Jeżdżę YFZ 450 od 3 sezonów i jak na razie nie odczuwam braków mocy. Tak jak mówili moi Przedmówcy najpierw należy zainwestować w dobre zawieszenie, szersze wahacze przód, amortyzatory tuningowe (Elka, Ohlins, fox, technoflex), tuningową szerszą oś, amortyzator skrętu, wyższą kolumnę kierowniczą. Półśrodki takie jak dystanse odradzam , bo to tylko źle wydane pieniądze, ale o tym to już pisano nie raz:). Dobrze to wszystko ustawić mam na myśli regulację amortyzatorów i dopiero brać się za silnik. Chociaż na początek można zmienić układ wydechowy na tuningowy i wymianę dysz w gaźniku + filtr powietrza i odpowiednie zestrojenie tego. Dodatkowo polecam zapoznać się dokładnie ze specyfikacją wymarzonego quada, tzn. czy silnik zasilany jest wtryskiem, czy gaźnikiem itp, pozwoli to uniknąć nieprozumień typu Cherry Bomb do YFZ. A najważniejszym elementem tuningowym w quadzie jest taki łącznik, który znajduje się między podnóżkami, siedzeniem i kierownicą od niego bardzo wiele zależy - czyli rajder:))

zgadzam się z pecha75 , dużo trzeba jeździć i z czasem ulepszać sprzęt

pecha75 dzięki za wyczerpujące info, i taka jedna odp mi całkowicie wystarcza, wiem że wtopa z tym modułem ale już poczytalem o tym i wiem. Szkoda że YFZ ma gaźnik. R-ka jest lepsza ale i droższa...