Witam jak w temacie szukam zestawu do przedniego dyfra kawa Brute Force 750 ewentualnie jeszcze tego sprzęgła ciernego które tam jest może być używka(używka tylko dotyczy sprzęgła). Pozdrawiam

Nie chcę cię martwić ale miałem ten sam problem. Nie ma czegoś takiego jak zestaw naprawczy przedniego dyfra. Występuje jako całość. Koszt używki (nie wiesz na co trafisz) około 3000 zł. Nowy przekracza 10.000 zł. No chyba, że coś się zmieniło od zeszłego roku.

Z tego co wiem występuje i kosztuje ok 200-300zł ja chyba trochę żle zatytuowalem posta interesuje mnie wymiana łożyski i uszczelniaczy dyfer mam cały.

Może dowiedz się w serwisie, powinni coś takiego mieć, ja jakiś czas temu kupiłem uszczelniacz łączący przedni dyfer z silnikiem, mieli od ręki.

A tak korzystając z okazji i tematu, może ktoś się orientuję, czy żeby wymienić ten uszczelniacz muszę wyjmować dyfer?

Mówisz o tym uszczelniaczu
viewtopic.php?f=15&t=35607

WIELKIE DZIĘKI DANIELU

A ja już miałem przód rozbierać i dyfer wyjmować , zaoszczędziłeś mi kupę czasu.



Znalazłeś ten zestaw naprawczy?

znalazłem zestaw uszczelniaczy bez łożysk za 95zł dzisiaj pooglądam dokładnie łożyska może coś dokupie albo będe musiał na starych składać.

Możesz dać znać na priv gdzie to znalazłeś, też szukam uszczelniaczy bo mi przedni dyfer cieknie na wale napędowym.

Z góry dzięki.

grzesix81
nr tel do sławna części do różnych wynalazków 883755508 jak narazie jestem zadowolony ze współpracy z gościem.

-- dodano 19.03.2011 22:39 --

grzesix powiedz tylko tak szczerze z którym mniej roboty Grizzly czy brutem ja mam bruta trochę grzebie przy innych ale mam wrażenie że brutek wychodzi na czele mimo, że wszyscy tak narzekają na kawe mocy pod dostatkiem ze wszystkich dołków wychodzi waży tyle co Grizzly ogółem daje rade. Przynajmniej mam narazie takie wrażenie.

Szczerze, to wydaje mi się jednak że Grizzly są bardziej dopracowane. Jednak jak każdy model, ma swoje plusy i minusy, jeżeli chodzi o Grizzly, na plus na pewno CTV, bez zbędnego, awaryjnego acutatora i związanej z tym dodatkowej elektroniki i serwisu, a hamowanie silnikiem na pewno nie gorsze jak w BF, kolejny plus, system załączania przedniego napędu i blokady, można to było zrobić z zerową prędkością, co uważam za dużo lepsze rozwiązanie niż w BF. Na minus na pewno moc, no i częsty problem z przegubami, co pewnie nie jeden użytkownik Grizzly potwierdzi, poza tym sprzęt mniejszy i słabszy. Co do Brutka, na pewno na plus wygląd, moc, moment obrotowy plus dźwięk silnika:) Na minus, moim zdaniem of course, instalacja elektr., patent acutatora i sposób załączania przedniego napędu. A co do Twojego pytania, z czym jest więcej pracy, heh, pojęcie względne, jak ktoś lubi, to czysta przyjemność Poza tym, jeżeli odpowiednio dbasz o sprzęt, serwisujesz na czas i jeździsz z olejem, zarówno w głowie jak i silniku, to Grizzly jak i Brutek będą długo i bezawaryjnie służyć.

Pzd.

no właśnie chodziłem z zamiarem wymiany brutka na Grizzly ale odkąd pomagam kumplowi w naprawie tych sprzętów i mojego brutka to coraz więcej rzeczy przemawia za kawą, ciekaw jestem jak to wygląda w Suzuki. Pozdrawiam

To powiedz jakie Ty masz doświadczenia jeżeli chodzi o te dwa sprzęty, i co Tobie przemawia na plus w stosunku do Brutka?

Co do Suzuki, znajomy ma Kingquada, chyba z 2009 roku, nie jeździ z nami ale podobno jest bardzo zadowolony, ze słyszenia - podobno są mało awaryjne, ale czy to prawda to nie wiem, nawet nigdy nie jeździłem, na minus, też ze słyszenia, bardzo słabe drążki kierownicze.