Witam wszystkich forumowiczów. Mam pytanie dotyczące napędu w YFZ 450, mianowicie podczas ostatniego wypadu coś stało się z napędem, moc przenoszona jest tylko na jedno koło (lewe). Osobiście myśle że ośka pękła ale pewien nie jestem? Dodam tylko że jest to oś tuningowa ale nie mam pojęcia jakiej firmy ponieważ quada przywiozłem już stuningowanego. Z góry dziękuje za pomoc.

na 99% pękła

Więc szykuje się kosztowna naprawa

Wymian, bo tego się nie naprawia - koszt od 1100 do 2000pln.

Nie da rady tego jakoś zespawać na sztukę żeby trochę chociaż polatać, nie planowałem takiego wydatku i nie na rękę mi to w tej chwili.

Ściągnij piastę i zobaczysz co się stało, jeśli stoi jeszcze na kołach.

stoi jeszcze na kołach, do domu zjechałem normalnie, sprawdzałęm pobieżnie na podnośniku i jest wyczuwalny duży luz jakby na ośce, jak obracam lewym kołem prawe stoi w miejscu.

Wyciągaj ośkę- będziesz musiał to zrobić bez względu na to jaki sposób naprawy wybierzesz. Zawsze można założyć seryjną używaną lub tuningową za mniejsze pieniądze, jednak nie będziesz miał pewności co do jej przeszłości.

Wyciągnij i zrób fotki ciekawy jestem gdzie pękła

najważniejsza sprawa o której dawno powinno być powiedziane

czy jak obracasz prawym kołem (tym które nie ma napędu) to część ośki miedzy prawym kołem a wahaczem się kręci?

bo jeśli się nie kręci to rozsypał się tylko wielowypust na pieśce i wydatek będzie mniejszy

choć i nawet wtedy jest ryzyko ze poszedł frez na ośce, choć wątpię zwłaszcza ze to tuningowa oś



ps. cokolwiek by się nie działo nie spawaj osi dla własnego bezpieczeństwa!

Ale ma luz na osce z prawej strony.
klosek1 ściągaj prawe koło, hubs od tarczy i nakretke a oske wyciagnij z lewej strony.
Jesli to os dominatora (w co watpie) ,powinna miec wygrawerowane na srodku "dominator"

oś zamontowana jest na 2 łożyskach, przy czym całość jest skręcona razem zabezpieczając ją przed przesuwaniem na boki
gdyby oś pękła to skręcenie i wspólne mocowanie przestało by spełniać swoją funkcje co spowodowałoby wypadnięcie osi z wahacza

do tego trzeba dodać ze gdyby oś pękła to jedno łożysko by jej nie utrzymało w odpowiedniej pozycji i tym bardziej by ją gięło najprawdopodobniej rozwalając gniazda w wahaczu. tym bardziej ze kolega wracał tak do domu

mam wrażenie że kolega źle opisał problem i obym miał racje bo wtedy naprawa będzie mniej kosztować...

sprawdź piasty... dopiero jeśli one będą dobre to musisz wykręcać oś

na 4
hmm dziwne, pękła by w środku wahacza? jak dla mnie wytarł się wieloklin na ośce, zdejmij hubsy i sprawdź, tak czy inaczej ośka na złom.

4... ale są osadzone parami po 2 łożyska na jedna stronę wahacza no nie?
tak czy tak zasada o której pisałem jest taka sama

gdyby wytarł się frez od zębatki a oś by nie pękła to nie było by napędu na 2 kołach...
nawet jeśli wytarł się frez to jest jeszcze szansa ze okalał akurat ten na osi...


tak czy inaczej trzeba rozkręcić i zobaczyć

zgadza się

chodziło mi o wieloklin tam gdzie zakłada się hubsy(piastę), moim zdaniem ośka nie mogła pęknąć w wahaczu, pewnie w moment by wyszła bokiem w wahaczu, sprawdź ten wieloklin, wytarł się !