Witam wszytkich
Mam problem otóż jak włączam kierunek w lewo to chodzi jak powinien tyk...tyk a ja w prawo to chodzi ze dwa razy szybciej tyk..tyk..tyk..tyk
Rozebrałem cała to manetkę gdzie rozrusznik światła kierunki i klakson przeczyscilem i łączenia na kostce od tych kabli z przodu quada sprawdziłem i nic
Jakieś pomysły ? Czy jest gdzieś przekaźnik od tych kierunków czy to może bezpiecznik ?
Dzięki za pomoc

Przerywacz kierunkowskazów sprawdź lub wymień.

Miałem to samo i absolutnie nie była to wina przerywacza, tylko żarówki. Po lewej stronie kierunków były dwie takie same żarówki 10W, zaś po prawej stronie z tyłu była oryginalna 10W, a z przodu 5W przez co był mniejszy pobór prądu co powodowało 2x szybsze tykanie... Wymieniłem przednią prawą żarówkę na oryginalną 10W i problem znikł. Z obu stron kierunki pracują z taką samą częstotliwością.

Być może u Ciebie też jest żarówka o mniejszej mocy, przez którą jest wyższa częstotliwość tykania

No,ale to są chyba podstawy,sprawne jednakowe żarówki od takich rzeczy się zaczyna.

Dlatego zaczynam od podstaw. Skoro sam tak piszesz to dlaczego od tego nie zacząłeś :p Podaję przykład z życia wzięty. Wątpię żeby to była wina przerywacza

Nie pisałem,bo to jest oczywiste a wymienił tyle rzeczy które zrobił to przyjąłem, że takie coś jak żarówki to sprawdził.

No niby tak ale zawsze lepiej zacząć od podstaw prawda ?

Problem udało się rozwiązać ?

Zgadzam się.

Pewnie jak zwykle.
Wejść, zadać pytanie, dostać odpowiedz, zrobić i mieć wszystko w dooopie.

No mój błąd ale nie mam w doooooopie poprostu nie miałem czasu wejść , a problem był taki ze nie zauważyłem ze jeden kabel był urwany, wiec naprawiłem i jest Ok ale i tak dzięki wielkie za pomoc