no ciekaw jestem jak z czesciami do niego badz serwisem ktoś może cos wie ?

niby z gwarancja i dostępnością częsci nie ma problemu, wynokują ją także w kinway-u

Kolege troszkę poniosło - proszę nie używać wulgaryzmów i nie porównywać innych quadowców do narządów bo będzie kuku i taki czerwony pan na quadziku zaparkuje nad loginem.
ps
Quady te "nie markowe" szanujemy i pragniemy zeby kolega nas też szanował czos

Tak tak, już mnie tu nie ma...
Nie rozumiem, czy ktoś powiedział coś złego ? Przecież to tylko prawda....

Mój kolega ma kxr 250 i do tej pory przejechał 2000km i jeszcze, ani razu go nie zawiódł.

Witam,
jestem użytkownikiem Kingwaya 200 a moja dziewczyna 150. Quady kupiliśmy w kwietniu i jak narazie nie mamy z nimi żadnych problemów. Faktem jest że nie nadają się one w średni i ciężki teren, ale to akurat nam nie przeszkadza bo głównie jeździmy po lasach, żwirowniach - ogólnie w lekkim terenie. Z rozkręcaniem się też nie ma problemu bo w salonie powymieniali wszystkie śruby i nakrętki, wymieniliśmy też zaraz świece i olej. Serwis ok. Dostępność części też (serwis albo allegro), dużo części da się zastąpić zamiennikami ze sklepów motoryzacyjnych (oczywiście nie wszystkie) wiem bo znajomy ma Kingwaya 2 lata i nie narzeka na dostępność części.
Ogólnie jeżeli ktoś szuka quada w lekki teren to polecam. W cięższym może się zdarzyć że quad wjedzie ale już nie wyjedzie . Oczywiście trzeba będzie od czasu do czasu coś podłubać ale jak ktoś ma pojęcie i nie boi się pobrudzić rąk...
Dzięki tym chinolom rozpoczeliśmy z dziewczyną fajną przygodę i weekendową odskocznię od rzeczywistości za małe pieniądze. Przy zakupie wiedzieliśmy co nas czeka jednak zdecydowaliśmy się i w sytuacji gdy sprzęt zaczołby się sypać nie możemy mieć do nikogo pretensji. Każdy ma swoje zdanie na temat chińczyków (w większości negatywne) dla nas nasze Kingwaye są ok a puźniej zobaczymy...

Urzekła mnie wasza historia

no wiec tak ja też kupiilem chinczyka nie nowy używany 2006 niby rok ale pozyczylem na chwile dla kompisa a ten wraca kierownica pogieta plastiki polamane kierunkowskazu brak
niedlugo pozniej sam się wybralem na przejazdzke wjezdzam sobie przodem w koleine jest ok powoli wyjechalem no i teraz tylne kolka ja mu w gaz a on zgasl tak kilka razy i tylko cos zgrzytnelo w silniku teraz stoi i czeka az go naprawie potem export do polski i do komisu jak najszybciej się go pozbyc
a konkretnie moj odkurzacz nazywa się Shineray XY 200 II
jeżeli ktoś by mial jakies konkretne info o tym modelu proszę o napisanie czegos
z gory dzięki

A posiadacie jakieś zdjęcia tych "felernych" quadów? ;D

Ale odkopałeś.... Najpierw patrz na datę ostatniego posta...

mam loncina ds 250 dobry i nie drogi (narazie) chinol a troszkę przypomina misia Yamahy ale bez przesady tylko z częściami lipa bo na hasło Loncin słychać ............................?????????????????????????????? trzeba szukać czegoś od innych pojazdów albo dorabiać, ale sprzęt dla świerzaka jak ja super.

Wybaczcie, że odświeżę, ale moje założenie jest takie: Jak dbasz tak masz. Sam mam chińczyka 250. Dokładniej Shenke S5 250cc za 7000zł. Przejechałem nim już ponad 600km i jedynymi rzeczami jakie naprawiałem lub kupowałem to : świeca, akumulator(kwasówka, po wylaniu zmieniłem na żel) a najwiekszym problemem były luzujące się śrubki. Lecz nie z winy chin tylko naszych bardzo dobrych Polskich pracowników, bo większość quadów z chin przychodzi w kilku częsciach, a Polaczkom się nie chce i robią wszystko na odpier***. Wystarczyło pożądne poskręcanie gada, konserwacja i żadnych problemów NIE MA. Owszem, zgadzam się chińczyk nie jest porównywalny z japońcem, ale też nie można go krytykować. Prawidłowe użytkowanie, nie katowanie i quad posłuży na długie długie lata.

wilq250
Ty kupiłeś nowego za 7 tys. a ja kupiłem używanego Polarisa za 8200. Ty już jesteś po wymianie świecy i akumulatora więc koszt ok. 120zł a ja przy moim nie musiałem robić kompletnie nic a zrobiłem już nim ponad 1000km. Poczekaj aż nim pojeździsz trochę dłużej to lista ci szybko urośnie.

Witam wszystkich tu obecnych. Nie wiem czy wtrącam na temat, czy nie na temat ale potrzebuję małej pomocy. Wasz dział jest bardzo rozległy i musiał bym spędzić kilka dni na wczytanie się we wszystkie wady i zalety Chińskich Quadów, a potrzebne mi to po to by ustalić jakiego quada wybrać w cenie powiedzmy do 6 000 zł. Czy mogę liczyć na jakieś podpowiedzi. Wiem, że kwota nie jest wielka, ale zależy mi na jakimś quadzie z dobrymi hamulcami (najlepiej tarczowymi) i w miarę sporych rozmiarów, by można dzieciaka na kanapę wziąć.Jakąś przyczepkę podczepić, coś w ogrodzie porobić.... Coś ala przeprawówka z silnikiem 200 do 400 cc. Czy znajdzie się coś takiego w rozsądnych pieniądzach. Raczej poszukuję coś bardzo świeżego niż starego. Z góry dziekuję za podpowiedź. Jak piszę w nieodpowiednim temacie to poproszę o podpowiedź, gdzie najlepiej o to zapytać.

nie wiem co rozumiesz przez rozsądne pieniądze - Keeway 300GTX//pownien być tym czego szukasz