Na wstępie, jako nowy użytkownik, witam wszystkich serdecznie.

Urwałem tylną półoś podczas wyjeżdżania z błotka. Pękła pomiędzy przegubami pod manszetą wewnętrzną. (Mam nadzieję że nie mylę pojęć, bo jestem raczej laikiem w te klocki) No i w związku z tym mam kilka pytań.

1. Czy kpl. półosi do 800 efi z 2011 jest taki sam jak te z młodszych roczników oraz modeli np. sp500? Przeglądając katalogi nie znalazłem nigdzie mojego rocznika.

2. Po przetrawieniu forum zauważyłem że to raczej przeguby częściej ulegają uszkodzeniu niż półosie. Czy to normalne, że po zaledwie 700km przebiegu pęka półoś?

3. Czy powinienem się interesować kompletem półosi, czy jest szansa dostać sam uszkodzony element + uszkodzoną osłonę? Może to pytanie pasuje bardziej do wątku o zamiennikach.

Z góry dziękuję i pozdrawiam,
Paweł

raz raz do powitalni



zaloguj się u producenta tam są wszystkie diagramy bądź/lub bike bandit tam też się odnajdziesz



nie



nie wiadomo co ukręciłeś




proszę bardzo
Sanol

Witam,

Ja polecam osobiście http://www.powersportsplus.com/ niższe ceny jak na bike bandit nawet co do wysyłki

To pękła półoś ( ten wałek między skrzynią a piastą ) ?? czy frez zerwało i kręci się w przegubie ??

Na moje to nie jest za normalne szczególnie przy takim przebiegu. Quad jest nowy na gwarancji ?? Jak tak to gnaj do serwisu na wymianę z winy materiału.

Ok, już mam. Wynika z tego, że to będzie to samo co w SP400, SP500 i kilku innych, ale po 2011. Poprzednie roczniki mają inne.





Co prawda nie zaglądałem jeszcze do przegubu, ale gdyby to tylko sama półoś była uszkodzona, to miło by było uniknąć zakupu całego zestawu za $300-coś.

A co do gwarancji, to jak najbardziej jest jeszcze na gwarancji, ale zamiast podjechać do serwisu na przegląd po 500km wykonałem sam zgodnie z harmonogramem producenta, więc jak znam życie to będzie dobry argument do nieuznania gwarancji Dam znać jutro co na to gwarant.

P.

Według mnie, trzeba dokładnie sprawdzić co się stało. Ośka nie powinna pęknąć, chyba że miała wadę fabryczną. Może coś się zablokowało? Jak quad wrócił do domu? Zerknąłbym też, czy przypadkiem blokujący się przegub nie jest sprawcą zamieszania. Poproś jakiegoś fachowca o diagnozę. Zawieź do niego uszkodzone elementy, może być spokojnie warsztat samochodowy. Przegub wewnętrzny należy "wyszarpać" z dyfra, jest zabezpieczony okrągłą zawleczką, która się sama ściśnie podczas wyciągania przegubu (nr 4 na rys.)



Zewnętrzny przegub, z pozostałą częścią ośki, wyjdzie do środka po odkręceniu nakrętki piasty. Do całej operacji trzeba zdjąć koło, żeby mieć wszędzie odpowiedni dostęp. Koło nie będzie się trzymać po demontażu przegubu zewnętrznego zdaje się, jeżeli nie ma z tej strony hamulca (niektóre modele Polarisa mają z tyłu jeden zacisk).

Ok, jak na razie temat zamknięty. Nie grzebię nic więcej, ponieważ będzie naprawa gwarancyjna. Dam znać po, jaka była diagnoza. Sprawdzę jeszcze tylko czy nie jest zablokowany przegub wewnętrzny, to dopiszę dzisiaj. Przegub zewnętrzny nie jest zblokowany, gdyż wróciłem na kołach (powolutku po tym jak się upewniłem, że półoś nie narobi innych szkód).

Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam,
Paweł

"Zablokowany" w znaczeniu: wetknięta tam oś może się poruszać góra-dół, do tyłu-do przodu. Ale skoro będą rozpatrywać na gwarancji, to lepiej niczego już nie dotykaj

Już po wymianie. Materiał wadliwy. Odebrałem z serwisu i po 3km (nie licząc 250km na lawecie) padł silnik, chyba panewki. Znowu na gwarancję oddać muszę. Od 2 miesięcy nie mam czym jeździć i zastanawiam się czy po gwarancji będę mógł liczyć na podobną usterkowość...

Niezle grubo się dzieje. A w serwisie grzebali coś? Jakaś zmiana oleju czy coś? Może śruby spustowej nie dokręcili? Masakra jakaś

To jakiś fakap chyba

najpierw półoś pęka tam gdzie nie pęka, teraz silnik ot tak....

Nic nie powinno być robione w serwisie. Poziom płynów był w normie. Najbardziej żenujące było jak w serwisie próbował mi pan wytłumaczyć że gwarancja nie będzie uznana, bo nie pojawiłem się na przeglądzie po 25mth, mimo tego że nie zrobiłem jeszcze 1000km ani 6 miesięcy, a wszelkie czynności serwisowe z instrukcji wykonałem samodzielnie, czyli sprawdzenie oleju w przekładniach...

Inna sprawa, że polski importer narzuca dosyć mocno nadgorliwy harmonogram przeglądów, a przynajmniej w stosunku do harmonogramu producenta. Producent z resztą pozwala na wykonanie większości czynności we własnym zakresie, a tutaj straszą od razu że gwarancja nie będzie uznana. Na rynku samochodowym już rynek został uregulowany, tj. np. że wykonanie czynności serwisowych nie może skutkować od tak utratą gwarancji. Wiecie może jak to wygląda na rynku quadów?

P.

U mnie Stukał przegub a potem padł silnik hydro popychacz i karter ale po 3 miesięcznej naprawie odpukać wszystko rewelacyjnie

No to już wiadomo. Uszkodziło się łożysko wału korbowego, tak więc domyślam się że w silniku rzeźnia. Czekam na decyzję importera/producenta, tj. czy wymienią cały silnik czy będą dłubać w starym...

Czy ktoś ma pomysł w temacie "co jeszcze może się stać, choć nie powinno?" ))

Paweł

Mogą Ci dać nowego quada?

Jak na razie importer, czyli Polonia Cup, stwierdził że nie uznają gwarancji, ponieważ:
a). było za mało oleju
b). woda dostała się do silnika, prawdopodobnie przez filtr powietrza
..ale nie mogą się zdecydować której opcji użyć.

Oczywiście obie opcje nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Płyny i olej silnikowy sprawdzam przed każdym startem, i nigdy nie musiałem spuszczać wody ze skrzynki filtra powietrza.

W związku z tym mam pytanie, czy ktoś zna dobrego rzeczoznawcę na śląsku z tej działki? Czyli chodzi mi o opinię co tak naprawdę się stało z silnikiem i dlaczego.

P.