Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500iIRS
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 27.04.2024 18:55



Odpowiedz  [ 141 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna
"Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500iIRS 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.01.2014 10:53
Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
PostWysłany: 30.01.2014 21:41 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
LEJEK napisał(a):
No to już za późno.. cholerka jasna.... ktoś chyba kupił tego quada od Grzesia.....

Ale może jeszcze nic straconego, zadzwoń szybko i zapytaj, zawsze możesz go jeszcze odkupić i zmienić felgi na stalowe :-) )))))))))))))))))))))))))))))))



Chyba że kupię je nowemu właścicielowi w prezencie :D

_________________
Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.05.2012 16:47
Posty: 695
Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
PostWysłany: 30.01.2014 22:05 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
:-)

_________________
Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.01.2014 10:53
Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
PostWysłany: 19.02.2014 17:50 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
W związku z tym że jakiś czas temu stałem się posiadaczem Wackowgo dzieła postanowiłem kontynuować regularne wpisy dotyczące jego eksploatacji, napraw, ewentualnych zmian.
Myślę, że ciekawie będzie móc prześledzić historię tego egzemplarza prawie od jego początków, być może będzie to pomocne w podjęciu decyzji dla osób które zastanawiają się nad kupnem tego modelu.

Z tego co wiem do w czasie eksploatacji poprzedniego właściciela wymienione zostały:
- klocki hamulcowe tylnej osi
- termostat

W tym czasie gadzina pożegnała się również z wyciągarką i miała nieprzyjemne spotkanie z rowem.
Wyciągarka wróci na swoje miejsce, na razie w postaci malutkiego dragona DWS2000 który zalega u mnie w garażu i lepiej mieć jakiegokolwiek pomocnika i żadnego. Po uporaniu się ze skutkami spotkania z rowem poszukam czegoś mocniejszego.

Jeżeli chodzi elementy, które ucierpiały na skutek wpadnięcia do rowu jeszcze nie zostały ustalone, wstępnie zweryfikowałem zawieszenie i pomiary wykazują, że chyba nic poważniejszego się nie stało natomiast głównym podejrzanym jest szerzej rozumiany układ kierowniczy (mam nadzieję że to nie rama), liczę że Shelton pomoże rozwiązać mi ten problem i będę miał to z głowy.

Z drobiazgów które należy zrobić pozostała jeszcze stacyjka która w pozycji on+światła czasami odcina dopływ prądu ale po dociśnięciu jej wraca do życia, być może jest to konsekwencja faktu że gadzina przybyła do mnie z bardzo daleka w dzień kiedy drogowcy nie żałowali soli i była cała nią pokryta.

Przy przebiegu
Image

Wymieniłem olej korzystając z Motula 5100 i instrukcji pięknie opisanej przez Wacka, przygotowałem sobie również do wymiany olej przekładniowy i kilka innych potrzebnych rzeczy.
Image

Z braku kanału wykonałem amatorski najazd który doskonale zdał egzamin.
Image

Żeby nie było za łatwo okazało się, że rury biegnące do filtra i odpowietrzenia skutecznie utrudniają operowanie kluczem do odkręcania filtra oleju
Image

Jednak w jednym z renomowanych sklepów znalazłem klucz którym można atakować filtr od czoła zamiast z boku więc następna wymiana będzie mniej czasochłonna.
Naprawiłem również w ramach przeglądu niedziałający kierunkowskaz.

W tej chwili oprócz usunięcia efektu ściągania, przełożę prawdopodobnie przednie opony bo zaczynają się ścinać po wewnętrznej.
Założę wyciągarkę ale chcę ją zabezpieczyć bezpiecznikiem aby uniknąć problemów które miał Wacek, dlatego szukam jakiegoś małego zespołu bezpieczników.
Chcę zabezpieczyć skrzynkę bezpieczników w wodoszczelnym pudełku aby nie silikon ować skrzynki za każdym razem gdy chce się do czegoś zajrzeć, czy ktoś wie gdzie coś takiego można znaleźć?

Oczywiście w tzw międzyczasie gadzina śmiga po okolicy poznając swój nowy dom.


Image

To be continued....albo jakoś tak

_________________
Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 20.02.2014 09:42 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
I pięknie :okok:

Odkręcanie filtra powietrza nie wymaga żadnych ceregieli. Kiedyś męczyłem się korzystając z klucza kupionego za 12 złotych, w którym urywała się taśma i w końcu pojechałem ze starym filtrem. Koledzy otworzyli mi oczy mówiąc, że filtr przebija się czymkolwiek i po krzyku, przecież on i tak do wyrzucenia. Można na przykład wbić w niego śrubokręt i odkręcić, nie ma prawa się nie dać. Nowy oczywiście dokręcamy ręką, wcześniej smarując uszczelkę olejem.

Z tą windą się zastanów, czy w ogóle warto ją montować. Jest na tyle mała, że zwyczajnie możesz ją zepsuć, a może dać Ci złudne poczucie dzielności terenowej pojazdu i zmniejszyć poziom pokory. Jeżeli jednak będziesz uparty, to polecam wozić ze sobą nawet dwa bloczki, żeby zwiększyć jej siłę wyciągania. Podpinasz wówczas jeden bloczek do stałego elementu krajobrazu a drugi do quada. Lina idzie wówczas z wyciągarki, do bloczka na drzewie, czy innym słupku, wraca do bloczka przy quadzie i z powrotem do tego samego drzewa, zapięta już za hak. Miałem kiedyś słabszą wyciągarkę w Polarisie i kilka razy się zdarzyło, że nie udało mi się wydostać z błota o własnych siłach. Gdybym od razu pozakładał bloczki, to pewnie nie wzywałbym pomocy. Oczywiście można próbować się wyciągać bez zwiększania przełożenia, ale takim sposobem da się też napytać sobie biedy, psując wyciąg. Lepiej mieć od razu zapas, niż niedomiar mocy. Taka wyciągarka daje często tylko jedno podejście do wybawienia z kłopotów. Jak się nie uda, to zostajesz bezradny w błocie.
Dodatkowo trzeba też pamiętać, że siła wyciągania spada dramatycznie, jeżeli na wyciągarce masz nawiniętych kilka warstw liny. Aby w pełni wykorzystać jej siłę, trzeba rozwinąć cały drut. Przy jednej warstwie liny na bębnie, uciąg dla DW 2000 wynosi 907 kg, a kiedy warstwy są cztery, to już tylko 540 kg.
http://www.dragonwinch.com/dwm_2_000_st/

Po łopacie wbitej obok quada wnioskuję, że jeździsz sam. Ja tak bardzo lubię, ale nawet kiedy się omija błoto i bardzo uważa, to i tak prędzej czy później, zostaje się samemu na pustkowiu o pierwszej w nocy w mokrych gaciach :okok: :lol:

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.01.2014 10:53
Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
PostWysłany: 20.02.2014 11:36 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
maq napisał(a):
I pięknie :okok:

Odkręcanie filtra powietrza nie wymaga żadnych ceregieli. Kiedyś męczyłem się korzystając z klucza kupionego za 12 złotych, w którym urywała się taśma i w końcu pojechałem ze starym filtrem. Koledzy otworzyli mi oczy mówiąc, że filtr przebija się czymkolwiek i po krzyku, przecież on i tak do wyrzucenia. Można na przykład wbić w niego śrubokręt i odkręcić, nie ma prawa się nie dać. Nowy oczywiście dokręcamy ręką, wcześniej smarując uszczelkę olejem.

Znam sposób z przebijaniem (przynajmniej z teorii) jednak trochę niechętnie do niego podchodzę bo nie wiem czy nie obleję olejem z filtra okolicy, poza tym ten klucz http://www.przedrajdem.pl/przedrajdempl-klucz-filtrow-oleju-65mm-bokow-p-7776.html ma jedna fajna zaletę, umożliwia podpięcie klucza dynamometrycznego, a 25zł to w sumie niewielki wydatek. Oczywiście dokręcałem ręką w gumowej rękawiczce dla pewniejszego chwytu, chociaż każdy ręką dokręca z inna siłą, ja mam wrażenie że chyba za mocno dokręciłem, ale tu właśnie uwidacznia się brak precyzji w określeniu "ręką" wszystko zależy od siły, a dynamometrycznym ustawiamy ilość nm i z taką siła dokręcimy.
Cytuj:

Z tą windą się zastanów, czy w ogóle warto ją montować. Jest na tyle mała, że zwyczajnie możesz ją zepsuć, a może dać Ci złudne poczucie dzielności terenowej pojazdu i zmniejszyć poziom pokory. Jeżeli jednak będziesz uparty, to polecam wozić ze sobą nawet dwa bloczki, żeby zwiększyć jej siłę wyciągania. Podpinasz wówczas jeden bloczek do stałego elementu krajobrazu a drugi do quada. Lina idzie wówczas z wyciągarki, do bloczka na drzewie, czy innym słupku, wraca do bloczka przy quadzie i z powrotem do tego samego drzewa, zapięta już za hak. Miałem kiedyś słabszą wyciągarkę w Polarisie i kilka razy się zdarzyło, że nie udało mi się wydostać z błota o własnych siłach. Gdybym od razu pozakładał bloczki, to pewnie nie wzywałbym pomocy. Oczywiście można próbować się wyciągać bez zwiększania przełożenia, ale takim sposobem da się też napytać sobie biedy, psując wyciąg. Lepiej mieć od razu zapas, niż niedomiar mocy. Taka wyciągarka daje często tylko jedno podejście do wybawienia z kłopotów. Jak się nie uda, to zostajesz bezradny w błocie.


Mówiąc kolokwialnie lepsza taka niż żadna :uśmiech: czasami brakuje tej siły dosłownie o włos, kiedy jeszcze jeździłem chińskim pogromcą bezdroży (też z wyciągarką) bardzo często mogłem za pomocą siły mięśni uwolnić go z pułapki teraz mam jako przeciwnika 2x większą masę więc każda pomoc się przydaje.
Ostatnio załamał się pode mną lód na płytkim rozlewisku, ile ja się namęczyłem aby złapać 1 kołem za krawędź lodu, nawet maleńka pomoc ze strony wyciągarki była wtedy bezcenna. Oczywiście zdaję sobie sprawę z jej ułomności ale dopóki nie zobaczę rachunku od Sheltona nie podejmuję żadnych decyzji zakupowych (możesz polecić jakąś wyciągarkę do 500zł).
Dzięki za bardzo przejrzysty opis działania zblocza, rozrysuje sobie na kartce i schowam do mojego podręcznego niezbędnika, będę musiał tylko nabyć 2 pokaźne bloczki i może dodatkową linę bo tej na wyciągarce może nie starczyć (w serii jest chyba 15m).


Cytuj:
Po łopacie wbitej obok quada wnioskuję, że jeździsz sam. Ja tak bardzo lubię, ale nawet kiedy się omija błoto i bardzo uważa, to i tak prędzej czy później, zostaje się samemu na pustkowiu o pierwszej w nocy w mokrych gaciach :okok: :lol:


Tak jeżdżę sam, trochę z wyboru, trochę z przymusu. Z wyboru to sam chyba wiesz dla czego, ale też dla tego, że różnica między moim poprzednim sprzętem, a obecnym jest gigantyczna i dopóki nie poznam go dobrze nie chcę być ciężarem dla innych, chociaż jakieś radny od bardziej doświadczonych by się przydały.
Z przymusu bo w okolicy znam tylko jedną osobę jeżdżącą quadem.

W tej chwili łopatę zamieniłem na składaną saperkę, może jest troszkę mniej wydajna, ale można jej używać jak kilofa i zajmuje mniej miejsca, doposażyłem się w zestaw do naprawy opon, apteczkę i dodatkową linę holowniczą gdybym gdzieś naprawdę ugrzązł i musiał skorzystać z pomocy traktora lub jakiegoś pojazdu terenowego. Tak więc staram się przygotować na niespodzianki, jestem osobą która stara nie pchać się w kłopoty i nie odbija mi palma więc liczę, że to co mi się przydarzy będzie z kategorii przygoda, a nie frustrująca sytuacja. Wykopywanie się ze śniegu jest jak najbardziej w kategorii przygoda.

_________________
Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.05.2012 16:47
Posty: 695
Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
PostWysłany: 22.02.2014 17:57 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
DKfan napisał(a):
Jeżeli chodzi elementy, które ucierpiały na skutek wpadnięcia do rowu jeszcze nie zostały ustalone, wstępnie zweryfikowałem zawieszenie i pomiary wykazują, że chyba nic poważniejszego się nie stało natomiast głównym podejrzanym jest szerzej rozumiany układ kierowniczy (mam nadzieję że to nie rama), liczę że Shelton pomoże rozwiązać mi ten problem i będę miał to z głowy.



Co do rowu....

Byłem wtedy z Grzesiem i jechałem za nim..... to było na jesień 2013r. Jechałem jakieś 25 metrów z tyłu. Jechaliśmy zwykła polną drogą. Nie jechaliśmy szybko, gdzieś 25-35 km/h oglądałem się na boki i jak znów popatrzyłem na wprost zobaczyłem, że Grzesia Quad stoi w pionie, stał przez 2 sek i opadł na koła, ale Grzesia na nim nie było..... :-) jak podjechałem bliżej zobaczyłem że Grzesiu leży 2 metry przed Quadaem :-)
Na polnej drodze był niezbyt głęboki, ale stromy dołek miał łagodny wjazd, ale wyjazd stromy, prawie pionowy. Do tego był na skraju drogi i zarośnięty trawą.... Jak byśmy jechali w przeciwną stronę, to nic by się nie wydarzyło.... :-)

Kymco ma bardzo długi przód i wystarczy trochę głębsza dziura w którą wpadają przednie koła, a przód (bumper) uderza w przeciw ścianę dołka i Quad zawisa.... przy większej prędkości może się to skończyć fikołkiem...... ten przedni bumper pogarsza tylko sprawność terenową tego Quada..... więc jak możesz to go wywal.....

Moja Grizzly ma koła prawie na równo z przodem więc coś takiego się nigdy nie wydarzy.....

Tak jak już wcześniej Ci mówiłem, jedyną zauważoną konsekwencją tego incydentu była lekko skrzywiona kierownica, którą Grzesiu pogiął kolanami jak wyskakiwał do przodu...... :-) Kierownicę wyprostowaliśmy nie demontując jej z Quada..... trochę uwiązaliśmy ją pasem, a trochę parliśmy na nią rękami i się wyprostowała....

Sprawdź może dokładnie luzy w zawieszeniu, na drążkach, tulejkach wahaczy - być może brak zbieżności wynika z luzów... ??
Zbieżność kół przednich względem siebie to jedno, a zbieżność całkowita pojazdu to drugie, zbieżność całkowitą ustala się względem tylnych kół, więc sprawdź też tylne zawieszenie, może coś tam się wydarzyło - jakaś luźna tulejka, lub coś takiego.... ??

_________________
Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.01.2014 10:53
Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
PostWysłany: 04.03.2014 17:23 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
LEJEK napisał(a):
Sprawdź może dokładnie luzy w zawieszeniu, na drążkach, tulejkach wahaczy - być może brak zbieżności wynika z luzów... ??
Zbieżność kół przednich względem siebie to jedno, a zbieżność całkowita pojazdu to drugie, zbieżność całkowitą ustala się względem tylnych kół, więc sprawdź też tylne zawieszenie, może coś tam się wydarzyło - jakaś luźna tulejka, lub coś takiego.... ??


Może tak być, wszystkie tuleje wewnętrzne są do natychmiastowej wymiany bo na niektórych jest luz rzędu 5mm więc po kasacji luzów zobaczymy dalej.
Może się okazać, że wcale szybko to nie nastąpi bo w MotorLandzie tulei plastikowych wahaczy brak, czas oczekiwania 3 tyg.......
Świadczy to o tym, że w Kymco zawieszenie jest niebywale trwałe bo skoro części w magazynie brak to widocznie nie ma na nie zapotrzebowania.
Teraz niech ktoś powie że w jego Grizzly czy innym Brutku jest trwalsze zawieszenie, szybko obalę ten mit porażającą logiką faktów.

_________________
Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.05.2012 16:47
Posty: 695
Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
PostWysłany: 05.03.2014 00:51 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
No to takie luzy powodują, że wahacz odchyla się jak przyśpieszasz i cofa jak hamujesz..... więc panowanie nad maszyną może być utrudnione....... :-)
Z drugiej strony bardzo dziwne, że przy przebiegu ok. 2400 są aż takie luzy......!? Skoro one mają po 5 mm, więc Grzegorz pewnie kupił maszynę z 2-3 mm luzami, bo nie wieżę, że powstały tylko podczas 700 km jakie Grzegorz tym Quadem przejechał. Czyli powstały dużo wcześniej.......

Powim Ci tak - nie masz racji co do Grizzly, gdyż w żadnym Grizzly po 2400 km nie będzie kompletnego luzu na tulejkach..... pod jednym warunkiem - jak ktoś po każdym wyjeździe smaruje zwrotnice tył. Smar wypycha z tulejek (stalowych) wodę i brud i nic się nie dzieje. Ja pierwsze poważne luzy ( tzn. ok 1 mm) w Grizzly miałem przy 5050 km i przy tym przebiegu wstawiłem własnoręcznie wytoczone tulejki z poliacetylu z dodatkowym uszczelnieniem w postaci oringu. Zrobiłem na tym ponad 2700 km i po rozebraniu okazało się iż pękły dwa z ośmiu oringów i dostało się trochę wody i brudu, a poza tym nie ma jeszcze najmniejszych luzów.... dla pewności wymieniłem jedną z ośmiu tulejek i uzupełniłem oringi ................... jeżdżę dalej i nadal nie ma kompletnego luzu.

Ciekawe ile kosztuje zestaw tulejek do tylnego zawieszenia do Kymco.....???

Oryginalny zestaw do G700 - kosztuje ok 800 zł na dwie strony..... Ja dotoczyłem tulejki pod stare sworznie za 60 zł (czyli koszt pręta poliacetylowego, bo robota we własnym zakresie).

Daj znać ile kosztuje ten zestaw i jak będzie drogi, to wytargaj wszystkie tulejki, leć do sklepu z materiałami dla tokarzy - kup pręt, weź pod pachę ze dwa wahacze i leć do tokarza - on za 150 zł wytoczy Ci tulejki lepsze niż oryginał........ :-)


Taka moja rada ......

_________________
Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.01.2014 10:53
Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
PostWysłany: 05.03.2014 01:37 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
LEJEK napisał(a):
No to takie luzy powodują, że wahacz odchyla się jak przyśpieszasz i cofa jak hamujesz..... więc panowanie nad maszyną może być utrudnione....... :-)
Z drugiej strony bardzo dziwne, że przy przebiegu ok. 2400 są aż takie luzy......!? Skoro one mają po 5 mm, więc Grzegorz pewnie kupił maszynę z 2-3 mm luzami, bo nie wieżę, że powstały tylko podczas 700 km jakie Grzegorz tym Quadem przejechał. Czyli powstały dużo wcześniej.......

Też się dziwię bo z lektury forum wynikało, że można przejeździć bez remontu o wiele dłużej. Zakładam, że złożyły się na to 3 czynniki: dystanse+bardzo ciężkie opony + brak konserwacji chociaż ze 2 razy w sezonie. Luzy niestety są na każdym z wahaczy przy ramie, tył największe 4-5mm. Od strony zwrotnic i piast jest lepiej ale przy okazji je wymienię bo to niewielki koszt.
Cytuj:

Powim Ci tak - nie masz racji co do Grizzly, gdyż w żadnym Grizzly po 2400 km nie będzie kompletnego luzu na tulejkach..... pod jednym warunkiem - jak ktoś po każdym wyjeździe smaruje zwrotnice tył. Smar wypycha z tulejek (stalowych) wodę i brud i nic się nie dzieje. Ja pierwsze poważne luzy ( tzn. ok 1 mm) w Grizzly miałem przy 5050 km i przy tym przebiegu wstawiłem własnoręcznie wytoczone tulejki z poliacetylu z dodatkowym uszczelnieniem w postaci oringu. Zrobiłem na tym ponad 2700 km i po rozebraniu okazało się iż pękły dwa z ośmiu oringów i dostało się trochę wody i brudu, a poza tym nie ma jeszcze najmniejszych luzów.... dla pewności wymieniłem jedną z ośmiu tulejek i uzupełniłem oringi ................... jeżdżę dalej i nadal nie ma kompletnego luzu.


Apropos Grizzly to był mój protest song na importera, który nie ma na stanie tak podstawowej rzeczy jak tulejka wahacza...paranoja.
Jak już naprawię, będę co kilkaset kilometrów starał się smarować tuleje może wydłuży to czas eksploatacji.
W MXU plusem jest to, że plastikowa tuleja występuje tylko w jednym rodzaju więc w przypadku dotoczenia trzeba dorobić 24 takie same elementy.
Używałeś takiego tworzywa? http://www.poliacetal.com.pl będzie lepsze na tulejki niż poliuretan?
Cytuj:

Ciekawe ile kosztuje zestaw tulejek do tylnego zawieszenia do Kymco.....???

Oryginalny zestaw do G700 - kosztuje ok 800 zł na dwie strony..... Ja dotoczyłem tulejki pod stare sworznie za 60 zł (czyli koszt pręta poliacetylowego, bo robota we własnym zakresie).

Tuleje metalowe 16 szt,tuleje plastikowe do zwrotnic i piast szt4, 4 tuleje plastikowe do wahaczy, 24 kapselki/uszczelniacze około 500zł. Brakuje mi 20 szt tulei, które teraz będę szukał w innych markach, zamówię lub dotoczę. Zależy co się uda szybciej.
Cytuj:
Daj znać ile kosztuje ten zestaw i jak będzie drogi, to wytargaj wszystkie tulejki, leć do sklepu z materiałami dla tokarzy - kup pręt, weź pod pachę ze dwa wahacze i leć do tokarza - on za 150 zł wytoczy Ci tulejki lepsze niż oryginał........ :-)


Taka moja rada ......

Wystarczy, że wezmę tulejkę na wzór bo metalowe już mam, muszę tylko się upewnić jakie tworzywo i zapytać znajomego tokarza czy się podejmie.

_________________
Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.05.2012 16:47
Posty: 695
Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
PostWysłany: 05.03.2014 10:38 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
DKfan napisał(a):
brak konserwacji chociaż ze 2 razy w sezonie


Ciężko to konserwować, bo jak widzę po rysunku, nie ma tam smarowniczek i z tego co tam kiedyś zaglądałem to nie ma ich gdzie włożyć i brak uszczelnień, więc nikogo nie broniąć - jeżeli producent nie daje możliwości konserwacji, to przeciętny kowalski nie domyśli się że trzeba to dwa razy do roku rozbierać i smarować.

W Grizzly jest powiedziane, że są kalamitki i że coś tam trzeba a w Kymco nie....

DKfan napisał(a):
Wystarczy, że wezmę tulejkę na wzór bo metalowe już mam, muszę tylko się upewnić jakie tworzywo i zapytać znajomego tokarza czy się podejmie.


Nie wystarczy wziąć samej tulejki - jak tokarz wytoczy taką samą tulejkę to od razu będzie luz, a poza tym tulejka nie może się obracać w wahaczu, tylko ma stać, a ruch ma wykonywać ta co wchodzi w środek. Zaś jak zrobi trochę ciaśniejszą z zewnątrz to podczas wciskania w wahacz wewnętrzny otwór kurczy się nieco i potem ciężko włożyć tulejkę do środka..... wiem bo miałem to samo......

Więc weź wszystko - wahacz- (pasowanie pod średnicę zewnętrzną tulejki), tulejkę środkową-stalową (pasowanie otworu wewnętrznego po wbiciu tulejki w wahacz).

Posłuchaj mnie, bo dobrze ci radzę, przerabiałem to wszystko na własnej skórze i najpierw zrobiłem tak po prostu jak piszesz, potem nie mogłem tego poskładać, bo albo był zbyt duży luz i wszystko kręciło się wszędzie, albo było tak ciasno, że nie mogłem tego poskładać.......... Więc bierz wszystko pod pachę, niech ci tokarz wszystko spasuje i nie będziesz dwa, albo trzy razy tego poprawiał, rozbierał i jeździł jak głupi z drzwiami........... :-)

_________________
Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 05.03.2014 11:58 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
LEJKU drogi. Może w takim razie rozważyć opcję bez smarowania również w Grizzly? Polaris kolegi maq jeździ na poliacetalu od kilku tysięcy kilometrów. Tuleje nawet koło smaru nie leżały (oczywiście żart, bo smaruję sworzeń metalowy podczas montażu). Taka cecha tego materiału, że jest samosmarujący. Po co się bawić w oringi?

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 05.03.2014 11:58, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.05.2012 16:47
Posty: 695
Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
PostWysłany: 05.03.2014 16:34 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
No już rozmawialiśmy......ale jeszcze raz.....:-)

Ja już tego nie smaruję co wyjazd.... bo tak jak mówisz to nie ma takiej potrzeby.....

ale skoro mam tam kalamitkę i oring uszczelniający, to po pierwsze:

1. oring dodatkowo chroni przed dostawaniem się wody i brudu....

po drugie:

2. Skoro jest kalamitka to po złożeniu wszystkiego do kupy wypełniłem wszystko smarem za pomocą tej smarowniczki co by nie było tam miejsca na gromadzenie się brudu jak już by się tam dostał i uważam, że to nic złego....

:-) :-)

co pan ekspert od plasticzanych tulejek na to ???? :-)

-- dodano 05.03.2014 17:34 --

Oczywiście kolega DKfan nie będzie robił żadnych oringów i smarowaniczek, bo to trochę skomplikowane by było w Kymco....
On zrobi podobnie jak Ty, a tak samo jak ja....

(zachowa poślizg pomiędzy fabrycznymi miejscami bez dawania dodatkowych uszczelnień i smaru, którego fabrycznie też tam nie było i nawet lepiej, bo jak był by tam smar i nie było żadnego uszczelnienia, to po krótkim czasie robi się jedno wielkie bagno. Mieszanka wody z piachem i smarem).

_________________
Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.


Ostatnio zmieniony przez LEJEK, 05.03.2014 16:34, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.01.2014 10:53
Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
PostWysłany: 05.03.2014 17:15 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
LEJEK napisał(a):
Oczywiście kolega DKfan nie będzie robił żadnych oringów i smarowaniczek, bo to trochę skomplikowane by było w Kymco....
On zrobi podobnie jak Ty, a tak samo jak ja....

(zachowa poślizg pomiędzy fabrycznymi miejscami bez dawania dodatkowych uszczelnień i smaru, którego fabrycznie też tam nie było i nawet lepiej, bo jak był by tam smar i nie było żadnego uszczelnienia, to po krótkim czasie robi się jedno wielkie bagno. Mieszanka wody z piachem i smarem).


Uff cały dzień latania ale załatwiłem, zamówiłem komplet tulejek do dotoczenia.
Byłem w Gm Powersport, myślałem że coś dobiorę z EPI ale okazało się ,że nic nie pasuje, za to chłopaki regularnie dotaczają tuleje u sprawdzonego tokarza więc zleciłem dorobienie, mają być na przyszły tydzień.
U mnie rzeczywiście nie ma czego smarować (chociaż szkoda bo 3 smarowniczki marnują się w garażu), ale nauczony doświadczeniem co jakiś czas będę rozbierał i czyścił tuleje z ewentualnego brudu który się dostanie przez uszczelniacze.

Będę miał przynajmniej doświadczenie bo jeżeli sytuacja geopolityczna i moja finansowa pozwoli to za jakiś czas planuję nabyć Polarisa 570 (niestety na Japonię znów nie starczy), a w Polarisach z tego co wiem znajomość miejsca gdzie dotaczają tuleje też się przydaje.

_________________
Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.05.2012 16:47
Posty: 695
Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
PostWysłany: 05.03.2014 22:23 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
dobry wybór, ale i tak nakłaniam do Japoni.... :-)

Yamaha...... :-)

P.S. Jeszcze nie pojeździł, niewiele naprawił i już chce zmieniać.....

Jak już ponaprawiasz, to pojeździj trochę chociaż..... :-)

_________________
Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.01.2014 10:53
Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
PostWysłany: 05.03.2014 23:21 
Re: "Od fabrycznego :| - do przeprawowego :D " Kymco 500
LEJEK napisał(a):
dobry wybór, ale i tak nakłaniam do Japoni.... :-)

Yamaha...... :-)

P.S. Jeszcze nie pojeździł, niewiele naprawił i już chce zmieniać.....

Jak już ponaprawiasz, to pojeździj trochę chociaż..... :-)


Ale kto mówi, że chcę zmieniać?Szanowny Pan wyciąga zbyt daleko idące wnioski. Ja lubię się bawić dłubaniem w sprzęcie, myślę że z godzilla czeka mnie jeszcze sporo fajnych przygód. Jak już naprawię to powalczę może trochę z zawieszeniem w kontekście charakterystyki sprężyn i amortyzatorów. Jakoś zakochałem się w tym sprzęcie od pierwszego razu i jeszcze mnie nie "puściło".

Bardziej myślę o czymś dla żony. Polarisy mają fajną, przyjazną charakterystykę, może nie są tak odporne na trudny teren jak KQ, Grizzly czy duże Arcti Caty ale są przyjemne w prowadzeniu.
Z Japonii brałbym dla niej któregoś z Grizzlaków albo Rincona ale ceny są bardzo wysokie, a używane egzemplarze przyprawiają o siwiznę na resztkach owłosienia swoim stanem.
KQ i Brutek wydają mi się zbyt toporne podobnie jak Arctic Cat.

Dlatego został Sportsman 570 którego można nabyć za przyzwoitą cenę i ma możliwość rejestracji.
Oczywiście gdybym mógł nabyć jakąś interesującą mnie Japonie w "używce" od zaufanej osoby to bym się zdecydował, może coś w okolicach lata się trafi. Jeżeli nie to będę obwąchiwał 570 albo 800HO ale raczej ten pierwszy bo kusi mnie niską masą. Poza tym pozwala mieć wybór czy brać eps czy nie chociaż trochę się go boję czy nie będzie generatorem kosztów.

To się nagadałem :uśmiech:

_________________
Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy


Ostatnio zmieniony przez DKfan, 05.03.2014 23:21, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 141 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 56 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.