Jestem na etapie kupna quada typowo do jazdy w teren z wyjazdami na imprezy włącznie.
Część osób poleca wspomaganie fajne nie męczy rąk można dużo szybciej jezdzić po dziurach .
przeciwnicy mówia ze to się szybko psuje szczególnie po zatopieniu.

Nie wiem w co celować różnica w cenie zakupu też jest znacząca.
Myślę też o swoim młodym który na pewno też będzie chciał jeździć na quadzie.

Nawet nie ma się nad czym zastanawiać. Jeśli masz możliwość kupić quada ze wspomaganiem to bierz i się nie pytaj !!! To jest tak jak byś wybierał samochód z lub bez wspomagania. Oczywiście znajda się przeciwnicy wspomagania ale jak znam życie to sa to osoby które nigdy ze wspomaganiem nie jeździły w terenie. Najważniejsza zaleta w terenie to nie jest to że się łatwiej kręci (chodź to też zaleta) a to że amortyzuje uderzenia kół o nierówny teren. Wierz mi że Twoje nadgarstki będą Ci wdzięczne.

przeciwnicy,to ci którzy go nie mają,ale bardzo by chcieli,(co nieco usłyszeli,że tam Heniowi padło,i powtarzają bzdury)albo nie mają zielonego pojęcia ,o jeżdzie ze wspomaganiem,albo cierpią na chroniczny brak kasy-czytaj zazdrośnicy
....bierz gada ze wspomożką,a będziesz się cieszył,jazdą,a nie walką z kierownicą....

jakby wspomagania było złe to by go nie wprowadzali kolejni producenci a teraz oprócz Yamahy już w Suzuki, polarisie a u innych to pewnie tylko kwestia czasu

Jeździłem kiedyś Vinsonem 500 i kiepsko pod względem bolących łapek wspominam ten czas. Jeżdząc po polnych drogach czy leśnych z prędkościami 50 czy 100km/h nie będziesz czuł dużej różnicy, ale kiedy zjedziesz z drogi, zaczniesz przedzierać się między drzewami, wjedziesz w ciasny wąwóz i tam będziesz kombinował jak zawrócić to dopiero poznasz prawdziwe zalety wspomagania. Jeżdząc Vinsonem po takich miejscach po 1h łapki bolały, w G700 nie występuje problem. Co do awaryjności to pierwsze modele np. G700 podobno miały choroby wieku dziecięcego ale ja mam model 2008 i 2009 i narazie żadnych problemów. Jeśli myślisz o quadzie Yamahy to polecam, jeśli myślisz o innych firmach to uważaj. Każda firma wprowadzając nowe rozwiązanie naraża się na choroby wieku dziecięcego i dopiero po jakimś czasie, gdy zdobędzie doświadczenie to je poprawia.
ps. i żeby nie było- nie jestem wielkim fanem Yamahy, czekam aż Honda będzie miała 70KM i wspomę a wtedy matka allegro pozbędzie się moich niedzwiadków:-)

Bardzo dziękuje za odpowiedzi trudno trzeba powiększyć budżet .
Mnie też bardzo przekonywało to tłumienie drgań.

Jak Kupię gada będą problemy na pewno skorzystam z rad kolegów.

Pozdrawiam

Nic się nie dzieje ze wspomaganiem po zatopieniu, mój Misiek już 2 razy nurkował i wszystko Ok , miałem okazję jeździć na Quadzie ze wspomaganiem i bez , i powiem Ci że jest to Niebo a Ziemia, przy niedługiej jeździe da się bez wspomagania , ale jak będziesz robił wypady w teren powiedzmy na weekend to mogą Cię potem strasznie ręce boleć Bierz ze wspomaganiem

ja mam z eps i sobie chwale zrobilem 1500km w tym polowa po terenach blotnistych wodnistych i z eps nic odpukac puk puk się nie dzieje