Na zaproszenie jednego z quadowców na zlocie ATV Polska pojawi się Kamil Zarzycki, chłopak, który uległ wypadkowi, a jazda na quadzie stała się dla niego formą terapii. To wspaniale, że są wśród nas quadowcy, którzy nie pozostają obojętni na krzywdę innych. Mam nadzieję, że te chwile spędzone z nami dadzą Kamilowi zastrzyk pozytywnej energii oraz siłę do dalszych zmagań z przeciwnościami. My również możemy mu w tych zmaganiach pomóc.

"Nie da się żyć bez marzeń - trzeba je mieć i dążyć do ich spełnienia. Czasami nie jest łatwo ale z drugiej strony nieraz okazuje się, że świat temu sprzyja. Na pewno nie można zamknąć się w czterech ścianach i udawać, że świat nie istnieje. Kamil wybrał działanie i uśmiech często gości na jego twarzy. I o to chodzi".
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Quadoterapia
Źródło www.motocykl.pl


Najważniejsza jest dyńka. Jeśli tam jest poukładane, nic nie może cię złamać. Kamil wkręcił się w quady. I to mu wychodzi na zdrowie.

Gdy masz 15 lat, świat leży u twych stóp. Aż pewnego dnia otwierasz oczy, widzisz zatroskane twarze i nie możesz się ruszyć. Większość ludzi w tym momencie wymięka. Kamil dał radę, choć łatwo wcale nie było. Na szczęście ma rodzinę i kumpli.

Chłopaka od małego kręciły motocykle. Wypadek (uderzenie głową w dno jeziora) spowodował, że musiał zapomnieć o jednośladach (przynajmniej chwilowo). Na szczęście wymyślono quady.

Powrót do normalności zaczął się od poszukiwania firmy, która przygotowałaby czterokołowca do potrzeb gościa z niedziałającymi nogami. – W Polsce nikt nie jest zainteresowany tematem – mówi ojciec Kamila. Dlatego wziął sprawy w swoje ręce. Było mu tym łatwiej, że sam lata na motocyklu, a do tego ma spory warsztat. Na początek poskładał mu wynalazek na bazie Polarisa. Pojazd nie wyglądał zbyt okazale, a komfort był dla niego obcym słowem. – I tak go lubiłem – wspomina Kamil. – Na początku mogłem jeździć przez maksymalnie pięć minut: brakowało kondycji. Teraz jest lepiej, zmienił się również quad, choć marka pozostała – cieszy się Kamil.

Polaris Sportsman 500 błyszczy w słońcu alusami. Istotny jest EBS (Engine Brakes System – po naszemu system hamowania silnikiem), bo Kamil (ze względu na ograniczoną sprawność dłoni) hamulca używa wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach. Normalnie operuje wyłącznie gazem. Ojciec zamontował oparcie i pas. Mimo tych zabezpieczeń Kamil nigdy nie jeździ sam. Ten quad przejdzie przez wszystko, ale tak na wszelki wypadek zawsze towarzyszą mu kumple na motocyklach (pozdrowienia dla Cymbała!).



Nie da się żyć bez marzeń - trzeba je mieć i dążyć do ich spełnienia. Czasami nie jest łatwo ale z drugiej strony nieraz okazuje się, że świat temu sprzyja. Na pewno nie można zamknąć się w czterech ścianach i udawać, że świat nie istnieje. Kamil wybrał działanie i uśmiech często gości na jego twarzy. I o to chodzi.



Quadowcy słyną z dobrego serca. Wiele akcji charytatywnych, w których uczestniczą miłośnicy quadów w ramach projektu ATV Polska Quadowcy Dobrej Woli jest tego najlepszy dowodem. Zlot ATV Polska będzie kolejną okazją, by o tym przypomnieć.


ATV Polska wraz z Fundacją Studencką Młodzi-Młodym, w czasie Pikniku na torze Off roadowym P.T.A. w Biskupicach k/Częstochowy, przeprowadzi aukcję charytatywną, z której środki zostaną przekazane na cele rehabilitacyjne dla Kamila.