Witam,
Mam problem ze swoim quadem. Podczas pracy silnika na wolnych obrotach, z włączonymi światłami, pali się kontrolka ładowania, prąd ładowania nie przekracza 11,5v. Po dodaniu nieco gazu, kontrolka znika, a prąd ładowania nie wznosi się. Na wyłączonych urządzeniach elektrycznych, prąd ładowania jest w granicach 12,5V-13.5V, w zależności od ilości gazu. O wyciągarce nie ma mowy, żeby mnie wyciągnęła bez szlifowania silnika. Kiedyś ten problem pojawiał się tylko przy używaniu w konkretnym błotku wyciągarki, nie było problemu z jazdą z włączonymi światłami i halogenem, dlatego postanowiłem, że przyczyną może być stary akumulator. Akumulator zakupiłem nowy, renomowanej firmy Varta, a problem z ładowaniem nie znikł.. Próbowałem dostawać się do alternatora, bo być może dostała się woda, czy może wystarczy wszystko pożądnie przeczyścic, jednak nie mogę zdjąc tego koła, tzw. magneto

a po zrobieniu solidnego ściągacza koło nie miało zamiaru schodzić, psikałem wd, pukałem w ściągacz młotkiem, aż nawet urwałem śrubę 10 mm tegoż ściągacza.

Ma ktoś może jakieś pomysły? Z góry dziekuję za odpowiedź?

pozdrawiam Rafał

Najpierw zapraszamy do powitalni i zapoznaniem się z Kodeksem Quadowca ATV Polska i Regulaminem naszego Forum.

Na temat ładowania było już trochę na naszym forum i, tak jak piszesz, może być kłopot z alternatorem, ale nie musi. Proponowałbym sprawdzić przed rozmontowaniem maszyny jeszcze prąd ładowania przy włączonym silniku, jaki dociera do akumulatora (na klemach). Wszystko porządnie przeczyścić i przyłożyć voltomierz. Może się okazać, że przyczyna tkwi w innym miejscu niż założyłeś. Jednak, skoro już jesteś na etapie dobierania się do alternatora, to raczej już nie składaj maszyny. Sugeruję oddać urządzenie do profesjonalnego zakładu.

Tutaj troszkę było na ten temat.
http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=17&t=55007&start=15
http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=15271

Jeżeli dorabiasz ściągacz, to daj śrubę większą niż 10. Uważaj też, bo koło zamachowe jest precyzyjnie wyważane, zatem jakiekolwiek uszkodzenie może spowodować jego zupełną utratę.

Dziękuję za szybką odp.
Rozkręciłem to całe magneto, zmierzyłem cewki na altku i okazało się, że są dobre, dlatego stawiam teraz na regulator napięcia jednak nie wiem, gdzie się on znajduje. Pod ''maską'', koło chłodnicy znalazłem tylko moduł silnika z wielkim prostokątnym radiatorem. Ktoś mi mówił, że w nim znajduje się również regulator, jednak elektryk stwierdził, że to tylko moduł i żebym szukał czegoś innego. Proszę o pomoc, gdyż koszt takiego już używanego modułu z USA, wraz z opłatami wynosi ok 600zł, w polskim serwisie Polarisa powiedzieli, że nic takiego nie dostanę.

pozdrawiam

Sugeruję pojechać do serwisu zajmującego się quadami, najlepiej, żeby Polarisy się tam pojawiały, albo znaleźć bratnią duszę z takim samym modelem quada (co raczej będzie trudne). Elektrycy motoryzacyjni nie wzbudzają mojego zaufania. Mojego quada bym tam nie oddał. Kupowanie elementów w ciemno nie ma większego sensu, bo może się okazać nietrafione. Chłopaki w serwisach mają takie przypadki jak Twój i powinni pomóc. Zawsze możesz wcześniej zadzwonić. Możesz też zaproponować, że jak znajdą przyczynę, to kupisz u nich części.

To na 100 % ten moduł ja już to przerabiałem całe szczęście już jest naprawialny bo jak ja miałem Polarisa to becelowałem 1900 za nowy!!!!!!!!!!

-- dodano 24.05.2013 02:26 --

napisz do mnie na pw to dam ci namiar jak zdobyć nowy moduł praktycznie za freee!

Ciekawe rzeczy piszesz grzesik, ciekawe
Może masz rozwiązanie dla wielu użytkowników Polarisa

poprostu mam taki moduł ( niestety uszkodzony ale możę poskłada jeden z dwóch jak nie to polecam warszatat elektryczny co robi cuda z tymi modułami ) kiedyś kupiłem do swojego Polarisa za prawie 2 tysie nowy dla forumowicza w ramach pomocy mogę oddać za darmo