Ostatnio walcze z wielowpustem miedzy wspomaganiem kierownicy a blacha do ktorej się przykreca koncowki drazkow. Robi się luz. Wymienilem srube ktora sciska to polaczenie na mocniejsza i się uspokoilo. Ale ostatnio znow pojawil się minimalny luz. Jakis patent na to jest?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ja wielokliny sklejam. Robię tak z półosiami w dyfrach i piastach. Jeżeli chce się rozłączyć, to trzeba podgrzać do 90-100 stopni.

Wow! Loctite 3030 będzie OK?

Kiedyś kleiłem na Loxeal 89-51, zamiennik Loctite 660. Niby trzymało, niby nie. Luz znowu się zrobił. W napędach jednak są zupełnie inne siły niż w układzie kierowniczym. Chociaż, może i tutaj również. W każdym razie koledzy z serwisu mi mówili, że półosie na klej ma co drugi quad przyjeżdżający do nich na naprawę. Moim zdaniem, w każdym razie w Polarisie, prędzej czy później wielokliny w napędach się wysypią. Wewnętrzne są według mnie za krótkie. Zanim się to stanie, warto je skleić. Oczywiście w terenie będzie to nierozbieralne, ale wolę tak, niż potem kupować części za tysiące złotych. Po sklejeniu podgrzewam piasty, i je potem zdejmuję. Dalej usuwam klej tak, żeby wchodziły ciężko, ale dały się zdjąć. W terenie będzie można wtedy wymienić osłonę gdyby była taka potrzeba. Da się to zrobić w kilka minut przy użyciu specjalnego lejka. Skoro się zatem sprawdza w napędach, to przy kierownicy jak najbardziej.

Ostatnio kupiłem inny specyfik i w mojej ocenie trzyma o wiele lepiej: http://www.technicqll.pl/index.php/pl/p ... epoksydowy
Do kupienia w Auchan za kilkanaście złotych

Mały update.
Po Hunt The Wolf 2017 kilka przemyśleń na edycję 2018. Scrambler przejechał bez awarii. Serwis na rajdzie polegał tylko na naprawach tego co zepsułem ja Do zrobienia na 2018:

- wymiana osłon spodu- aluminiowe Zygo pogieły się jak chipsy
- kierownica flexx- przeniosłem już licznik na bak (w miarę prosta operacja)
- wzmocnienie wieszaków BigGun'ów- gną się jak plastelina
- druga klamka hamulca- z jednej strony by się przydała a z drugiej strony taka ingerencja w układ hamulcowy pewnie spowoduje, że ADC przestanie działać...
- wywalenie kufra- za dużo razy go zgubiłem ostatnio Trzeba pogodzić się z plecakiem
- przy rolce leje się olej z silnika dość szybko- jakoś trzeba to wyeliminować
- luzy na wspomaganiu już stają się nieznośne- tak, nadal tego nie ogarnąłem
- ciężko wchodzące biegi już doprowadzają mnie do szału!!!

W pralce wymieniałem ostatnio:
- pasek przy 3,5 tys.- był jak nowy
- krzyżaki wału przy 4 tys.
- filtr TwinAir miał dziurę po przejechaniu 500 km. Prawdopodobnie przez olej z silnika- dałem szansę jeszcze jednemu
- tuleje, tuleje, tuleje
- no i przy 3,5 tys. spawałem tylne mocowania wahaczy
- przy 4 tys. serwis amorów wraz z ich przezaworowaniem- polecam!

-- dodano 11.11.2017 22:15 --

Trochę się już zużył z zewnątrz

Pięknie
A czy on pryska błotem jak Renia?

I nawet lampami wali jak blotem nie dostaniesz hihihi.

Nie wiem jak pryska Renata
Wiem jak pryska Outlaw- ale to inna bajka.

-- dodano 22.11.2017 21:57 --

Wjechał Flexx

Witam, jaki jest sens wywalania oryginalnych lamp ?

1. Chłodzenie zawieszenia się poprawia.
2. Słabo świecą.
3. Po założeniu leda- nie ma sensu ich używać (nic nie wnoszą poza poborem prądu).
4. Wcześniej, czy później same odlecą (a tak to leżą całe w pudełku z innymi niepotrzebnymi częściami).
5. Łatwiej myć quada

1. Chłodzenie zawieszenia
4. Chociaż tyle dobrego, że w odniesieniu do reszty quada będą wyglądały jak nowe
5. Jeżeli podczas mycia wężem ogrodowym oszczędzi to góra 10s roboty to zgodzę się z tym.

1. Przejedź się dobrze i dotknij przednich amorów. Radzę poślinić wcześniej palec.
5. Nie tyle szybciej co dokładniej można nadkola i górę zawieszenia umyć.

witojcie

U mnie lampy odpadaja po każdych zawodach. Zawiecha dobija i urywa uchwyty, no i łatwiej umyć.
A co do jakości światła to się nie zgodzę, u mnie jest bardzo ok ( mam ledowe).

No ja mam europejskie niestety- takie świeczki bardziej