Mam problem z regulacją gaźnika Mikuni VM26 z Bashan'em 200ccm (standardowo był gaźnik pokroju PZ27), standardowo zworka na iglicy była na środkowej pozycji ale quad po dodaniu gazu potrafił chwilę przerywać, jak już wszedł na obroty lub jechało się bez gazu było w porządku. Po zmianie pozycji zworki na sam dół tak jak było pisane w jednym z tematów na forum quad bardzo dobrze trzymał obroty i był zrywny, jedynie podczas jazdy z niskim poziomem gazu jechało się i nagle dodało gazu w celu przyspieszenia quad potrafił zacząć przerywać i dopiero po chwili jechał z pełną mocą i na wyższych obrotach nie dało się zaobserwować tego zjawiska, na wysokim obrotach płynnie reagował na gaz, przyspieszał itp. na niskich obrotach (bez gazu) trzymał równe obroty, jedynie moment dodania gazu przy stabilnej jeździe na niskich obrotach powodował problemy. Zrobiłem na tą chwilę tak, że zworkę na iglicy zamontowałem na samej górze i już nie ma przerywania po dodaniu gazu na niskich obrotach ale wydaje mi się, że quad nie jest tak zrywny i dodatkowo gdy odpalam go po około tygodniu zarówno gdy jest włączone ssanie czy też nie quad odpala i gaśnie i tak kilka razy, dopiero za którymś razem jak odpali to już pracuje na równych obrotach (chyba, że wcześniej dodam gazu to nie gaśnie, ale gdy odpalam normalnie bez gazu to gaśnie jak jest zimny bez względu na to czy ssanie jest załączone czy nie).
W jaki sposób mogę wyregulować prawidłowo ten gaźnik, bo domyślam się, że o regulację właśnie chodzi. Teoretycznie zworka na samym dole działała bardzo dobrze ale problem z dławieniem po dodaniu gazu przy niskiej prędkości był uciążliwy i chciałbym go wyeliminować.

Wszystkie nowe gaźniki nie są przystosowane do bezpośredniego zamontowania, podlegają podstawowym kontrolnym ustawieniom, ich korekty, co i jak szczegóły poniżej:

Na początek należy przełożyć z poprzedniego gaźnika PZ27 wspornik mocowania linki ssania do gaźnika Mikuni VM26.

Kolejna istotna informacja, przy montażu gaźnika Mikuni VM26 jest niezbędny: kolektor ssący, izolator ebonitowy, uszczelka, wszystkie trzy elementy o rozmiarze wewnętrznym - Ø30.

Po zdemontowaniu komory pływakowe należy sprawdzić i ewentualnie skorygować następujące parametry:

* skok pływaka – 7 mm;

* poziom pływaka – równoległy do korpusu gaźnika;

* iglica główna E5 – ustawienie zworki I rowek od dołu (standard);

* śrubka regulacji składu mieszanki paliwowo/powietrznej wykręcona wstępnie 1.5 obr.;

* to są wszystkie niezbędne parametry tylko do odpalenia gaźnika;

* włączamy ssanie, odpalamy silnik, niech popracuje na wolnych obrotach około 5 min. żeby nabrał jako takiej temp. Można podnieść mu obroty na przepustnicy, śrubka z boku gaźnika;

* po zgrzaniu, silnik należy wyłączyć i wykręcić świecę zapłonową (najlepiej żeby była nowa NGK-DR8EA, D7EA i sprawdzamy jaki ma kolor, (jasny, b. jasny) mieszanka zbyt uboga, po ponownym odpaleniu gaźnika należy wykręcać śrubkę reg. składu mieszanki.

* jeżeli wykręcona świeca będzie (czarna-wilgotna) mieszanka za bogata, należy wkręcać śrubkę reg. składu mieszanki.

* opcja trzecia raczej b. rzadka (potrzeba doregulowania), jeżeli po wykręceniu świeca ma kolor (brązowy-jasnobrązowy) skład mieszanki jest prawidłowy.

* na ewentualne pytanie, ile w obydwu przypadkach, mieszanka za bogata lub za uboga należy wkręcać lub wykręcać śrubkę reg. składu mieszanki – trzymamy się zasady: jak najniższe obroty na przepustnicy, jak najwyższe za pomocą śrubki reg. składu mieszanki.

Użytkując ATV na ustawieniu o jakim pisałem zauważyłem, że gdy silnik pracuje chwilę na wolnych obrotach i dodam gwałtownie gazu (nawet na biegu neutralnym) to silnik zazwyczaj się przydławi, a z wydechu wyleci czarna chmura dymu. Wykręciłem świecę i okazało się, że jest bardzo czarna. Oczyściłem świecę, ponownie zmieniłem zworkę na iglicy tym razem na 2 rowek z 5 licząc od dołu (na 1 objaw podobny), a śrubkę mieszanki mam wykręconą na około 1 obrót. W takiej konfiguracji na wolnych obrotach przy dodaniu gwałtownie gazu (sytuacja jak powyżej) z wydechu nie widać żadnych czarnych spalin oraz silnik się nie dławi, wydaje się, że powinno być w porządku. Po jeździe będę musiał sprawdzić kolor świecy, bo na to nie starczyło czasu.

Nie wiem jak będzie na tym ustawieniu ale na poprzednich jak quad postoi kilka dni jest problem aby go odpalić, trzeba dodać gazu, nie jest tak, że włączę ssanie, zakręcę i odpala (z gazem odpala). Jeżeli odpali bez gazu po chwili zgaśnie i tak kilka razu (3-5 razy) i jak już odpali obroty trzyma równo. Ogólnie ssanie za bardzo nic nie daje, bo włączam je i gdy już tylko nie gaśnie wyłączam i różnica jest bardzo małą, a przecież na ssanie cały wlot powietrze jest zasłonięty, a potem odsłonięty. Gdy silnik się rozgrzeje obroty są oczywiście wyższe niż na początku gdy jest zimny dlatego też nie mogę ustawić większych obrotów na śrubce, bo wtedy będzie odpalał bez gazu ale po rozgrzaniu obroty będą za wysokie.

Króciec ssący został z poprzedniego gaźnika, obecny gaźnik ma okrągłą gumową uszczelkę (oring), a uszczelki ebonitowej nie ma. Jaki jest jej cel skoro oring przylega do króćca? Mogę ją dorobić ale jeżeli powierzchnie się stykają, to po co pomiędzy króciec, a oring dawać jeszcze ebonit?