40zł za nowy gwint i nowy korek w warsztacie ,oczywisice rozmiar wiekszy z m12 na m14.....po weekendzie ponowna wymiana oleju i filtra....

Żadnej taśmy teflonowej! Miałem już taki przypadek. W nagrodę było spawanie bloku silnika, bo pękł po takim zabiegu. Tylko wkład naprawczy i gwintowanie oraz osadzenie na kleju typu Loctite. Musi to zrobić doświadczona osoba, żeby wióry nie dostały się do wnętrza silnika. Polecam dużą ilość towotu na gwintowniku w trakcie gwintowania oraz częste czyszczenie i wymianę towotu

A kto to później odkręci

pęknięty blok od taśmy teflonowej? no to ostro... oby nie pękł od kleju do gwintu




a tak na serio, może nie jest to najlepszy sposób - jednak uważam ze półśrodek który powinien wytrzymać aż nadejdzie czas na remont i rozbiórkę silnika by w idealnych warunkach przegwintować korek bez ryzyka przedostania się opiłków do wewnątrz. Ktoś musiał mieć wyjątkowego pecha ze pękło po uszczelnieniu taśma...

zresztą o czym ja piszę... u nas się nie remontuje, u nas się sprzedaje dalej...

Nigdy nic mi nie pękło od klejów Loctite. To raz. Dwa teflon spowodował pęknięcie bloku po nawinięciu i wkręceniu na siłę, żeby się trzymało... nie ma gwintu nie wkręcamy. Paru już zgubiło takie korki i zatarło silniki. Co innego - jestem na pustkowiu i ratuję sprzęt.

No niestety jest wielu użytkowników tak zwanych sezonowych pojeździ rok i sprzedaje licząc na laika...

Shelton z tym klejem to była czysta ironia i wcale nie miałem zamiaru negować Twojego zdania - rożne rzeczy się zdarzają

Ale mnie to już nic nie zdziwi, podejście do sprzętu "nic na siłę weź większy młotek"
Pewnie nakręcili stożek jak piramida no i dokręcili jeden z drugim po czym zdziwieni, że pękło

Dokładnie się tak stało. Jak pęknie karter, to należy wyjąć silnik z ramy i rozłożyć do spawania, a później obrobić. Masa pracy i ogromne koszta.

Kleje typu Loctite i ja polecam. Co ciekawe mają wiele odmian i jeszcze więcej zastosowań. Ja naprawiłem tak wielokliny w tylnych piastach i nie musiałem dzięki temu kupować nowych. Spora oszczędność a sprasowanie lepsze niż w nowych elementach.

Tak jest w istocie.

WIęc może wkleje wybierak zębatki na loctite i już nie bedziie luzu po co płacić 1100 za oske i wybierak skoro można zrobic to klejem za 50zł tak?????

Musisz sprawdzić na stronie producenta, czy i który produkt będzie do tego właściwy, bo nie wiem co i do czego chcesz przykleić oraz jaki jest stopień wypracowania elementów - Raptora na oczy nie widziałem Mają różne preparaty. Ja sprawdziłem odpowiednik Loctite, jednoskładnikowy klej Loxeal na wieloklinie przegubu i pokonałem już 2-3 tysiące kilometrów. Luzu brak.
Pamiętać należy, że ponowne rozdzielenie zazwyczaj wymaga podgrzania miejsca klejenia. Nie powinno być zatem w pobliżu materiałów, które są wrażliwe na temperaturę. Jeżeli podzespoły można zdemontować do rozłączenia, to w niektórych przypadkach wystarczające jest rozgrzanie ich wrzącą wodą.

http://forum.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?p=831137#p831137

No szczerze powiem dość intrygująca kwestia, czy taki klej wytrzyma aż takie przeciążenia ?

Bez najmniejszego problemu. W F1 Loctite jest używany także do wypełniania wahaczy z włókna węglowego... absorbuje wibracje, i usztywnia konstrukcje.