Witam. Chce pokazac Wam jak rozwiazac problem cieknącego paliwa z gaznika. Jedni mówią zeby coś zagiąc inni znowu coś, a ja doszedłem do tego jak to naprawic. Nie jest to wina żadnego pęknietego pływaka. A więc zaczynamy:) , jeszcze jedno jak będzie w nawiasie znz to znaczy zaznaczone na zdjeciu ;D

Na początek sciągamy siedzenie żeby dostac się do gaźnika od góry, jeżeli już widzimy gaźnik od góry i filtr powietrza to odkrecamy śrubke (znz) kluczem nr.8



Teraz odkrecamy śrubke (znz) na śrubokret krzyzowy +, ja ją już mam odkreconą, nietrzeba całej tylko tyle żeby filtr zszedł z gaźnika



Ściągamy filtr i zakręcamy kranik. Teraz pod lewą obudową tam gdzie mamy mniej wiecej kolano znajduje się filtr paliwa. Wyciągamy go:



Zdejmujemy jeden węzyk, najlepiej ten, który prowadzi bezpośrednio do gaźnika. Teraz odkrecamy śrubke na śrubokret krzyzowy + (znz) od mocowania linki ssania.



Teraz odkrecamy tak jakby korek znajdujacy się u góry gaźnika (znz) i wyjmujemy iglice



Następnie odkrecamy 2 śrubki (znz) na klucz nr.10



Mamy już odkrecony gaźnik teraz wyciągamy linke od ssania (znz)



Gaźnik w dłoni;P Teraz odkrecamy 3 śrubki na śrubokret krzyzowy + (znz) Uwaga paliwo z gaźnika będzie się wylewac jak przechylicie ;|



Zdejmujemy pokrywe i przed naszymi oczami ukazuje się pływak, wybijamy gwoździem ten bolec (znz) i wyciągamy pływak z zaworkiem ( Oto ten diabełek )

Bolec


Zaworek


Zdejmujemy zaworek z pływaka i szlifujemy papierem sćiernym te kliny, wkładamy go do tej dziury gdzie był i sprawdzamy czy się niezacina, z siłą w palcach taką jak pływak czyli bardzo bardzo leciutko. Najlepiej jeszcze raz załozyc pływak i lekko włozyc bolec i sprawdzic czy się niezacina. jeżeli się niezacina to możemy poskładac wszystko do kupy i jechac ;D

PS. Ta złota dziura gdzie był pływak wyczyście benzyną bo mogą być tam ziarenka piasku



To tyle na temat cieknącego paliwa. Jezli macie jakies pytania to pisac na PW lub tutaj na forum.

Dla modów: Sory za ort, ale się spieszyłem bo zabierałem się do tego poradnika od tygodnia;P

Wszystko jest dobrze jeżeli chodzi o naprawę, ale na drugi raz zrób lepsze zdjęcia jakościowo, ponieważ te są rozmazane jeżeli robiłeś zdjęcia aparatem spróbuj na funkcji makro. Pozdrawiam

Aparatu nieposiadam. Robiłem fotki SAM Avila ;/ A to mój pierwszy poradnik wiec następnym razem się postaram.

Ja w taki sam sposób uporałem się z tym problemem w zimę!Pozdr.

Filtr powietrza ma być tak założony żeby te trzy dziurki od obudowy było od dołu bo jak ci się wody naleje do filtra to ci będzie uciekać przez te dziurki.

A tak wszystko fajnie napisane żadnych uwag.

W niedziele czyścilem gaźnik 2 razy bo po pierwszym razie jeszcze ciekł a po drugim myslalem ze już nie ale wczoraj zauwazylem ze znow cieknie chcialem już go rozkrecac ale ja przyjechalem do domu to bylo oki. Jak go rozkrecalem w niedziele to ten "zaworek" byl okej i się nie zacinal bo sprawdzalem swobodnie sobie chodzil. Czyzby znów byl zawalony gaźnik?

sprawdz czy w tej dziurce gdzie wchodzi zawór nie ma piasku

Dobry poradnik;) Miałem podobną sytuację benzyna ładnie uciekała po mojej jeździe na piachach... okazało się że zaciął się pływak(słychać było jak piach trzeszczał) więc cały czas pobierał paliwo. Wystarczyło trochę przedmuchać i jest git, nic nie kombinowałem z bolcem. Niestety coś jednak później przestawiłem:/ gdzieś chyba się zalewa, gdy trochę cisnę na pełnym gazie, a potem puszczę gaz i w końcu gaśnie

mat560
http://atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=180&t=38642
wyreguluj gaźnik według tej instrukcji.

można zdj bo nieaktualne niestety

Kolego. Patrz proszę na daty ostatnich wpisów. Jakie zdjęcie? Sprzed 7 lat? W innych tematach również proszę o wcześniejsze sprawdzenie aktualności sprawy.