Tu wszystko jest dziwne. Tam jest tyle miejsca, ze nie wierzę żeby nawet małe chińskie rączki cokolwiek tam zmieściły. Za małolata nie jeden gaźnik regulowałem ale tutaj to macam na chybił-trafił na zasadzie - a nóż dotknę tego co potrzeba.
Co do pół obrotu śrubki to mniej wiecej tak przekręciłem ją tylko lekkie odsunięcie tej dźwigni nieco poluzowało mi linkę gazu, dociagnąlem ją przy mocowaniu (też nie było to kręcenie tylko drgniecie nakrętką o jakies 3/4 obrotu) i teraz jest git.
Dobrze, ze quad prawie nowy bo nie wyobrażam sobie starych śrub ruszyć paluchami - bo bez zwalenia baku nie da się tam nic zrobic - tak dużo miejsca jest. A zdjęcie baku trzeba poprzedzić zdjęciem wszystkich plastików a tak naprawde nie mam na to czasu wiec się nieco morduję
Ten gaźnik ogólnie ma dosc dziwną budowę. Mało Simsonową