Witam wszystkich na moim pogrzebie YFZ 450 z 2008r. po remoncie silnika zrobiłem 12mth. i w sobotę urwał się korbowód i rozwalił wszystko
: kartery ,cylinder,zawory, głowice itd. to już chyba koniec z Quadami
całe życie legło w gruzach
Ma ktoś jakiś pomysł co dalej .