Potrzebuję pomocy wcześniej myślałem że to hamulce źle działają. Otóż hamując tylnym hamulcem tak żeby koła się zablokowały i po jego puszczeniu koła są nadal zblokowane przez około sekundę. WINĄ NIE SĄ HAMULCE bo zrobiłem próbę rozpędziłem quada wrzuciłem luz i wtedy zahamowałem tylnym hamulcem aż do zblokowania kół i hamulce pięknie puściły od razu.

Więc przyczyna musi tkwić w skrzyni lub silniku nie mam pojęcia co daje takie opory, czy jest może coś takiego jak wysprzeglęnie skrzyni


QUAD jest nówka i tą usterkę ma od nowości ma przejechane dopiero 1000km. POMOCY PROSZĘ BO NIE WIEM CO MAM ROBIĆ W ZIMĘ SIĘ NIE DA TAK JEŹDZIĆ BO SIĘ ZABIJE

W tytule tematu nie używamy słów pomocy, help itp. //Nazir

Nie widzę tu nic nienormalnego, blokujesz tylne koła, wał staje w miejscu, CVT zostaje na wysokim przełożeniu i przez krótka chwilę blokuje ci nadal tylne koła zanim obroty tylnych kół nie wyrównają się z obrotami w CVT (to duże uproszenie). U mnie jest podobnie jak na śniegu zahamuję a potem odpuszczę hamulec to tylne koła jeszcze chwile hamują hamowane silnikiem. Trzeba dostosowac technikę jazdy.

A na co wplywa sekunda. Nie naciskaj do zablokowania I będzie ok.

norma. W g660 jest to samo.

U mnie jest tak samo Po odpuszczeniu hamulców tylne koła razem z wahaczem próbują niemal się wyszarpać z ramy. Po chwili wszystko wraca do normy. Jak kolega wyżej napisał nie blokuj kół i będzie okej Blokowanie koła nie zapewnia lepszego hamowania, więc nie ma potrzeby tego robić. A jak chcesz bokiem sobie polecieć to rzuć mu tyłek dodając gazu.