Witam
Quad ma 5 lat i tylko 1300km przebiegu - budowa domu i brak czasu na jazdę.
Rok temu na rajdzie przegrzałem silnik - brak płynu w chłodnicy - zbiorniczek wyrównawczy cały czas pełny i to mnie zmyliło.
Quad zgasł i zapalił po tym jak ostygł. Przez brak czasu quad stał rok i tylko odpalany - może 5 razy.
Teraz zabieram się za temat. Jak silnik pochodzi na ssaniu i trochę się zagrzeje i go trochę przegazuje to moment i rura z silnika robi się czerwona. Przewody do chłodnicy zimne lub lekko ciepłe. Chłodnica potrafi się lekko zagrzać z lewej strony na dole.
Postanowiłem przepłukać wężem ogrodowym chłodnice, układ silnika, zalać i odpowietrzyć. Woda z chłodnicy poszła rudo-brązowa - mało jeżdżony, dużo stał to i mogło się poprzytykać.

Po zalaniu, kręciłem zapłonem, stop i odkręcanie korka chłodnicy i wypuszczanie powietrza - tak kilka razy, mała dolewka itd.
Przy kręceniu bez korka wywala od razu płyn. Jak go pokręciłem trochę bez luzowania korka to tak ciśnienie rosło, że przy kręceniu słychać było taki świst.

Po odpaleniu zauważyłem, że kopci na biało. Zgasiłem go i zobaczyłem, że z rury leci biały dymek po zgaszeniu. Przy kolejnym kręceniu zauważyłem wyciek płynu pod świecą. Wykręciłem świecę i mokra. Spuściłem więc płyn, poodkręcałem wszystkie korki co mogłem i co dalej?
Zapewne uszczelka pod głowicą do wymiany, ale pytanie czego jeszcze się spodziewać i jaka może być przyczyna problemów z chłodzeniem - Zapowietrzenie? Jakiś zator? Termostat? Pompa wody?

Prośba o pomoc w temacie.
Pzdr.