W zimowe ciemne wieczory co nieco porobiłem i dopieściłem Potwora ...

Na wstępie chciałem wszystkim użytkownikom Scramblerów powiedzieć, żeby sobie nasmarowali wał kardana, ponieważ o dziwo Polaris również tam umieścił wspaniałe kalamitki (jest to już szósta) Nie wiem jak się to ma do reszty Polarisów, ale zapewne i tam na krzyżakach są kalamitki...

Drugą sprawą jaką zrobiłem to była zmiana całego tylnego przeniesienia napędu - zębatki (niestety oryginalne, zamienników żadna firma nie oferuje) i łańcuch z REGINY OX-Ring (na temat Reginy są różne opinie, ja swoją wyrażę za niedługo mam nadzieje).

Następnie wymianie uległy oryginalne klocki hamulcowe, które są z wyjątkowego gównolitu (tylne starczają na około 200km w ciężkim błocie) na czerwone z EBC oraz płyn hamulcowy został wymieniony na taki, który ma wyższą temperaturę wrzenia.

Aby nie było za zimno w rączki założyłem podgrzewane manetki. Według mnie są rozwiązaniem fenomenalnym nawet na chłodniejsze wiosenne dni. Ciągle nam cieplutko w rączki, a po przejechaniu przez rzekę mokre rękawiczki po chwili znowu są suche... A największym plusem jaki odkryłem jest to, że jeżeli gogle są tylko mokre (nie z błota) to możemy sobie je wycierać suchą rękawiczką nie rozcierając wody, a rękawiczki za chwilkę znowu będą suche i czynność będzie można powtórzyć - idealne rozwiązanie podczas opadów... Minusem niestety jest to że są stosunkowo grubsze w porównaniu do normalnych gripów, ale to na szczęście jest kwestia przyzwyczajenia.

Wyczyściłem również wydech/odiskrownik... Tam nie było zbyt dużo zanieczyszczeń...

Ponieważ na wydechu pojawiły się bardzo brzydkie ślady rdzy/przepalenia postanowiłem to wyczyścić szczotką drucianą - efekt powalający, niczym polerowany wydech jak w Sportsmanie 800...

W najbliższym tygodniu na wymianę idą również opony, miały być przed świętami, ale niestety jedna z firm dostarcza źle magazynowane ogumienie - nie będę mówił która

Zdjęcia i kolejne poczynania wkrótce

Takie w moim Kocie wytrzymały ok. 700 km. Potem już było tak dużo miejsca, że zapowietrzył się cały układ i wyskoczył 1 tłoczek

Hehe Ameryka odkryta:) Kalamitki są również na krzyżakach przednich półosi, dwie na wale kardana, jedna w obudowie tylnej osi, dwie w mocowaniu tylnego wahacza (jedna z prawej, druga z lewej), jedna smaruje kolumnę kierowniczą, więcej chwilowo nie pamiętam... Jakego smaru użyłeś?

Edit: Dawide-GP

Różnie, raz używam specjalnego z Mobila a raz z Shella. To że są gdzie indziej to swoją drogą, chociaż np. na przednich krzyżakach na wahaczach ja nie mam kalamitek... Podobnie jak na kardanie, znajduje się już tylko jedna. W różnych rocznikach różnie to szło Muszę jeszcze tylko zerknąć na kolumne kierowniczą

Mod: Co wy dzisiaj się tak "wachacie" - upał?

Wykaz kalamitek jest w instrukcji obslugi Scramblerka ....

Instrukcja, którą przekazała mi Polonia Cup nie zawiera takich cudownych informacji Tam nawet nie jest napisane ile oleju wchodzi do piast

Następnym poczynaniem była chęć redukcji masy, i poprawienie wyglądu. Tak więc na wymianę poszły felgi, za brzydkie stalówki zostały założone ITP C-SERIES SPORT. Na razie niestety tylko przednie, tylne mają być na dniach bo nie było na stanie. Oto zdjęcia:







Felgi są O WIELE "LEKKSZE" i przy tym są bardzo ładne według mnie w porównaniu do seryjnych stalówek, które są "pożal się Boże".

Mod: wyrażenia przyimkowe piszemy rozdzielnie (na razie), a z tym "lekksze" to lekkie przegięcie - dlatego opatrzyłem ten wyraz cudzysłowiem, choć powinno być lżejsze.

Dziecko, dziecko popraw się ani to śmiesznie ani poprawnie.

Co Ty jadasz, że takimi rymami gadasz

Na pewno seryjnie miałeś stalówki ???

To były seryjne koła, może nie były to stalówki, ale nie zmienia to faktu że były/są o wiele cięższe od tych ITP.

Ja mam nieco inny wzór, ale mają znaczek Polarisa i na 100 % alumy.

Moje też miały znaczek Polarisa, to były oryginalne

Jak to mówi przysłowie..."Irysy Ty ... łysy" hehe ( żart )

Po długich poszukiwaniach, w końcu udało mi się ściągnąć skarpetu na amortyzatory które nie będą ani za chude, ani za krótkie. Ponieważ jak na złość, sprężyna z amortyzatorem w Scramblerze jest taka jak dwie albo trzy w normalnym 2K - czyli adekwatna do wagi tego potworka. Na wymiane poszły też końcówki drążków kierowniczych, zostały założone wzmacniane z "AllBalls", jakaś opinia o nich dopiero za jakiś czas. Oto foto z skarpetkami