Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Za wczesny zapłon? mocne uderzenie i zatrzymanie silnika.
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 25.04.2024 10:13



Odpowiedz  [ 1 post ] 
Za wczesny zapłon? mocne uderzenie i zatrzymanie silnika. 
Autor Wiadomość

Rejestracja: 30.01.2017 10:11
Posty: 1
Imię: Paweł
Quad: Yamaha Warrior 350
Poprzednie quady: Yamaha Blaster 200
PostWysłany: 30.01.2017 22:50 
Za wczesny zapłon? mocne uderzenie i zatrzymanie silnika.
Witam wszystkich użytkowników forum. Jestem tu od niedawna i narazie przeglądałem forum, ale nie znalazłem konkretów, które dały by mi odpowiedź na moje pytanie, wiec do rzeczy.

Jakis czas temu stałem się posiadaczem Yamahy Warrior 350. Nie jest to quad w stanie idealnym (w koncu jest on używany) wiec pare rzeczy było do zrobienia. Podczas kupna nie wkrecał się idealnie na obroty (przy pelnym otwarciu przepustnicy kichał w gaźnik) dzięki czemu udało mi się dość mocno zejść z ceny, dlatego go kupiłem. Ogólnie nie miał problemów z odpalaniem, ale do czasu, ale o tym za chwile. Zrobiłem regulacje zaworów, wyczysciłem gaźnik, zmieniłem swiece na taką, jaką przykazuje ksiażka serwisowa, zalałem nowy olej itp. Ostatnio zmieniłem w nim akumulator, ponieważ stary odmówił posłuszeństwa i w gadzinie tylko "pstrykał" przekażnik od rozrusznika. Założyłem aq, odpalił od strzała, ale nadal go coś bolało, bo kichał jeszcze w gaźnik. Po kilku jazdach nowy akumulator nie dał rady obrócić wałem i quad nie odpalił. Zapiołem pod prostownik aq się naładował i maszyna chodzi, ale do czasu kiedy aq znów nie zdechł.Postanowiłem zmienic regulator napięcia. Zauwazyłem jeszcze ze przy elektryce było coś grzebane, niepokojące rzeźnickie próby lutowania kabli... i akurat ten kabel był "+" z regulatora do aq. Mocno się grzał co spowodowało ze bezpiecznik się stopił. Rozpiołem kostki które idą od magneta do regulatora i innych, ale nie były to kostki oryginalne wiec po zamontowaniu nowego regulatowa musiałem pozarabiać nowe koncówki. Przy rozłączaniu kostek z jednej wysuneły się kable, po prostu były słabo w niej zarobione. Były to kable od impulsatora (biały i czerwony) reszte kabli mogłem spokojnie sprawdzić i zobaczyc co z czy było połączone. Zamontowałem wszystko, połączyłem kolorami podłączyłem pod aq i tu powstał problem! Ja do odpalania a tu kicha.... silnik się kraci az tu nagle zapłon... i cofa cały wał w przeciwnym kierunku. silnik po prostu staje w miejscu. dźwięk z silnika jaki się wydobywa nie jest mile widziany... mocne metaliczne uderzenie, nic miłego... trochę mnie to zdziwiło. Jedyne co to zmieniłem w elektryce to "plus" i "minus" z regulatora dałem bezposrednio pod zaciski w aq. bo w poprzedniej wersji "minus" szedł chyba do ramy kabelkiem o przekroju 1mm a "plus" 4mm i był przylutowany do kabelka 1mm. reszta pozostała bez zmian.

Spotkał się ktoś z czyms takim??

Bardzo bym prosił o jakaś rade co mogło się stac ze silnik-zapłon tak się zachowuje.

Pozdrawiam.


 
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 1 post ] 

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.