Witam.Koledzy mam pytanie kilka stron wstecz debatowaliscie na ten temat który chce poruszyć bo w końcu nie doszliscie do porozumienia a mianowicie chce kupić nowy sprzęt w grę wchodzi Kymco mxu 500 ośka Kymco mxu 450i Cectek Kingcobra 500 chyba że znajdę Gladiatora w tej cenie Yamaha wolverine 450 no i zastanawiam się nad Polarisem Scrambler 500.A moje pytanko brzmi który z Kymco będzie lepszy w teren typu las zwirownia ogólnie nie za ciężki teren lubię też podjazdy który jest szybszy i zrywnieisz mxu 500 osła czyli na gazniku czy mxu 450i a może ktoś z was jeździł resztą quadów które mnie interesują ją tylko z tych quadów jeździłem wolverainem 450 i polarisem 500 wolverine fajny sprzecik fajnie jechał Scrambler 500 był chyba trochę niewiem jak to powiedzieć czy zajechany czy niedotarty jeszcze bo miał zatarty silnik i był po wymianie tloka itd miałem Polarisa magnuma 330to ona szła lepiej i chyba lucky star 250/300 zbiera się lepiej.Czekam na jakieś odp.może ktoś z Was smigał chociaż 2 pojazdami które mnie interesuja.A jeszcze jak jest z serwisem co ile?jaką kasa?i czy jak je zrobię sam to nie stracę gwarancji chodzi mi o Kymco może idzie się dogadać?i

Z tych sprzętów co wymieniasz jeździłem jedynie Wolverainem 450 i Kymco MXU 500 i 500i IS, jeśli nie potrzebujesz pojazdu w ciężki teren tylko do zabawy to polecam yamahę, zbiera się lepiej niż Kymco i oczywiście jest dużo lepsza technicznie. Jeśli jednak zamierzasz trochę pobawić siew błotku to kup sobie Kymco MXU 500 tzw. ośkę, jest najtańsza w zakupie i utrzymaniu, a i dobrze sobie radzi nawet w dość trudnym terenie.

wgmparkot
Dokładnie. Wolva na pewno będzie lepsza na żwirownie i podjazdy, jak chcesz bardziej w błoto to Kymco.

Yamaha jest lżejsza i ma mniejsze koła przez co lepiej się zbiera (sam się przekonałem). Kymco ma większy prześwit i prostszą konstrukcję....mimo też się zbiera też całkiem (na podjazdach na pewno będzie odstawać od Yamahy) - wiele zależy też od umiejętności kierowcy.

Wiadomo MXU 500i IRS flagowy krążownik

Ok,dzięki.Czekam na więcej info.Wiem że Yamaha to Yamaha tylko że yamahe chciałem brać używke z Kielc cena 18.500 bo nowa 27 tys.trochę dużo reszta gadów tańsza a najbardziej cenowo leży mi cectek kingcobra 20 tys brutto no i mxu 500 22tys.

Quada wybiera się pod kątem jego użytkowania a nie ceny czy wyglądu. Musisz sobie odpowiedzieć na kilka pytań korzystając z forum i określić gdzie najwięcej będziesz latał. Jeśli takie informacje, bardziej techniczne zamieścisz i poprosisz o opinię to na pewno więcej opinii uzyskasz.

Najpierw przeczytaj forum i szukaj informacji a na końcu zamieść na ogólnym zapytanie o porównanie np 3 quadów które najbardziej ci odpowiadają...

Wiesz wszystko zależy od kasy gdybym miał inny budżet to bym szukał na pewno innego quada jak bym miał 40 tyś. to Rincon lub Kingquad gdybym miał więcej to jeszcze co innego.No i w moim przypadku wszystko zależy od kasy bo teren w którym się poruszamy nie jest jakiś wymagajvvący dawałem radę wszędzie wjechać magnumem 330 jeżdżę dużo w lesie przedewszystkim podjazdy i zwirownie bo mam kilka w okolicy i dużo szutrowych dojazdów.Najważniejsze tp napęd 4x4 żeby trochę się zbierał bo wcześniej jeździłem rinconem bardzo żałuję że sprzedałem ale chciałem coś nowszego i z mniejszym przebiegiem ale co ludzie sprzedają to masakra było trzeba trzymać Hondę polara bo sprzęt prawie od nowości w mojej rodzinie ale ofbiegam od tematu chce coś nowego w miarę jeżdzacego i najulepiej max 23-24 tys.

To może jednak zostań przy Kymco MXU 500, kupisz nowe za około 20tys, i zostanie jeszcze trochę na jakieś akcesoria. A jak w przyszłości ci się odmieni i będziesz chciał polatać trochę w cięższym terenie to założysz Zille 26 i też dasz radę.

Też jestem za tą opcją

Oponki to zostały mi od Hondy ITP Mud Lite rozmiar 26 a i mam też orginalne felgi od rincona ciekawe czy pasują do Kymco?

-- dodano 03.12.2012 21:50 --

Oponki to zostały mi od Hondy ITP Mud Lite rozmiar 26 a i mam też orginalne felgi od rincona ciekawe czy pasują do Kymco?

-- dodano 05.12.2012 00:37 --

Możecie mi napisać jak to jest z tymi przeglądamy a mianowicie co ile km?podzwoniłem dziś trochę i usłyszałem kilka opcji nie wiem czy to zależy od serwisu czy z niewiedzy sprzedających.Usłyszałem takie liczby 150 300 500 800 1000 km w różnych zestawieniach,olej do silnika Motul 5100 ester 10w40 taki lałem do Hondy,do dyfrów uzgodniliśmy ze można lać 80w90.A czy w Kymco jest oddzielny olej w skrzyni i jak tak to jaki bo w hondzie było wszystko razem do Polarisa to w ogóle były cuda do silnika inny do skrzyni inny dyfer przód inny i tył inny.I przy jakim przebiegu jest ustawienie luzu zaworowego i potem co ile kontrola i jak co ustawienie?w hondzie kontrolowałem co 1000 km.No i jak jest z ta blokadą zdejmuje się na pierwszym przeglądzie czy jak?a i czytałem na forum o stosowaniu różnych olei podczas docierania.KUPNO NOWEGO GADA DO MASAKRA.

Spokojnie wcale nie masakra Olej według książki serwisowej Kymco powienienś wymieniać co 1000 km w silniku i co 2000 km w dyfrach. Pierwsze wymiana oleju po 300 km. Olej motul cały czas się zastanawiam dlaczego ludzie leją olej półsyntetyczny... Skoro jest produkt np. Shell Advance Ultra 4T 10W-40 który jest pełnym syntetykiem o lepkości półsyntetyku. Ja stosuje shell-a przebiegi na oleju zwiększyłem spokojnie do 1500 km i nie mam żadnych obaw co do tego, że spokojnie wytrzyma. Zajmuje się olejami na codzień. Do dyfrów jeżeli Jadę już po nazwach producenta to polecam Shell Spirax S3 G 80W. Blokade zdejmuj odrazu nie ma sensu go dusić, ALE dociaraj go z głową, dobrze dotrzesz będzie Ci dłużej i lepiej służył. Było już gdzieś na forum pisane jak to dobrze zrobić. Luz zaworowy kontrolowałem przy 4000 km i nie było potrzeby jego regulacji. (jak luzy będą złe to objawia się to pukaniem, czy też dzwonieniem dźwięk dość charakterystyczny)

Witam
Mam pytanie. Do MXU500 warto kupować świece irydowe czy nie ma zbytnio różnicy miedzy irydową a zwykła ?

Doskonałość tzw. świec irydowych tkwi w spawanej laserowo elektrodzie wykonanej z irydu. Dzięki minimalnej średnicy wynoszącej 0,6 mm, napięcie zapłonowe zostaje skupione w cienkiej wiązce. Poprawia to spalanie we wszystkich zakresach jazdy. Silnik pracuje równo, a pojazd przyspiesza szybciej. Iryd zapewnia zachowanie stałego i dokładnego odstępu pomiędzy elektrodami.

Czy warto?, to zależy od konkretnego sprzętu i sposobu jego eksploatacji. Szczególnie zalecane (wręcz niezbędne) w silnikach o dużej pojemności cylindra lub jednostkach wysokoobrotowych - zmniejszają efekt tzw. "gubienia zapłonu", ułatwiają rozruch i optymalizują spalanie mieszanki. W pozostałych przypadkach ma to mniejsze znaczenie i inwestycja może być nieuzasadniona ekonomicznie.

Miałeś jakieś problemy z utrudnionym rozruchem, zarzucaniem świec nagarem, często odpalasz i gasisz silnik zanim osiągnie optymalną temp. lub przy gwałtownym przyspieszaniu doświadczałeś lekkiej "czkawki"? Jeśli odp. na jedno z powyższych pytań jest pozytywna, warto spróbować irydowej.

Posiadam Irydówke u siebie w 500i przelatałem na niej 4000 km i tak jak napisał george05 silnik pracuje bardzo równo, dobra reakcja na gaz, odpala na dotyk. Na plus żywotność świecy, kto wymieniał świece w Kymco ten wie, że nie należy to do przyjemnych zabiegów. Negatywów jak narazie nie stwierdziłem.
Założona świeca CR7EIX koszt około 45 zł.