witam, już mialem trochę klopotow z quadem. Chodzil elegancko, jak odebralem od mechanika jezdzilem 2h non stop. Nastepnego dnia z rana patrze benzyny nie ma, wycieklo wszystko przez gaźnik przez tą dolną dziurkę (chyba jakies ziarenko), ale wykrecilem gaźnik wyczyscilem i git. Kolejny problem.. niby mi odpalił ale za moment gasł dosłownie i tak pare razy. I przy odpalaniu nie krecilo go od razu tylko pierw 'pstrykalo' przekaznikiem bodajze od rozrusznika, a teraz wcale go nie kreci. Tylko pstryka ten przekaznik, kupilem wymienilem nowy i nie tyle co pstryka tylko jakby syczy/buczy - nie wiem ja kto nazwac. wrzucilem plik z dziewkiem na zippyshare. zalaczam w linku, co jest nie tak...? Yh, już brak mi sily!
Pozdrawiam
http://www74.zippyshare.com/v/VFQ11hRM/file.html