Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Eagle rush 250 Warto kupić?
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 29.05.2024 02:07



Odpowiedz  [ 62 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Eagle rush 250 Warto kupić? 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.07.2008 13:14
Posty: 2653
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza Przy samej pustyni
Quad: Suzuki LTR 450
Poprzednie quady: Bashan 200 -> Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 01.07.2010 14:06 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
Ja mam porównanie Bashan 200 kontra eagle 250 i Raptor 250 i powiem że najsłabszy z tych wszystkich jest eagle. Na pewno najwolniej nim można jechać bo jest za wąski. Kolega był na takim zlocie to jak jechał za LS 250 to jak dawał Eaglowi w palnik to mu cały środek z tłumika wyleciał została tylko obudowa. Chiński quad nie ma szans z japońcem nawet pokuszę się ze stwierdzeniem że Yamaha Grizzly 125 wjedzie dalej co Bashan czy eagle. Co do Hondy to nawet bym nie śmiał porównywać bo Honda przeżyje 10 chińczyków.


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.03.2009 15:34
Posty: 1747
Miejscowość: Warszawa
Quad: Bashan i Suzuki
PostWysłany: 01.07.2010 14:24 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
no może przegięcie że Yamaha 125 ma więkrzego kopa niż Bashan czy eagle ale na pewno jest wytrzymalsza. co do Hondy to racja. Bashana nie poruwnuje się z yamahą czy Hondą 250 a co dopiero eagle które jest słabsze od Bashana

_________________
Suzuki!


 
Profil

Rejestracja: 27.06.2010 19:18
Posty: 56
Miejscowość: Klodzko
Quad: WMS EXTREME250
PostWysłany: 01.07.2010 15:38 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
może zna ktoś jakis sklep z tymi Eaglami gdzies w okolicach Dolnoslaskim


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.03.2009 15:34
Posty: 1747
Miejscowość: Warszawa
Quad: Bashan i Suzuki
PostWysłany: 01.07.2010 16:12 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
dołuż kasy i kup używkę markową. za 6500 znalazł byś np. Blastera

_________________
Suzuki!


 
Profil

Rejestracja: 02.07.2010 11:07
Posty: 1
Quad: Narazie niec ;/
PostWysłany: 03.07.2010 12:31 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
Przesada kupić używany markowy (lol2) to bzdura jakieś rozpadówki Kupię i pojeżdże na jakimś g.... wole chinola który też da mi tyle frajdy za mniej.

A zresztą Ty domin tak gadasz a jak taki jesteś bogacz to dlaczego też jeździsz na chinolu.


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.07.2008 13:14
Posty: 2653
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza Przy samej pustyni
Quad: Suzuki LTR 450
Poprzednie quady: Bashan 200 -> Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 03.07.2010 22:35 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
Każdy popełnia takie błędy ja jakbym miał teraz kupować quada to na pewno nie kpił bym chinola.


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.03.2009 15:34
Posty: 1747
Miejscowość: Warszawa
Quad: Bashan i Suzuki
PostWysłany: 13.07.2010 18:38 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
bo jak go kupowałem to nic nie wiedziałem o`quadach i mi się podobał. jak bym teraz kupował kupił bym co innego. a kto ci w ogóle powiedział że ja bogacz jakiś jestem?

a tak w ogóle to nie ważne czym`a jak się jeździ.

_________________
Suzuki!


 
Profil

Rejestracja: 18.07.2010 13:45
Posty: 2
Quad: niedaleka przyszłość:)
PostWysłany: 18.07.2010 13:52 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
wita!M panowie może nie do końca w dobry temacie ,ale proszę Was tylko o krotkie odpowiedzi,jestm userem w temacie kładów,i chciałbym zakupić quada do jazdy szosowej mam konkretnie na mysli ten model QUAD EAGLE SHINE 250 ATV EGL co myślicie o tym sprzęcie? opłqca się w to pakować?jakie sa plusy minusy tego sprzętu?chce zakupic oczywiscie nowy!

http://moto.allegro.pl/item1143202308_q ... _raty.html

i pytanie czy takim quadem z takimi oponami,moge pojezdzic po szutrach,łakach? czy raczej mosze miec opony terenowe? z gory dzięki wszytskim za odpowiedzi;) pzdr wszystkich miłosników!


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.03.2009 15:34
Posty: 1747
Miejscowość: Warszawa
Quad: Bashan i Suzuki
PostWysłany: 18.07.2010 14:20 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
w takim quadzie nawet zmiana opon nie pomoże bo jest zbyt niski. kup Bashana 250 albo 200 lub np. Blastera używanego. ten eagle jest za niski i zawieszenie też ma na szosę więc w terenie będzie kiepsko.

_________________
Suzuki!


 
Profil

Rejestracja: 18.07.2010 13:45
Posty: 2
Quad: niedaleka przyszłość:)
PostWysłany: 18.07.2010 14:24 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
rozumiem,a jesli chodzi o wady tego sprzetu? jakie są najczestze awarie? serwis jest drogi? zaznaczam ze bardziej by mnie interesowala jazda po szutrach,piaskach itp,i ile kosztuje rejestracja,jakies ubezpiecsenie się kupuje na taki sprzęt?:) sorry za takie pytania,ale naprawde jestem laikiem:))


 
Profil

Rejestracja: 12.08.2010 11:02
Posty: 6
Quad: Yamaha Raptor YFM350 (*)
PostWysłany: 12.08.2010 11:12 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
Cytuj:
adventure-motor Ty chyba nigdy nie jechałeś markowym quadem ani nawet go na żywo nie widziałeś. Bashana i Eagla rusha nie porównuj do markowych 250 bo Tobie też nie chcę robić przykrości ale ten rush może posypać się jeszcze szybciej niż Bashan. moc Bashana 250 jak podają sprzedawcy to 18 km (na pewno zawyrzyli)
moc eagle rush 250 to 16-18km (też na pewno zawyżone) a moc np Yamahy Raptor 250 to 35km i to nie zawyrzane więc najpierw sam sprawdź, przejedź się a potem gadaj.

-- dodano 01.07.2010 13:49 --

adventure-motor nagraj filmik ze swojej jazdy tym rushem i ja ci nagram jak latam moim bashanem i zobaczymy. jak bym miał bliżej do Ciebie to byśmy się razem wybrali na jakąś żwirownię czy coś i bym ci pokazał. szkoda że mam tak daleko. eagle może nawet fajnie wygląda ale to tak samo chiński sprzęt.

Adventure-Motor napisał(a):
Nie chcę Wam robić dzieci przykrości ale faktycznie Bashan 200 mocarzem nie jest , no i dla was najprawdopodobniej każdy quad poza dziecinnymi 110-tkami będzie zbyt mocny .


skąd kolego możesz wiedzieć jak ja jeżdżę i twierdzić że 200 chińska dla mnie za mocna. powiem ci tyle że jest dla mnie za słaba i zamierzam się na coś mocniejszego przesiąść. i nie pisz już głupot bo śmiać mi się chce z takich dzieci jak Ty. nagraj jakiś filmik i pokaż swoje umiejętności. chętnie się pośmiejemy z Ciebie. pewnie nawet nie potrafisz szybko wejść bokiem w zakręt o jeździe na tylnych kołach czy wjeżdżaniu pod duże górki lub zjeżdżaniu z nich.


proszę najpierw nagraj filmik i pokaż swoje umiejętności i dopiero możemy gadać. po powrocie z wakacji nagram filmik jak latam moim bashankiem i założe się że twoje umiejętności w porównaniu do moich są zerowe.

Ja mam porównanie Bashan 200 kontra eagle 250 i Raptor 250 i powiem że najsłabszy z tych wszystkich jest eagle. Na pewno najwolniej nim można jechać bo jest za wąski. Kolega był na takim zlocie to jak jechał za LS 250 to jak dawał Eaglowi w palnik to mu cały środek z tłumika wyleciał została tylko obudowa. Chiński quad nie ma szans z japońcem nawet pokuszę się ze stwierdzeniem że Yamaha Grizzly 125 wjedzie dalej co Bashan czy eagle. Co do Hondy to nawet bym nie śmiał porównywać bo Honda przeżyje 10 chińczyków.


Na gównie opieracie swoje doświadczenie.
Ludzie, chyba nikt nie jest, aż tak bogaty, by kupować nowe Yamahy, Kawy itp itd.
To wydatek 20-30 tysięcy.
I tu jest właśnie ten j**any problem! Kupiłem Raptora YFM350 (2006), odebrałem, pojeździłem 2 dni i co? Padła elektryka, dokładniej moduł, który w oryginalne kosztuje 2000zł, gdzie w chińskim quadzie 30-40zł.
W pełni nie z mojej winy. Następne, naprawiłem moduł... No i co? Pół oś wyleciała, szczęście, że łańcuch spadł bo gdybym jechał tak 80-90km/h mogłoby być ciekawie. DOBRA zrobiliśmy tą pół-oś i? I co? Stał 3 dni w garażu bo bałem się go dotknąć, a tu z postoju znów siadła elektryka. Normalnie wcześniej jak go odpalaliśmy i włączaliśmy światła, silnik gasł. Nieźle co? Mało tego, brak chłodzenia płynem i zgadnijcie... W quadach nie trudno o awarie silnika. Silniki tam są po prostu jak motocyklowe, tylko że quad ogółem jest większy i cięższy przez co by jechać tą samą prędkością co motocykl musi robić dużo więcej obrotów.
No i w końcu siedzę tu i myślę skąd tu wziąć 2,500zł na nowy silnik hahahahahahahahaha...

Ogółem wydam 4,700zł, żeby go teraz odremontować, sprzedać i wrócić do sytuacji wyjściowej. Czyli zakupić chińczyka, na którym są blokady i gwarancja na 2lata.

DZiękuje, miłej nocy.


 
Profil
Awatar użytkownika
Zbanowany

Rejestracja: 18.03.2010 07:39
Posty: 300
Miejscowość: Kąclowa/Grybów
Quad: HB-ATV 200F
PostWysłany: 15.08.2010 14:30 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
kup co chcesz i co ci się podoba


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.07.2008 11:28
Posty: 775
Miejscowość: Białobrzegi
Quad: TRX 400EX
PostWysłany: 15.08.2010 15:19 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
Solis napisał(a):
No i co? Pół oś wyleciała

Jak mogła wylecieć półoś skoro tam taka część nie występuje??? Być może pękła ośka i wtedy się zgodzę, ale oznacza to tylko tyle, że kupiłeś trupa i miałeś nadzieję, ze za małe pieniądze będziesz miał super sprzęt.
Napisz coś więcej, ile dałeś, może jakieś fotki...


 
Profil Gadu-Gadu
Zawodnik ATV Polska
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.07.2007 19:59
Posty: 3233
Miejscowość: Drezdenko
Imię: Bartosz
Quad: KTM wkrótce
Poprzednie quady: wiele ich było :)
PostWysłany: 15.08.2010 15:25 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
Solis napisał(a):
Następne, naprawiłem moduł... No i co? Pół oś wyleciała


Pół oś w Raptorze 350?

Niezła ściema ;)

_________________
www.soundbase.pl


 
Profil WWW
Moderator QuadLegion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14.08.2008 09:30
Posty: 477
Miejscowość: Stawno koło Gryfic
Quad: Jest Suzuki King Quad 700 :) !!!
PostWysłany: 15.08.2010 15:54 
Re: Eagle rush 250 Warto kupić?
Chłopaki spokojnie nie denerwujcie się!!!

Ja mam doświadczenie z przeprawówki marki ODES nówki i używanej Suzuki 700 EFi rok. 2008.

Co do ODESA to powiem że na początek był w sam raz, ale jak zacząłem wjeżdżać w ciężki teren to niestety jakość, jakość i jeszcze raz jakość się tylko liczy, i tutaj ODES mi padł. Kupiłem nowego za 12.000zł i prawie jeszcze raz tyle włożyłem w jego naprawy. Po nie całym roku go sprzedałem.

Teraz jeżdżę na Suzuki 700 EFi i tutaj jakość się liczy ale też są części które się normalnie z używają i trzeba je naprawiać. Tak jak przy każdym pojeździe zmechanizowanym.

Tylko te markowe pojazdy mają komfort psychiczny, a co to znaczy??

To że jak mam ochotę to po prostu wsiadam na gadzinę i jadę, jeżeli dzień wcześniej na niej jeździłem to wiem że i dzisiaj też zapali, a przy ODESie to zawsze była niespodzianka czy odpali czy nie.

Ale to jak już koledzy mówią, każdy musi się sam zdecydować, ja wybrałem tak jak zrobiłem i bym tak zrobił na pewno jeszcze raz ale tylko dlatego że wiem jak traktowałem ODESa a jak traktuję teraz Suzuki.

_________________
http://picasaweb.google.com/robmaximus29
http://quadlegion.de


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 62 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 38 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.