Witam! Moj blaster nie odpala! po serii awarii zrobilem kapitalny remont silnika, nowy tłok lozyska cewka z serwisu, uszczelniacze itd. wymienilem magnes w magnecie na identyczny z Yamahy DT bo stary był połamany, moduł sprawny na 100% przerywacz też ale nie odpala. Membrany, świeca sprawdzona paliwo dochodzi, nie wiem o co chodzi wydałem kupe kasy i zero efektu. Proszę o wszelkie sugestie! Wszystko się przyda. Slyszalem, że magnesy mają określoną polaryzację, może to jest przyczyną??

Prawdopodobnie , to magnes. Założenie odwrotnie o 180* może mieć wpływ. A tak na marginesie ,to gdzie kol. był jak na fizyce było o magnesach? Wiem wiem na quadach. Podobny w tym przypadku może nie oznaczać identyczny.

moj mechanik ma załatwić magneto od działającego Blastera i założy je do mojego zobaczymy jaki efekt. w czwartek/piątek wiecej informacji..