Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum.

Czytając to forum często pojawia się temat uszkodzonego Actuatora. Wzbudziło to moje zainteresowanie budową tego podzespołu i możliwością jego naprawy. W związku z tym mam pytanie: Czy ktoś posiada uszkodzony Actuator i mógłby go odstąpić (cel edukacyjny)???


Pozdrawiam

To nie cały actuator tylko nieszczęsny potencjometr który się w nim znajduję mam jeden rozwalony ,ale szkoda mi go oddać, może kiedyś sam coś wymyślę.

jak mi mój w końcu padnie to sam poszukam rozwiązania;p a jest w trakcie autodestrukcji;p

A ja mam ten nieszczęsny potencjometr do sprzedania Giełda ATV Polska

Rozwiązanie jest następujące. Kupić nowy potencjometr i wymienić. Nie do dostania. Przerabiałem to przez pół roku.. nawet amerykańce sobie z tym nie radzą bo się nie da... zaraz coś Wam pokaże bo niedawno byłem w Stanach i przytaszczyłem jedną rzecz do Polski.

-- dodano mniej niż minutę temu --

bypass służący ominięciu actuatora.

łał... Quadi wytłumaczysz trochę o co kaman z tym? jaki ma działać, jaki koszt...no i w końcu alternatywa na rynku polskim???;P

wytłumaczę ale jutro, koszt symboliczny, bo przeliczając na PLN to 75zł wychodzi około wszystko. Ale to kilka kabli, bezpiecznik i przekaźnik samochodowy.

i najlepsze... na rynku USA handluje tym Amerykanin o Polskich korzeniach , w sumie, to tylko Polacy wpadają na takie pomysły...

http://www.ebay.com/itm/KAWASAKI-BRUTE- ... 9a&vxp=mtr

pojawiło się światełko w tunelu , coś w tym jest "Polak potrafi... "
Quadi daj znać jak przetestujesz

niestety, nie jest tak wesoło... bo bypass z angielskiego to "ominięcie" - czyli omijamy actuator i on nie działa. Czyli nie mamy hamowania silnikiem.

w takim razie.. co on daje? nie hamuje silnikiem to też toczy się na wolnych obrotach kiedy powinien stać???

powoduje brak pojawiania się błędu 2x4/4x4 na wyświetlaczu i pozwala korzystać z przedniego napędu i odwrotnie.

hmmm...powiem tak, że jak już mi raz staną actuator i migały kontrolki 2wd 4wd, to napęd przedni działał. Sprawdziłem kilkukrotnie, ( błąd jest, kontrolki migają) a napęd włączam i wyłączam i działa...najgorsze jest w tym to, że toczy się na wolnych obrotach. zapinanie biegów jest tragiczne( miałem wrażenie że zaraz coś rozpieprzę;/ skrzynię albo coś)

to już potem zależy od interpretacji sterownika, ale może tak być.
tak, toczy się bo actuator na postoju dociska wariator i hamuje, no ale trosze dziwna sytuacja bo nie powinien. Dawałeś jakieś podkładki? Może masz za wysokie obroty na biegu jałowym?

nie no ja nie dawałem, poprzedni właściciel też nie raczej nie. właśnie obroty obniżyłem do minimum żeby toczył się jak najwolniej. tzn teoretycznie to toczenie było minimalne wtedy no ale biegi ciężko wchodziły, czuć było wyraźny opór przy zmianie. No ale skoro się zepsuł to chyba nie dociskał i nie hamował i się toczył...dobrze rozumiem? w sumie rozmawiałem o tym z Jarkiem Jareckim i też mówił ze jak się zepsuje to się będzie toczył na wolnych obrotach.

Będzie się toczył bo pasek będzie dociśnięty przez łapkę, najlepsze wyjście jakie było to wyjąć główny bezpiecznik i go zresetować , swojego czasu to pomagało ,ale później tylko wymiana, a zmiana obrotów nie ma sensu tylko maszynkę zamulisz obroty mają być takie jak w manualu pisze ewentualnie lekko można podnieść lub obniżyć o 50.