Witam. Mam mały problem. Zabrałem się dzisiaj za rozbieranie zawieszenia w Banshee i załwarzyłem krzywy sworzeń na samym czubku tam gdzie gwint. Idzie to w ogóle wyczepić z wahacza, bo jak tak się przyglądałem i nic nie widać żeby to było rozbieralne, ale mogę się mylić. Pozdrawiam



//Poprawiłem link/Mod

Zobacz czy od dołu wahacza nie ma dużej zawleczki.

Zawleczki żadnej nie ma. To wygląda tak jak by to było na stałe.

Podobnie jest w G660,nie wymienialne

to jak by to teraz było najlepiej wyprostować, bo śrubki nie da rady nakręcić

Dzisiaj własnie odebrałem moje wahacze(od Banshee) z warsztatu. Robiłem dokładnie to samo.Oddałem do Pana, który zajmuje się tylko zawieszeniami.Bez problemu zrobił i mam jak nówki.

z tego co wiem to te końcówki w wahaczach do banshee sa nierozbieralne,

ja bym to spróbował trochę sprostować.

ps

czy w Waszych banshee seryjne zawieszenie jest też takie słabe?... tzn tłumienie przodu jest tragiczne jak dla mnie a mam już drugi komplet seryjnych amorów czy tylko zmiana na elki mnie ratuje?

No tylko jak by to wyprostować, może podgrzać palnikiem i wtedy coś po prostować.... jak macie jakies sposoby to piszcie, na pewno ich wypróbuje




No mi się właśnie tak samo zdaję, ze przednie amory są tragiczne, i w planie też mam zmienić na inne. A ciekawe czy przednie gazówki od YFZ 450 by pasowały i jak by się spisywały.

Raczej nie, bo w YFZ jest większy kąt i mocowania są bardziej oddalone na wahaczach.
Ciekaw jestem natomiast (i to warto sprawdzić), czy całe wahacze od YFZ łącznie z amorkami by podpasowały - to byłby znaczy postęp w stosunku do seryjnego Banshee i w chyba najtańsza modyfikacja.

No chyba jak już to sprawdzić przełożyć całe zawieszenie od YFZ 450, bo z tym tu będzie problem żeby to wyprostować..........

Nie będzie żadnego problemu.Poszukaj w swojej okolicy, warsztatu, który zajmuje się regeneracją zawieszeń. Oni Ci to zrobią.

No OK, będę musiał poszukać, bo sam niczego prawdopodobnie nie zdziałam...

eh a mi dzis przy jeździe zerwała się zawleczka zabezpieczająca śrubę, gwint zerwany caly, też będę pewnie potrzebowal pomocy fachowca, wiec jak ktoś zna kogos z lodzkiego to proszę o priv.

Zerwała Ci się cała ta nakretka koronkowa, w która wchodzi zawleczka? Uszkodził się gwint?

wlasnie tak się stalo, dzięki bogu ze jechalem dosc wolno bo moglo to się skonczyc niedobrze;p gwint w srubie tej "koronkowej" uszkodzony ostro...