całą noc go ładowałeś tak ? to już na pewno masz akuś do wywalenia. akumulator się ładuje 5-6 godzin ... jak kupisz nowy to w 95% będzie dobrze

jeżeli ładował ładowarką do aku motocyklowych to dobrze gdyż ładowarki do motocykli ładują małym prądem np.300mA,przez to proces ładowania trwa długo, dzięki czemu nie niszczy aku,

wiem. ale wątpie żeby taką ładował

Ładowałem takim czymś: http://www.allegro.pl/item877430351_pro ... aniej.html

Twój problem jest w tym ,że zachwiany jest bilans prądowy po włączeniu świateł. Akumulator .możesz mieć naładowany lecz jego sprawność może wynosić 60-a nawet 40%. Nocne ładowanie podniesie jego wartość lecz nie zwiększy pojemności. Alternator ładując musi swoim prądem podzielić się z lampami i doładować akumulator. Jeżeli Twój alternator ma małą moc zauważysz przygasanie i rozjaśnianie świateł . Na próbę podłącz inny ( samochodowy) i zobaczysz ,że problem zniknie.

tam nie ma alternatora tylko prądnica

A czym jest mistrzu alternator???? To trójfazowa prądnica prądu przemiennego . Ta właśnie prądnica jest wiele wydajniejsza od zwykłej prądnicy prądu stałego.

Ale co mam samochodowy podłączyć?Akumulator czy alternator?

Podejrzewam że Twój akumulator jest ołowiowy. Jeśli tak to:

Akumulator powinieneś ładować prądem stanowiącym 1/10 pojemności akumulatora. Czyli jeśli masz np. akumulator 9Ah to powinieneś ładować prądem 0,9A. Ponieważ z linka, który podałeś wynika że Twój prostownik nie ma regulacji prądu to trzeba mozno uważać. Ładowanie zbyt dużym prądem może doprowadzić do jego zniszczenia lub po prostu wygotowania elektrolitu.
Nieprawdą jest jakoby zbyt długie ładowanie niszczyło akumulator, wszystko zależy jak go będziesz ładował.
Jako przykład podam akumulator samochodowy o pojemności 55Ah, który ładowany początkowo był prądem 2A, później na skutek wzrostu rezystancji wewnętrznej ogniw prąd spadł do ok. 0,6A i tak sobie stał 1 tydzień podpięty. Ładowaniem małym prądem nie zniszczy akumulatora.

Znajdź kogoś z miernikiem napięcia i pomierzcie napięcie przed włączeniem silnika na samym akumulatorze. Powinno być 12V lub lekko ponad.
Później odpal quada i zmierz napięce bez włączania świateł itp. Później włącz światła i również zmierz napięcie.
W każdym z tych przypadków przy pracującym silniku napięcie ładowania powinno być w zakresie 13,8-14,4V. Jeśli jest niższe to akumulator nie jest dostatecznie ładowany.

Pierwszy lepszy opis z google'a: http://www.jak-to-zrobic.pl/index.php/a ... /d/0/id/51

ale czy Ty w ogóle przeczytałeś moj post ? przecież wyraźnie napisałem ze tak powinno być i tego nie zmienisz .

na światła jest wytwarzany prąd przez iskrownik i przy wolnych obrotach jest on za mały aby światła świeciły się tak jak przy wysokich. nie zmienisz tego.

Mateusz, wiedzę, że nie masz pojećia o ładowaniu akumulatorów, o prądach, napięciach. Szkoda tylko że straszysz kogoś kto zwrócił się o pomoc a Ty nie znając się na temacie udzielasz rad.
Akumulator ładuje się aż się naładuje. Gdy jest rozładowany to bierze możliwie największy prąd ze źródła jaki tylko może pobrać, w miarę naładowania prąd spada. Gdy w końcu akumulator będzie naładowany prąd pobiera znikomy w stosunku do pobieranego na początku cyklu ładowania. Napięcie na akumulatorze naładowanym będzie zawsze większe niż znamionowe czyli aku 12V będzie miał około 13V. To jedno, a drugie to to że światła będę pulsowały i słabiej świeciły w tego typu instalacji bo jak ktoś wcześniej napisał do świateł zasialnie nie idzie z akumulatora tylk z prądnicy.
W moim Aeonie też tak było, i nie prawdą jest to że tego nie zmieni kolega który ma ten problem. Mnie to denerwowało i przerobiłem instalację. Opis jest w wątku viewtopic.php?f=95&t=17894&start=120 może dasz sobie radę z przerobieniem instalacji.
Pozdrawiam i żczę oświetlonej drogi