kole magnetycznym. Sprawdziliśmy wszystkie zawory i okazało się, że nie było potrzeby żadnego regulować. Były idealnie ustawione , a mam przejechane 350km. Za ile km zalecacie ponownie sprawdzić??
proponuję przeczytać cały temat od początku i nie zadawać już zadawanych pytań
_________________ Podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd. Pozdrawiam Robert
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 03.02.2008 13:31
robert2309 napisał(a): Panowie, to takie same silniki jak w moto. Mogą się różnić pojemnością, kształtem ale nie zasadą działania. Jest jeszcze taka kwestia, że w quadach bardzo rzadko kręcą się na maksymalnych obrotach. W moto mało kto zagląda do zaworów co 10000 km. A w quadach panika po przejechaniu 1000 czy 2000 km. Więcej szkody można narobić ciągle odkręcając coś i dokręcając. Gwinty, uszczelki jak nie ruszane to żyją długo i szczęśliwie. Jak zaczyna być słychać zaworki to i owszem, albo moc spada bo zaczynają się podpierać. Wtedy regulacja bez namysłu. Ale dla zasady, że co 1000 lub coś w tym stylu według mnie nie ma sensu. Nie jeden jak włoży tam swoje paluchy więcej bałaganu narobi niż bez grzebania w solidnych konstrukcjach.
Idziesz złą drogą. Quad waży zdecydowanie więcej i napędy przenoszą większe obciążenie na jednostkę napędową. Często po 600km zawory ssące są prawie podparte... Twój sposób myślenia kończy się poważnym remontem i wydatkami.
|
|
|
|
aXcid
Rejestracja: 06.09.2004 14:17 Posty: 3014 Miejscowość: Okolice Warszawy
Quad: Zbyt dużo quadów ;)
|
Wysłany: 03.02.2008 14:14
Dokładnie tak jak napisał Shelton. 1000 km to już praktycznie ostateczna granica, zwłaszcza przy przeprawach. Przy szaleństwach na torze skraca się to jeszcze bardziej. Jak w G660 zalecają regulację przy 1200 km, to przy 800 na ogól już jest co regulowac. I nie chodzi o to że klekoczą, bo klekotać to sobie moga dowolnie - nie jest to tak groźne jak podparcie, którego nie usłyszysz.
_________________ Pozdrawiam, Piotr "aXcid" Winiarski
|
|
|
|
robert2309
Rejestracja: 09.09.2007 16:02 Posty: 894 Miejscowość: Piątnica
Quad: Grizzly 700
Poprzednie quady: Polaris Predator 500, Honda Rincon 650, Rincon 680, Grizzly 660, 700, 700 EPS, YFM 700 Raptor, YFZ 450, Sportsman 850 XP, Sportsman 800 EF
|
Wysłany: 03.02.2008 20:44
No to co dwa tygodnie regulacja.
Koła, przeguby, skrzynia lub paskii sprzęgło to alementy, które oddzielają całą resztę od cylindra i głowicy czyli i zaworów. I jeśli trzeba zawory regulować co 600 czy 1000 km to nie dlatego, że quad jest ciężki czy przenosi duże obciążenia tylko dlatego, że musi być wykonanny z kiepskich materiałów albo wręcz z plasteliny.
Ciekawe ile razy regulowali zawory ludzie, z któregoś squadu co w październiku Tunezję objeżdżali? W piaskach pustyni ciekawa sprawa.
Pozdrawiam
_________________ EQUIPE Polaris
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 03.02.2008 21:13
robert2309 napisał(a): ...I jeśli trzeba zawory regulować co 600 czy 1000 km to nie dlatego, że quad jest ciężki czy przenosi duże obciążenia tylko dlatego, że musi być wykonanny z kiepskich materiałów albo wręcz z plasteliny. Ciekawe ile razy regulowali zawory ludzie, z któregoś squadu co w październiku Tunezję objeżdżali? W piaskach pustyni ciekawa sprawa. Pozdrawiam
Ja zawory w KTMie 640 LC4 będąc na pustyni regulowałem co 2500KM, a codziennie myłem filtr powietrza.
Quad jest ciężki i ma spore koła. Koła to niezły opór, a przenoszą go małe elementy które muszą być bardzo dobrej jakośći inanczej jest słabo
Możesz przeciągnąć regulację zaworów, ale na pewno nie pierwszą przy docieraniu i raczej nie drugą przy sprawdzaniu po dotarciu.
|
|
|
|
robert2309
Rejestracja: 09.09.2007 16:02 Posty: 894 Miejscowość: Piątnica
Quad: Grizzly 700
Poprzednie quady: Polaris Predator 500, Honda Rincon 650, Rincon 680, Grizzly 660, 700, 700 EPS, YFM 700 Raptor, YFZ 450, Sportsman 850 XP, Sportsman 800 EF
|
Wysłany: 07.02.2008 22:42
Wszystko O.K. Tylko motor w quadzie pzynajmniej tym przeprawowym pracuje zwykle na dość niskich obrotach. Przynajmniej ja tak jeżdzę. Nie kręcę bez sensu kołami w błocie, bo Sprzęt już powiesił się. Lepiej dać sobie na luz i obmyśleć plan jak się wyrwać z błotka a nie zachlapać wszystkiego i wszystkich w koło. Tak przeważnie latają młodzi kierowcy, w .... i na gaz. Wówczas sprzęt dostaje ostro w kitę i nie dziwne, że trzeba w nim grzebać.
Pozdrawiam
_________________ EQUIPE Polaris
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 07.02.2008 22:47
Zresztą weź dowolny serwis manual i sprawdź co ile regulacja. To nie jest mój wymysł. A Ty co ile regulujesz w swoich quadach?
|
|
|
|
robert2309
Rejestracja: 09.09.2007 16:02 Posty: 894 Miejscowość: Piątnica
Quad: Grizzly 700
Poprzednie quady: Polaris Predator 500, Honda Rincon 650, Rincon 680, Grizzly 660, 700, 700 EPS, YFM 700 Raptor, YFZ 450, Sportsman 850 XP, Sportsman 800 EF
|
Wysłany: 07.02.2008 23:11
Jak słychać. Honda 650 ma przelatane 7000 km i trochę już słychać. Jednak najpierw napinacz zmienię. G 660 1600 km. Też w najbliższej przyszłości nie zamierzam rąk pchać.
Moim prywatnym zdaniem te manuale są pisane na wyrost i pod ameryczkę. Tam jak gwarancja to gwarancja i serwis. U nas jakbyś na serwis zaczął jeździć co 2 tygodnie przez dwa lata ( według nowego prawa prawie wszystkie towary posiadają 2 letnią gwarancję ) to najpierw zwolnij się z pracy lub zakończ własną działalność bo nie będziesz miał czasu na nic więcej, a także stracisz majątek na wożenie sprzętu do serwisu tam i z powrotem.
W serwisie też będą mieli takiego klienta po dziurki w nosie.
I spieranie się co ile, dlaczego, po co nie ma sensu. Każdy zrobi jak uważa.
_________________ EQUIPE Polaris
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 07.02.2008 23:28
Haha dobre. Mam prośbę zrób coś dla mnie trzymaj się swojej teorii kurczowo, a jak coś walnie, a walnie na 110% naprawiasz u mnie i tylko u mnie!;) Nie reguluj zaworów, nie odwiedzaj serwisów (transport sporo kosztuje) i nie zmieniaj oleju! Przecież jest syntetyczny. Nie używaj serwis manuali, dokręcaj odkręcaj wszystko młotkiem i przecinakiem i nie rób smutnej miny jak się dowiesz, że remont kosztuje powyżej 10 000pln Dobrze?
|
|
|
|
robert2309
Rejestracja: 09.09.2007 16:02 Posty: 894 Miejscowość: Piątnica
Quad: Grizzly 700
Poprzednie quady: Polaris Predator 500, Honda Rincon 650, Rincon 680, Grizzly 660, 700, 700 EPS, YFM 700 Raptor, YFZ 450, Sportsman 850 XP, Sportsman 800 EF
|
Wysłany: 07.02.2008 23:36
O.k. Ja reperuję coś jak wiem co mam zreperować. Jak korbowód wyjdzie bokiem to wiem, że to korbowód. Na syntetuku nie jeżdzę. Pół wystarczy. Jak coś pada to robię to sam. Ręce wyrosły mi z tego samego miejsca co każdemu. I jeszcze jedno. Gdzie masz w Polsce dobry serwis?
_________________ EQUIPE Polaris
|
|
|
|