Nie wiem ile jest tych "firm" co produkują quady Bo rosną jak grzyby po deszczu- wymienie kilka:
- Kymco - ta firma się trochę wyroznia od reszty
- AEON
- JING JANG
- GEPARD
- LIfan
- mototrek
- i wieeeele wiele innych

wszystkie te quady są produkowane w chinach- (z tego złomu co był taki drogi heh żartwoałem )

Nie chciał bym obrazac uzywkownikow tych quadow
- nie opłaca się wydać 14 tys na jingjanga 400 z dwoma cylindrami, z komputereem i całym wypasem - sa to wyrzucone pieniądze w błoto

- ogłupia nas to ze tak duzo za takie małe pieniądze - NIe dajmy się złapac

- Co lepiej kupić "Kymco kxr 250 vs Yamaha blaster 200" - trzeba dobrze poczytac poszukac i dowiemy się ze ta 200 Blastera jest mocniejsza i "Yamaha"

- Pisze ten temat dla poszukiwaczy Tanich quadow - NIe łudzźcie się, że za tak mało pieniędzy dostaniecie cos co da Wam RADOŚĆ - JA czekałem na quada 4 lata, wolałem miec Hondę niz Keweya...

- I jeszcze dodam ze Mało użytkowników powie cos o tym czy o tamtym (tanim quadzie) - Powie zawsze to samo " pozbieraj, pienądze wyrzucone w błoto" i inne

Bzdury
Zeby wypowiadfać się w ten sposub to trzeba testować chińskie quady
na pewno chińskie są dużo gorsze od markowych
Ale dlaczego chińczyki się dużo lepiej sprzedają niż markowe?
Bo relacja ceny do jakości jest kożystniejsza przy zakupie quada chińskiego

Przyjacielu, od ponad roku moja Zona jest już niestety nieszczesliwym posiadaczem chinczyka, jak mi zakomunikowala już nie chce quada dla dzieci... podzielam Twoja opinie, ze jest tanszy, też latnie wyglada i buczy, ale sa to niestety sprzety do pierwszej usterki... Marta wiechala do wody, i caly misterny plan jazdy w *** wyladowal... dobrze ze i tak już mielismy się zbierac do domu, to nie bylo dziewczynie tak przykro, za na lince wiechala na podworko... Sprzęt chinski jest super zeby zaczac, sprawdzic, czy Ciebie to wciagnie, bo jest tani w porownaniu do japonczyka, ala jakosci, to niestety mikroprocesorki musza się jeszcze nauczyc... nie neguje ani nie osmieszam ludzi jezdzacych na chinczykach, też ich kiedys bronilem, przeciez dokonalem zakupu takowego urzadzenia, nawet sam doradzalem koledze i jego brat jest zadowolony, nawet rejestruje... ale to sa sprzety do jezdzenia po lace, tak jak to nowe super czteronapedowe duze porsche, Cayenne, czy cos takiego... w teren chinczyk się nie nadaje, "teren" mam na mysli, wode, bloto, strome piaszczyste podjazdy itp... jeżeli pojezdzisz chinczykiem i wsiadziesz na japonczyka - poczujesz roznice... w japonczyku mialem kilka powaznych usterek - przebicie kola, zapomnialem odkrecic zawor paliwa, aha i raz - ale to z mojej winy, Ci co mnie znaja - potwierdza - wpadl mi do Wisly - po pachy - noc czyszczenia, suszenia, smarowania i zapalil za 2 razem... w chinczyku Marty - awarie strasznie utrudniajace przyjemnosc z jazdy - stale blokuje się gaźnik, powietrze schodzi z wszystkich czterech kol, a nie sa opony ani dziurawe, ani felgi pogiete - dwoch wulkanizatorow powiedzialo, ze wg nich jest wszystko ok... zawieszenia w chinczyku nie ma, tzn sa tam jakies sprezynki, ale chyba tylko na pokaz, bo skok z przodu to jakies poltora centymetra... jeżeli masz jakies pytania - chetnie odpowiem...

aha i tutaj pragne zakomunikowac, iz mowiac chinczyk nie mam tu na mysli Kymco MXer'a 150 - tki - jezdzilem, bylem pod wrazeniem, jest OK...

Kymco to firma z Tajwanu tako w ogóle A to troszke inna bajka niz chiny. Marka ta znalem wczesniej ze skuterow i jakoscia wykonania przywyzszaly niejednego wlocha, a na wielu maszynkach jezdzilem. Fakt ze moj KXR ma dopiero 1100km w terenie ale jak na razie wszystko ok, nie moge nic zlego o nim powiedziec. Pomijajac to ze np. w przemysle motocyklowym wiele części do wlochow i japoncow wykonuje np. firma TGB z Tajwanu.

Który to już temat o tych "chińczykach" ...?
Też miałem, testowałem i nie spojrzę nigdy na to więcej. Moje dzieciaki też nie ! Jakie było moje zdziwienie gdy na niezbyt stromą górkę w piaskarni nie chciał podjechać ... I to nie z powodu zakopania się, tylko z powodu słabości przeniesienia napędu. Skoku nie ma wcale. A jak wyskoczysz to zęby można pogubić. Jest wąski i wywrotny. Akurat to do zabawy nie przeszkadza ... Przy skoku potrafi zgasnąć (słaby gaźnik). Albo wypadła kanapa (autentycznie!). Były problemy z uruchamianiem. Brak biegu wstecznego. I generalnie użyte słabe materiały.
No i są awarie. Brak części i serwisów. Po prostu brak "know how". Jeśli przyglądniemy się tym pojazdom, to zobaczymy, że jest ich namnożone różnych wersji i typów. Ja się przyglądałem i wyprodukowane w następnym roku miały kilka innych silników i osprzętów, a obudowa i oznaczenia te same. Jak to potem naprawić ? Nie wiadomo jaką część do swojego kupić, bo nie ma oznaczeń. Te ciągłe zmiany wynikają prawdopodobnie z tego, że oni udoskonalają te pojazdy. Poddają ciągłym zmianom i poprawiają na lepsze. Ale nie troszczą się o to czy po kolejnej modyfikacji ktoś będzie miał pasującą część. Ja myślę że oni nawet nie próbują zbudować sieci serwisów, czy też sklepu z częściami na tym etapie. Być może (przypuszczam) jest to obliczone na zabawkę do zepsucia. A potem nową.
Nie co inna sytuacja jest z Kymco czy Aeonem to wg mnie są już marki. (chociaż Aeon 180 ma te same plastikowe obudowy silnika co chińskie 125 i 150, dlatego na pierwsz rzut oka wydaje się, że to te same silniki).
Jeden z Was pokazał na zdjęciu swoją maszynę. Wygląda ona lepiej niż te które ja kiedyś znałem. Więc może masz tego lepszego z tej grupy ? Ale to nadal niepewna maszyna.
A powiedz jak z serwisem ? Gdzie kupujesz części ?
Ja naprawdę dopinguję Chiny do postępu w tej dziedzinie i jestem pewien że ona nastąpi. Wtedy być może zaczniemy jeździć na chińskich quadach, ale chyba teraz nie mają nic do pokazania.
Życzyłbym sobie jakości Kymco a ceny chińczyka !!!
Ten quad (prawie jak Raptor tylko 4 razy tańszy) kosztuje 4999 PLN. Czego można po nim oczekiwać ?

mam takiego jak na zdjeciu, tylko zielonego, znaczy Marta, ma, już nie dlugo mam nadzieje... tylko automat i 150, to na zdjeciu jest semi i 110, z tego co pamietam... Serwisow, nie ma... padl mi prad, jak pisalem, w serwisie trzymali dwa tygodnie, poczym kazali odebrac, nie wiedza o co chodzi... k*** przeciez to jest serwis, podkladajac nowe elementy, wymieniajac je - powinno dzialac, nie...? przynajmniej ja bym tak zrobil, jak bym się nie znal... po kolei dokladal bym nowe: cewka, magneto, modul - az cos by zadzialalo... a nie teraz muszę klasc nowa instalacje na bazie modulu od malucha, zeby zaczal dzialac a w koncu go sprzedac... (sam tego nie robie oczywiscie) Kymco good, jak pisalem, nie slyszalem negatywnych opinii, jeszcze daja w promocji opony na asfalt )) nie chce ktoś ode mnie chinczyka na części...? blagam...

Do marek porównywalnych z Kymco dodałbym bardzo znana w europie markę tajwańską SYM .

Ja wychdze trochę z innego zalozenia, dopasowuje sobie spzet do umiejetnosci i warunkow w jakich będzie zastosowany. Jesli wiesz , ze Sprzęt nie może ci zrobic niespodzianki, bo od tego zalezy twoje zycie - wybor jest prosty. Dodatkowo kazdy nowy Sprzęt markowy, rozakladam po kupnie i przerabiam i dostosowoje do swoich potrzeb (tak aby mnie nie zawiodl) - jak to się mowi modnie, tunninguje.
Chinczyki to alternatywa dla wszystkich tych którzy nie maja kasy i chca miec substytut, namiastke quada. Nie wykluczne, ze to się zmieni i chinscy konstruktorzy nas zaskocza, ale dopuki rzadzi ekonomia sprawa jest jasna. Nikt, nie powinien nikogo przekreslac, czy oceniac po sprzecie jaki ma. Nie masz kasy, masz chinczyka, nie znaczy ze nie mozesz ze mna jeździć, może się okazac ze twoje umiejetnosci sa takie ze ja się będę od ciebie uczyl.

TRUE!!! nie mam nic do ludzi jezdzacy chinczykami, podnioslem tylko temat jakosci, ktorej nie wyssalem z palca a zaobserwowalem z praktyki i dotyczy ona sprzetu a nie uzytkownika... jeszcze pol roku temu bronilbym chinczykow okropnie, teraz mam inne zdanie i mam nadzieje, iz obiektywna wypowiedz nie jest dla nikogo krzywdzaca...

ja mam chinczyka - jako zabawke

GALILEUSZ
ja mam bieg wsteczny !
a tu link gdzie moge kupić wszystkie części do mojego modelu
wraz z podglądowymi fiszkami
no i co wy teraz powiecie ?
http://www.longchangdistributor.com/lc150.html
i mi jeżdzi mj chinczyk pod górki i małe rzeczki

Bardzo fajnie ! To już postęp. Tylko gdzie masz ten sklep w Polsce ? Bo jeśli będziesz ściągał te tanie części do taniego quada przez ocean to koszty będą niewspółmierne do wartości quada i naprawa może być nieopłacalna !
Poza tym jak napisałem wcześniej akurat ten model który wybrałeś wygląda mocniej niż siostrzany model style Raptor.
To że masz manuala uważam za plus bo lepiej zmieniać biegi samemu niż żeby nie zmieniało się wcale w automacie. TO że masz wsteczny - świetnie bo to jest potrzebne. W tym niby Raptorku w pierwszych wersjach - nie było wstecznego. Potem - nie wiem, bo często zmieniają te wersje i co miesiąc jest coś innego pod plastikiem.
Po za tym moja opinia bez zmian ! Powodzenia !

Co my powiemy ?? Nie wiem jak inny ale dla mnie wcale to nic nie znaczy az tak. To ze Ty trafiles na jednego z lepszych chonczykow nie znaczy ze wszystkie takie sa ba znalezc dobrego chinczyka w ctylu takich zabawek jak pokazal Galileusz to trzeba miec szczescie. Co do tych części ja się calkowicie zgdazam z Galileuszem, najprawdopodobniej nie ma przedstawicielstwa tej firmy na Polske wiec z czesciami kolo domu mozesz się pozegnac. Nie to zebym nie nawidzil jakos chinszczyzny bo np. teraz SYM wypuscilo swoje 2 modele i może być ciekawie a i Aeon nie jest wcale jakas zła firma wkoncu idzie w dobrym kierunku WIec nie można osadzac wszystkich chinczykow na podstawie jednego pozytywnego commenta, cos mi się wydaje ze wiecej bylo negatywnych. Duzo takich przypadkow mamy na forum ...

Ja też kupilem chinczyka w firmie PANON ( to nie reklama ) . Nazywa się to coś Torpada silnik 200 cm3 ( zero problemow ) , skrzynia biegów ( 5 biegów bez wstecznego , zero problemów ) , rama ( niestety słaba ) , opony ( wlasnie tu ktoś pisal że uchodzi powietrze , ale raczej ja je przebiłem ) , zawieszenie przednie na tulejach ( jak w trabancie ) , Tył zwykly amortyzator ( na pewno się ugina wiecej niz 1 cm ), napęd - łańcuch ( smarowac czesto i jest dobrze ) . Jezdze tym czyms w górach i powiem tak : jezdzilem w blocie po cale opony ( babrałem silnik itd. ) i jest wszystko okey , radzili w wodzie nie jeździć ale jezdzilem i puki co wszytsko wporzadku , skakac też odradzali nie probowalem ale : jechałem na 4 biegu , wjechalem tylnymi oponami w koleine taka duzo i się urwał tylny most hehe ( telefon do ojca zjechał po mnie przykrecilismy i jezdzi dalej , poprostu głowna sruba się sama odkrecila buhehe nie wiem jak to mozliwe ) , jeszcze kierownica się troszke wygieła no pare milimetrów . Podsumowanie : Konstrukcja ramy jest tragiczna , silnik i skrzynia biegów nic nie moge zarzucic chociaz już bym chcial spróbowac 660 , a zawieszenie nie jest złe ale rewelacji też nie ma , dla poczatkujacego jest dobry jak ktoś chce fotki to niech napisze

Kolego w języku polskim przecinki wygladają inaczej Popraw się. //Krz