witam,
najpewniej niedługo zostanę posiadaczem quada Kymco jak w temacie.
w związku z tym, że będzie to mój pierwszy taki pojazd, a nie wszystko udało mi się wyczytać na forum, mam kilka pytań.
1. czy ten model nie będzie za mocny na początek przygody z quadami? 80 kg wagi, 35 lat, 180 cm wzrostu... chodzi o to, czy nie ucieknie mi spod 4 liter, albo nie zrobi krzywdy jeżeli za duży, to co wchodzi w grę mniejszego?
2. jeden z dealerów ma takiego quada z rocznika 2016 za 28 000 zł - czy jest jakaś różnica pomiędzy rocznikami 2016, 2017 i 2018?? 2 000 zł na drodze nie leży...
3. czy warto kupić rocznik 2016? w przypadku sprzedaży zawsze ktoś powie, że ma swoje lata (wiem, że przy quadach wiek nie jest najważniejszy)...
4. ten model nie ma wspomagania - czy jest ono naprawdę wskazane? czy czuć ból mięśni od dłuższej jazdy w terenie? nie będzie co prawda topiony po pas czy katowany w ciężkim terenie (przynajmniej na razie ), ale trochę pojeździ...
5. czy ta wyciągarka w nim zamontowana spełni swoje zadanie wtedy kiedy będzie naprawdę potrzebna, czy to bardziej dekoracja na którą nie warto liczyć?
6. dzisiaj widziałem ten sprzęt na żywo i co mnie trochę zaskoczyło - mały prześwit i moim zdaniem jakby niski protektor w fabrycznych oponach.
7. skojarzyłem właśnie, że dealer wspominał, że ten rocznik nie ma dyferencjału tylko na sztywno podpięte oba koła z tyłu - dealer powiedział, że to lepiej nawet - prośba o Wasze zdanie na ten temat.

dlaczego akurat Kymco MXU 450i ??? ano dlatego, że musi mieć homologację i być nowy, bo będzie kupiony przez leasing, więc w tym przedziale cenowym nic chyba innego nie zostało... chyba że coś przeoczyłem...
używane markowe sprzęty (Yamaha, Honda, itp.) też by wchodziły w grę (bez leasingu wtedy), tylko że nie znam się aby samemu ocenić stan, ani nie mam nikogo kto mógłby pojeździć i pooglądać oraz doradzić... wiadomo, na jednym wyjeździe zapewne by się nie skończyło

z góry dziękuję za odpowiedzi na postawione pytania.

Posiadam Kymco mxu 400 posiada on słabszy silnik od 450. Ale spokojnie, quad mocą nie powala na tyle byś spadł z niego. Prześwit niski fakt mi to przeszkadza. Max opony jakie wejdą do mxu 400/450 to 25" Wyciągarka spokojnie da radę. Lecz nie wiem jaki model tam siedzi. Wiem, że Kymco daje come up ale czy w mxu450 jest come up to nie wiem.

Jak to nie ma dyferencjału ? A co ma z tyłu zębatkę i łańcuch ?
W tylnych osiach od groma quadów ma oba koła na sztywno. W terenie to bardzo dobrze ale na ulicy podczas skręcania słychać jak jedna opona trze o asfalt, mam zille 25" więc aż przykro słuchać dźwięku ścierania jednej z opon podczas skrętu Przód pewnie jak w mxu 400 - brak blokady dyferencjału.

Podsumowując - jestem zadowolony z mojego Kymco 10 000 km - 600mth i silnik pracuje tak jak pracować powinien. Miałem kilka problemów z quadem, które udało mi się rozwiązać bez wydawania kasy. Bebechy silnika nie uległy żadnej awarii podczas 10 tyś km. Padły za to uszczelniacze przedniego dyfra, na dniach padł czujnik prędkości i to chyba tyle z rzeczy które wymagają wyłożenia kilku zł. Poza olejami, klockami, sworzniami itp... To będzie się zużywało wraz z przybywaniem kilometrów na liczniku

O kochany, wesoła sprawa jest
Brat kupił za 40 koła canama renenie xxc 570 i to jego pierwszy quad.
Masz 35 lat, nie szkoda kasy na taką maszynę, jakis Polaris może się trafi, cos firmowego będzie. nie dał bym tyle siana za kymko.
Od 2016 do 2018 jest kilka lat w zasadzie na tej klasie sprzetu strata po wyjezdzie z salonu plus reputacja, plus jednak to ze rocznik starszy to też strata, niby nowy ale ma 3 lata.
Co do wspomagania, to najczesciej, jesli posmakujesz, to nie zrezygnujesz z tego.
Wyciagarke jak sprawdzisz to się zobaczy, albo da rade albo nie da, technika jazdy i przewidywanie może uchronić Cię od używania jej.
Mały przeswit, wiec wracamy do poczatku, czy warto się w to łądować, jeszcze dochodzi do tego serwis, wiec dodatkowe koszta, ja serwisowałem nowe quady do pierwszego przegladu, czekałem do kolejnego, było zawsze ok, wiec pomijałem go i robiłem w garażu, tylko nie były to kymko ani nic innego podobnej klasy.
Dealer wspominał, ze nie ma dyferencjału chodzi o przekładnie kątową. gogle. i bardzo dobrze.
Jak leasing to dodatkowe koszty, ubezpieczenie i serwisy. leasingować można używki też.

Tutaj też może pojawić się problem według mnie. Jeśli ktoś czegoś szuka załóżmy max 30 tys, a ktoś komuś pisze by dołożyć 10 tys i będzie lepszy sprzęt. Wiadomo jaki towar takie pieniądze. Osobiście mając do wydania tyle kasy na quada to szukał bym czegoś lepszego / większego. Bo mocy może brakować już po tygodniu. Ale to tylko jeden z przykładów

-- dodano 06.04.2018 22:21 --

W cenie 37 tys zł jest również nowy Kingquad 750

dzięki za wyjaśnienia...
teraz to już sam nie wiem


czyli rozumiem, że non stop ciągnie na 2 koła z tyłu a nie tak jak przy dyfrze, że łapie to koło które ma lżej?


a można prosić o info, którzy leasingodawcy zgadzają się na używki?? ja mam na myśli mleasing i tam mam też bezproblemową decyzję o zgodzie na leasing (bez wielu papierów), ale warunek jest taki, że musi być nowy...
czy zgoda leasingów na używane dotyczy także pojazdów niezarejestrowanych??

wracając do ceny i marki Kymco:
nie musi to być Kymco... ale czy nawet podnosząc limit cenowy do 37-40 tys. zł można kupić coś nowego z homologacją o znacznie lepszej jakości??

Dyfer tylny,przekładnia kątowa przenosi naped równo na oba tylne koła, no i bardzo dobrze, waga quada to 300 kilo najczesciej, jesli byłby normalny dyfer, smiem twierdzic, ze maszyna trudna do opanowania byłaby.
Co do leazingu używanych , nie wiem kto i jak dokładnie to robi, wiem, ze się tak robi. Popytaj , czy niezarejestrowane, watpie.
A czy jak kupisz canama za 40 to będzie lepszej jakosci niż kymko, mysle, ze będzie o niebo lepsze. King w tej kasie też będzie super, prosty Sprzęt bez fajerwerków, ale robiacy robote.

kocurro nie kupuj tego Kymco.
Za 2016 28 kawałków to za dużo. Za dużo jak za taka pojemność, jak za takiego quada ( nic do niego nie mam ale za mniejszą kase a nie za prawie 30 tyś).
Jak koledzy piszą.
Zdecydowanie lepszym wyborem będzie w podobnej kasie nowy Polaris Sportsman 570
http://allegro.pl/polaris-sportsman-570 ... 94747.html
2018, duużo mocniejszy, z lepszym zawiasem, bardzo fajnie to sobie radzi. Jedyny minus to brak wspomagania ale dopóki go nie spróbujesz to nie będziesz narzekał tym bardziej że czy ono aż tak jest potrzebne to zależy od tego gdzie i jak będziesz jeździł.
Dynamika podobna do Outlandera 500 (silnik V2) czyli zasuwa już nienajgorzej - podobnie jak single 700 cm od japonii.
Masz homologacje, dostaniesz leasing.
Szkoda takiego siana na kymko 450.
Co do dyfra. Dyfry są w każym przeprawowym quadzie tyle że tylny bez mechanizmu różnicowego - spięty na sztywno. I bardzo dobrze.
A przedni ma mechanizm różnicowy pozwalający się kręcić kołom z rózną prędkością (inaczej nie chciałoby to skręcać) plus blokadę na sztywno przedniego mostu załączaną gdy potrzeba.
Pojawiają się pod nowe chore (ciężko chore) przepisy z tylnym dyfrem rozpiętym (z dodatkową blokadą) - np CF Moto - ale to pomyłka jest okrutna.
Jesli chcesz zatrzymać się przed 30 tyś zł i nowy to tylko w/w Polaris wg mnie.
Kingquad 750 to bardzo fajna maszyna, sam się na takiego z gryzlaka przesiadłem tylko, że jak king to tylko ze wspomaganiem a to już prawie 10 tys więcej za nowy niż chcesz wydać. A wtedy już może lepiej dołożyć jeszcze 2-4 tysia i faktycznie wziąć coś od canama 570...nie wiem bo nie miałem okazji tego potestować. Z punktu widzenia marki, mody, podobno zajebistego trójstopniowego wspomagania, lepszego zawieszenia podobno nawet w serii ( czy fox w małej reni), dźwięku silnika V2 - pewnie to byłby najlepszy wybór w nowych za ok 40 tyś....przynajmniej wg suchych danych bo jak ktoś ma konkretne wymagania już w ambitniejszej jeździe trzeba by każdego dobrze przetestować pod swoje potrzeby i w "preferowanym środowisku" żeby nie narzekać.
A co do wyciągarki. Na początek spokojnie możesz zaufać seryjnej.