Panowie dopadł mnie problem.
Mianowicie problem polega na wzrastających obrotach po wrzuceniu biegu bądź odłączeniu wsuwki od neutral na silniku. Odpalam quada chodzi ładnie na wolnych obrotach wrzucę H albo R ruszę pół metra puszczę gaz stanie i już chodzi na wyższych obrotach. A jak wyrzucę bieg obroty spadną do normalnych a jak wrzucę bieg znowu wzrosną i tak na przemian. No i jeszcze jak odłączam wsuwkę od neutral na silniku odłączę obroty wzrosną podłącze obroty opadną do normalnej pracy.

Co by to mogło być ?

Silnik pracuje pod nogami w sensie czy rusza się prawo lewo.? Może, któryś króciec ssący jest przerwany i łapie lewe powietrze jak silnik pracuje( w ramie)

Nie to odpada raczej bo i jak zatykam snorkla to gaśnie wiec szczelnie jest. Generalnie zrobiło się to po niedzielnej jeździe a dużo było jazdy po wodzie. W pewnym momencie zaczął mi gubić wolne obroty i gasł ale nie zawsze. We wtorek wymieniłem świece profilaktycznie. Odpalił git i dobrze chodził potem coś właśnie zaobserwowałem te dziwne sytuacje z podnoszącymi się obrotami po wrzuceniu biegu bądź odpięciu wsuwki neutral. Przepuszczam że coś zawilgotniało ale nie miałem czasu żeby zaglądać dopiero po niedzieli może. Napisałem tu na forum bo myślałem ze ktoś miał podobną sytuacje.

Czy wiadomo coś czy udało się koledze usunąć usterkę? Mam identycznie po wrzuceniu którego kolwiek biegu Brute podnosi mi wolne obroty aż prawie sam chce jechać.

Nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci konkretnie co może być bo ja za dużo rzeczy na raz robiłem. Rozprułem całą instalacje w szczególności ta część co leci po prawej stronie ramy od modułu w stronę kierownicy. Tam są takie masy czyli po kilka kabli zacisniete takimi blaszkami te co znalazłem to przelutowałem lutownicą przemysłową i raczej nic to nie dało.
Jednocześnie odlaczalem silniczek krokowy i czysciłem przedmuchiwalem przewody kostki i odłaczałem tps i MaP sensor odpalałem gasiłem itp.
Potem jeszcze zacząłem bawić się tą małą srubką od regulacją obrotów przy linkach co wchodzą w lisztwe od przepustnicy. Ona jest na imbusa małego i zakontrowana nakrętką. I chyba po zabawie z tego co pamiętam tą regulacją gdzieś się to uspokoiło.

u mnie problem ustał nie wiem czy sam czy po tym jak też coś tam ruszałem przy kablach i był spokój aż tu dzisiaj włączam bieg i znowu to samo ruszyłem i po kilku minutach problem zniknął i całą wycieczkę był spokój. To robiłeś na tym starszym co miałeś na gaźniku czy na tym nowszym na wtrysku?

Wtrysk.
Ogolnie nadal go posiadam.
jeżeli posiadasz gaznikowy to koło zbiornika paliwa są dwie spore kostki które lubią zgnic. Trzeba zrzucić tylny plastik żeby się do nich dostać

Mój to 2010r też wtrysk. Są jednak jakieś regulacje. Świetnie facet wszystko pokazuje i objaśnia.
https://youtu.be/Rjzp2jQjpCU
Jest dwie części i jeszcze więcej o Brutforcie.