Witam.
Prosilbym abyście mi odpowiedzieli czy dobrze zrobilem kupujac Raptora 350. Chodzi mi o to czy jest on dobrym sprzetem dla poczatkujących. Gdzies słyszałem że warior jest dobry dla poczatkujacych wiec pomyslałem że jeśli są one prawie identyczne to Kupię tego "trochę lepszego". Tak gdzies pisalo ze jest on lepszy.

No jak na poczatek to spoko , jesli nie przeplaciles albo nie kupiles nowego. A to dlatego , ze na dlugo ci nie wystarczy jesli jestes pojetnym uczniem. To zalezy , bo jak myslisz tylko o przejazdzce od czasu do czasu to wystarczy ci na dlugo. Ja jezdze od lutego warriorem i już mysle o czyms innym od przyszlego sezonu.

Wielkie thx za odpowiedz .
Quada kupiłem nowego ale sprowadzany jest zza granicy wiec jest za bardzo niska kwote przynajmniej o wieeeeleeeeee wiele taniej niz kupiony u dealera w Polsce .Co do jazdy to na 100% sam dokladnie nie wiem ale wydaje mi się ze sprobuje swoich sił na jakis wypadach żeby poznac innych posiadaczy quadów. A o zmianie quada pomyśle jak może już będę trochę umiał. Maiłbym takie jeszcze jedno pytanko mianowicie czy dlugo zajeło ci nauczenie się płynnie jeżdzic na quadzie??

Nie zaczynaj od probowania sil na wypadach chyba ze sa lightowe poza tym na nich nie naucz\ysz się jeździć. Ja jestem z Kielc gdzie jest duzo takich imprez ktore widzisz na atvpolska ("zimowe krajobrazy kielecczyzny" itp ) ale jeszcze się na taka nie wybralem. Ja zaczalem od wynajecia 2 ha pola i zrobienia sobie na nim toru , który zmieniam stopniowo na coraz trudniejszy. Jezdze od kwietnia po kilka godzin tygodniowo i już wiem czego moge spodziewac się po quadzie i jak nad nim zapanowac. Bez wzgledu do czego dazysz- czy do takich wiekszych turystycznych wypadow (wtedy na takim torze mozesz nauczyc się pokonywania przeszkod ktore mozesz sobie tam zbudowac a ktore potem mozesz spotkac gdzies w terenie) czy do np startu kiedys na poczatek w pucharze B - wtedy nauczysz się plynnej jazdy, szybkosci czy pokonywania zakretów. W kazdym razie na poczatek taki tor to dobry temat - Mam 2 ha pola (nieuzytku który i tak stal) , gosciu jak do niego wpadlem , czy by nie wynajal , to powiedzial "- a jezdzij se pan" , to dalem mu 300 zl i powiedzialem ze będę rok jezdzil to byl szczesliwy , takze to zadne koszty , znajdziesz pole bez problemu.

Nie chodzilo mi o zaczynanie swojej przygody z ATV od razu od wypadow. Mowilem ze jak się poducze jeździć to MOŻE kiedys pojade.A z tym torm to hmm slyszalem ze niedaleko mojego miasta budowany jest tor dla quadow .Jedyny w okolicy.

Hmmmmmm co do tej ziemi to nawet dobry pomysł ale ze znalezieniem miejsca na nauke jazdy nie bedize problemu.Jedynym problem jaki wystepuje u mnie jest bardzo dalek odleglosc od wiekszych miast gdzie ATV sa bardziej znane.
Bo np. u sibie w mescie jako jedyny (tak mi się wydaje bo innych maszyn nie widzialem) będę mial sportowego quada. w ogóle jako jeden z nielicznych będę mial quada.Uwazam za jest to dosyc drogie zainteresowanie ale za to w erze motocykli można wyruznic się z tlumu .

Ja też od lutego nie znam nikogo kto ma quada , ostatnio kolo mojego pola jak jezdzilem smignal jakis koles na 4x4 , ale poprzygladal się z daleka i pojechal A sportowego , to jeszcze nie widz\ialem w okolicy .

Zrobiłeś dobrze, to pojazd trochę nowocześniejszy od Warriora i przeznaczony dla poczatkujacych. Ja też tak zaczynałem i wcale nie musiełem zaraz zmieniać go na coś mocniejszego.
Do nauki techniki kierowania Warrior był wystrczający, a i w zawodach pogoniłem kilka Banshee starując kilka lat temu w Niemczech. Bedziesz zadowolony

dzięki za odpowiedz .
Chcilbym się jeszcze zapytac starszych i doświadczonych o jakies dobre rady lub wskazówki na poczatek nauki.

Na poczatek to przeważnie przydają się dobre ochraniacze i kask.

Z tej rady na pewno skorzystam. Nie chce wyladowac w szpitalu wystarczał mi te rany i siniaki ktore teraz mam [jazda na rowerze)skocznie itd ]