Polaris poszerzył ofertę o dwa modele przygotowane do użytkowania w trudnym terenie.
Sportsman 850 i Sportsman XP 1000 High Lifter.

Obydwa quady są fabrycznie wyposażone w ogromne opony 29.5" High Lifter Outlaw 2.






Chłodnica została umieszczona na przednim bagażniku z dwoma wentylatorami.



Chroni ją dodatkowa osłona zakrywająca również snorkle wyprowadzone przed kierownicą. Zrezygnowano jednocześnie z lampy centralnej.



Zastosowano łukowate wahacze z przodu i z tyłu, co zwiększa prześwit pojazdu.



Usunięto drążek skrętny z tyłu, dzięki czemu koła lepiej przylegają do podłoża.



Zastosowano sztywniejsze sprężyny, aby utrzymać prześwit 13.5" (ponad 34 centymetry)



Dodatkowo zabezpieczono wiązki przed wilgocią i zanieczyszczeniami.



Zredukowane przełożenia dające więcej mocy na poszczególnych biegach

Model XP 1000 posiada ponadto:
Przedni i tylny bumper



Wyciągarkę 3500 lbs (1590 kg)



Felgi aluminiowe 14"



Elektryczne wspomaganie kierownicy o zwiększonej wydajności.



Dodatkowy pałąk na kierownicy



Ceny w USA:
Sportsman 850 High Lifter - 9.999 $
Sportsman XP 1000 High Lifter - 13.999 $

Can-am im wszedł w paradę w klasie 500 to oni teraz mszczą się w klasie MudReady. Jakkolwiek wydaje mi się,po przeczytaniu opisu,że pojazd jest jeszcze mniej uniwersalny niż XMR i będzie bardziej kłopotliwy w użytkowaniu w innych warunkach niż te do których został zbudowany

Bardzo chętnie bym się takim przejechał

Witam Kolegów.

Jako ze jestem po sprzedaży CF Moto 520, szukam mocniejszej maszyny.
Pojeździłem rok i teraz wiem co mnie kręci i czego chcę.
Zachorowałem na HL.

Czy ktoś z Was użytkuje High Liftera 850 lub 1000?

Czy tym sprzętem da się jechać po innym podłożu niż tylko najgłębsze błoto? Biorąc pod uwagę te monstrualne opony. Ewentualnie czy ktoś może zmieniał je na coś bardziej powszechnego?

Jak na dojazdach np po szutrach? Czy zawieszenie pozwala na taką jazdę?

Mieszkam na południu Polski, można powiedzieć że pod domem mam tereny jak w Bieszczadach.

Jeździmy ekipą głównie po lasach - głębokie wąwozy, strome podjazdy poprzecinane jakimiś ciekami wodnymi. Głównie jazda techniczna , a gdy tylko po drodze pojawia się błoto od razu się w nie pakujemy.

Wiem, na fabrycznych oponach nie mam co myśleć o jeździe technicznej.

Ogólnie to tereny takie jak w Natura Park w Stężnicy - jeśli ktoś kojarzy miejscówkę (jeśli nie to radzę wygooglować - mają ponad 500ha swojego lasu wraz z wytyczonymi trasami)

Wracając do quada imponuje mnie w nim :
- prześwit prawie 40cm
- fabrycznie przeniesiona chłodnica z super zabudową
- snorkle niewidoczne
- moc

Czy ktoś podzieli się swoimi doświadczeniami?
Maszyna dość rzadka, nigdy jej nawet na żywo nie widziałem.
Bardzo mało informacji na forach.

Będę wdzięczny za wszelkie informacje/porady/sugestie.
Nie chciałbym wydać ~40k pln i się rozczarować.

Kolega ma 1000. kurcze, nawet na kopalni to fajnie jezdzi. Wyglada jak samojezdny opryskiwacz ale jest ok.

Mama 1000 high liftera


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Powiem ci tak te „monstrualne opony” na asfalcie to pewna smierć ja zawsze ładuje go na przyczepkę i pod las ze znajomymi i błoto po same koła jeżeli chcesz go na podjazdy nie polecam możesz się bardzo blisko z nim zapoznać co może nie być dobre w skutkach sam bym się przekonał gdyby nie koledzy którzy go przytrzymali fajna zabawaka ale duży bieżnik plus ogromna moc to jest poprostu sprzeczne z asfaltem i wysokimi podjazdami chyba ze położysz na nim kilka worków ziemniaków z przodu ale też ciężko bo snorkle wychodzą fabryczne. Osobiście nie widze go w wąwozie na tych oponach i tak wysokiego. Opisuje swoje doświadczeni z tym quadem i to czego ja bym nie zrobił na nim ale bez zamachami odważyłbym się już swoją normalna 800 pozdrawiam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk