witam mam zamiar kupić używanego Kymco mxera chciał bym poznać Wasze zdanie (użytkowników modelu). Co w tym modelu ulega częstym awarią?? jakie sa wady konstrukcyjne??? ja jeszcze nim nawet nie jechałem ale to co widać na pierwszy rzód oka to : pojedyncze wahacze przedniego zawieszenia i słabiutkie amorki (dzięki bogu jak jakiś wyleje koszt tylko 150zł nowy) Do dużych plusów można zaliczyć stosunek cena - jakość oraz to ze ma 2 bagażniczki co może nam ułatwić całodniową wyprawe do lasu... co jeszcze można nazwać plusami a co minusami??? zeby nie robic bałaganu na forum lepiej kupić to czy tamto.... proponuje skupic się tylko na tym quadzie

Mały wycinek postu użytkownika Kamikazeeee , proponuje napisz do niego na PW.

Ze swojej strony dodam , że warto pomyśleć nad czymś mocniejszym , 150-tka szybko może się znudzić:(

też o tym słyszałem ale podobno to się działo po dobrych katach przez pare godzin.... większość postów które przeczytałem na tema mxer było pozytywnych ale wiem że każdy chwali to co ma a to nie na tym polega... chciał bym poznać prawde czy się opłaca wydać na to 7000 zł czy może znaleśc jakiegoś aeona w tej cenie tylko znów w aeonie z częściami problem.... sam nie wiem

Wszystko zależy od stanu technicznego sprzętu. Gdzieś na forum jest poradnik przyszłego jeźdźca ATV, jak znajdę wrzucę linka.

Co do AEON-a sprzęt jest już jakiś czas na rynku, mój sąsiad takiego posiada (przejechane 1800 KM) i nic nie naprawiał. Wiadomo jednak, że Kymco ma większe doświadczenie, dlatego stawiam pytanie ile chcesz wydać na sprzęt ??, ja polecam ze swojej strony MXU 250 (przejechałem 2000KM, odpukać zero problemów) , a nie powiem że GOŚĆ ma lekko z moim traktowaniem lub też stary sprawdzony sprzęt KXR 250 .

Wybór należy do Ciebie, jak już wcześniej pisałem 150 może szybko się znudzić i lepiej dołożyć na tą conajmniej 250-tkę.

najpierw miałem wydac do 5000 potem jednak dostałem pomoc finansową z góry że jak by co pożyczą mi 2000zł więc szukam do 7000 i to już jest max więcej nie moge wydać na ten cel bo nie mam a czekać bym musial ponad rok a ja już nie moge pare razy sobie pojeżdziłem na chińczyku magnus i szału już dostaje muszę sobie cos kupić na tygodniach.... tego magnusa raczej mi się nie widzi bo jakos ten silnik niby 200 ccm ma 16 koni ale jest taki sam jak we wszystkich chińczykach a z tego co tu słyszałem po roku eksploatacji jest już śmietnik... Embe powiedz mi tak szczerze co byś kupił do 7000zł bo ja nie mam pojecia nie nie chce się wpakować w jakieś gó.... kymkacz wydaje mi się byść sprzętem w którym nawet jak by się coś stało to nie ma problemu z naprawą....

a dodam jeszcze tylko że musi miec rejerstracjie...

Po pierwsze z daleka od Chińskiego g... czarnej i nie miło pachnącej masy

Po drugie w tych pieniądzach będzie bardzo ciężko (opieram się o allegro).

Po trzecie nawet jeśli Ci się coś uda dostać to trzeba będzie się temu mocno przyjrzeć , bo faktycznie kasy nie masz za dużo.

Po czwarte w tych pieniądzach pozostaje AEON COBRA , na Kymco trudno liczyć, jest znacznie droższe.

Zastanawiałeś się czy ta homologacja jest Ci tak bardzo potrzebna ??

Sam ma KYMCIASA z homologacją od czerwca i dopiero teraz dostane papierek z prawkiem to postaram się przykręcić blachę Jednak wydaje mi się , że jazda po mieście nie jest jakaś wyjątkowa

kolega stracił motocykl właśnie bez rejerstracji.... uprzedzony jestem mam oferte kupić Kymco 2004 rok mxr 150 wylany przedni jeden amorek, za 7000zł po za tym mam fotki nie zniszczony wszystko cacy lub 8000zł z dostawą do domu pokazowy 500km przebiegu stan jak nowy rok 2004... (opony jak nowe zawieszenie wszystko nówka prawie )

Moim zdaniem lepiej ten za 8000

Wylany amortyzator wiele już mówi - ktoś mógł ostro szaleć , także i pozostałe swoje się narobiły....

widzisz ale znowu ten kto wsiadał na tego za 8000 gniutł go do końca bo to pokazówka była.... kurcze nie wiem narazie czekam szkoda że mnie nie stać na Blastera miałem jednego na oku 95 rok za 5000 zł z rejer.. ale się spużniłem z kasą.... i mi go sprzątneli a znaleźć Blastera z tego roku ciężko wszystkie nowsze i co za tym idzie droższe. może bo wiem ze się da za 8000 kupić cobre 220 aeona ale tak jak pisałes wcześniej Kymco jakos bardziej do mnie przemawia

To , że mocno testował zawieszenie nie znaczy o jego złym stanie.

Podaj linka może

Embe sorka ale dopiero wróciłem
mam pewien problem bo odezwał się koleś który ma na sprzedaż yamahe blaster 95 rok za 4500 tylko że zgóbił dowód i jakoś tak to dziwnie wszystko wygląda.... nie wiem czy jej nie wezme najpierw muszę pojechać ja obejżeć a mam szmat drogi..... (wkurza mnie tylko to ze nie ma wstecznego.) ewentualnie myśle jeszcze nad aeonem cobra 220

Tak myśle co by Ci odpisać - zastanów się nad Blasterem, maszynka ma już 12 lat - to nie będzie dobry pomysł przez tak długi okres czasu jest już pewnie mocno wysłużona i do tego dziwne zagubienie dokumentów

Nie wiem co prawda jak z Cobrą 220 wygląda sprawa części na forum pojawiło się wiele postów poszukiwaczy elementów zamiennych także problemy jakieś są - ale o to pytaj już samych posiadaczy , żebym czegoś nie przekręcił

I cały czas powracam do kwestii znudzenia się małą mocą - o tym też myśl na bieżąco

Embe w warszawie już się dowiadywałem o aeona nie ma problemu z serwisem i częściami... nie wiem podjade obejrze tego blasterka jak mi się nie spodoba to trudno ie Kupię i tyle najwyżej strace 400zł na wache ale nie mam zamiaru się wtryniac w zameczoną maszynkę do której sa częsci ale siedzieć i ją naprawiać... tak się składa że jak będe tam jechał to przez częstochowe może się zabierzesz??? patrzyłem na aeona rs2 wygląda ładnie automat 180ccm i cena 6500 za wmiare świerzy bo z 2004 roku... załozyć ładne oponki i po stopki w błotku można się taplać... tylko te marne 9km ale może da się trochę podkręcic...

Zrób tak , tylko obyś nie podjął zbyt pochopnej decyzji. Ja się nie zabiorę , nie mam czasu ogólnie. A tak to COBRA też ciekawie jeździ

Jednak popytaj użytkowników na forum jak im się sprawuje