Fastquad 4x4 ja tam na bocznych posuwam , chociaż przyznam się że raz przez to straciłem lampę i obtarłem plastiki No ale cóż , na błędach się człowiek uczy A z tym sprzęgłem to uważać bo ja już tarcze wymieniam

dokładnie ale bok to pikuś w porównaniu do tyłu

Dla każdego trudne jest co innego jeśli chodzi ci o jazdę na prawych kołach jednocześnie jadąc w lewo to zgadzam się z Tobą ale na prawych i skręcać w prawo to już co innego.

ja potrafię i tak i tak , a najlepiej prosto tyle ze w prawo po prostu wolniej , wiadomo dlaczego... , może i dla każdego co innego ale wątpię ze ktoś elegancko jeździ na tylnych nie umiejąc na bocznych

ta a ja potrafię z zamkniętymi oczami jedząc danio i naparzając małego głoda i gadać do kotów i robić w tym czasie z bocznych przechodzić na wheelie

to jak przyjade w weekend to mi to wszystko ladnie pokazesz

nie odróżniasz ironi ? wszyscy piszą że wszystko umieją

No może i to tak wygląda Ucz się to i Ty będziesz umiał nie ma w tym nic ponad ludzkie siły

a ja nie umiem (to też ironia )

no, może nie Raptor, ale ja się szczerze blasterkiem boje narazie stawiac "na koło". Nie potrafie jakoś opanować lewej nogi na grab barze, lewej reki na sprzegle, prawej nogi na tylnym hamulcu i prawej reki na gazie. może po prostu jeszcze nie mam wprawy, szczegolnie, ze Sprzęt mam dopiero od dwoch tygodni ( niecałych )

No, ale z tego co mi się wydaje, to bez sprzęgła, na jedynce powolutku jadąc, bujnąć do tyłu, dołożyć "do pieca" i chyba powinno być ok. Tylko, żeby nie przesadzic z tym dokładaniem... Sam poprobuje jak nazbieram kilka groszy na benzynę...

Pieprzony smok

Chłopie , pojeździj jeszcze trochę jak 2 tyg to myśle że za mało Quada trzeba zapoznać bardzo dobrze by wiedzieć jak się zachowuje . Popróbować możesz ale uważaj byś nie przesadził Dospawaj sobie grab bara większego i wtedy śmiało , tylko pamiętaj że z aluminium bo w przeciwnym razie zamiast stelaż , pójdzie rama
Pozdrawiam i mnie też w kieszeń bije

dokładnie ja mam za sobą rok na raptorze i 3 lata na mniejszym quadzie, z tamtym robiłem co chciałem , myslę że z czasem i z tym zrobię co zechce
co do kółka Raptor z trójki zerwie z nogami na grab barze (bez wyrywania ze sprzęgła , sam sprawdzałem), aktualnie długo tak nie podjade , za mało wprawy ale z czasem kto wie..

przyszła moja zębatka i można jeździć Ale teraz to nie będzie sztuką go podnieść tylko wachlować biegami

Jestem niewiele starszy od autora tematu no niby 3 lata ale to nie jest coś astronomicznego a i jakiś wyrośnięty specjalnie nie jestem. Coś koło 180cm 70 kilo i stawiam 300 kilowego Kinga bez problemu. Więc rapi spokojnie pójdzie na koła!