Witam, jako nowy witam wszystkich na wstępie.
Problem nie dający spokoju wiec przechodzę do rzeczy
wczoraj naszła mnie ochota na przejażdżkę wiec poszedłem do garażu, odpaliłem quada i jak po chwili doszedł do swoich obrotów to poszedłem się ubrać. Wracam do garażu a tam płyn chłodzący w wyrównawczym zagotowany i wylewa górą.
I taraz tak, w lato jak jeździłem wszystko bez zarzutów, bez problemu i bez gotowania się. Płyn zimowy do -35 wiec nie powinien nigdzie zamarznąć, termostat rozebrałem i wszystko wygląda ok, zdjąłem wąż i jest przepływ w obwodzie. Jedyne co usłyszałem u mechanika to, że to objawy uszczelki a dodam tylko że oleju w płynie brak i olej też czysty bez wody i innej kaszany. Nie mam już pomysłu co to możne być. Pozdrawiam


Kolor w całych zdaniach pozostaje do dyspozycji administracji, Bashan ma swój dział. Piszemy poprawnie po polsku. W tytule tematu nie używany słów pomocy, help, problem itp. //Nazir