czyszczenie gaźnika Kawasaki kvf 650 Brute Force ver. SRA
Chciałem się pochwalić moimi ostatnimi osiągnięciami. Jeżeli chcesz coś zrobić samemu przy swojej Kawie, to proszę bardzo, ja nie ponoszę odpowiedzialności jak coś zepsujesz. Poniższy tekst nie ma na celu odebrania roboty mechanikom, a jedynie udzielenie kilku wskazówek tym, którzy chcą poznać bliżej swoje maszyny. Potrzebne będą narzędzia: śrubokręt płaski i krzyżak dobrej jakości, klucze płaskie i nasadki chyba 8, 10 i 13 mm, płaskoszczypce lub kombinerki, pędzelek, benzyna ekstrakcyjna, jakieś naczynie, ze 3 śrubki 6mm do zatkania wężyków, kompresor którym trzeba coś przedmuchać, kartka papieru i coś do pisania.
Zaczynamy:
demontujemy siedzenie, akumulator, ściągamy środkowe plastiki, demontujemy filtr powietrza i odkręcamy mocowanie airbox'a
odkręcamy stelaż filtra powietrza
i śrubki mocujące airbox do gaźnika
zdejmujemy gumowy wąż (chyba z odmy)
unosimy airbox do góry i odłączamy dwa węże przelewowe, po czym wyciągamy airbox w kierunku do tyłu bo tam jest króciec doprowadzający powietrze
odłączamy wężyk paliwowy i zaślepiamy go jedną ze śrubek, bo zawsze coś popłynie
odłączamy węże - zewnętrzne są do odprowadzenia nadmiaru paliwa z komór pływakowych, wewnętrzne z układu chłodzenia - te zaślepiamy
odkręcamy obejmy znajdujące się na gumowych kolektorach dolotowych, trzymające gaźnik od dołu
wyciągamy gaźnik ku górze, zatykamy choćby palcem gumowy króciec oznaczony na niebiesko, bo popłynie paliwo z gaźnika
i obracamy gaźnik na bok (na lewą stronę) tak, żeby odkręcić mocowania obejmy linek ssania. Po zaciągnięciu cięgna ssania łatwiej się je demontuje jak i montuje
można końcówki umyć benzyną
odkręcamy plastikowy korpus
i demontujemy linkę gazu poprzez poluzowanie nakrętki "3", obrót ramieniem "1" tak jak zaznaczone na rysunku i zdjęcie końcówki linki gazu "2" - taka jak w lince hamulca rowerowego przy klamce
uważamy też, by nic nam nie wpadło do kolektorów, lepiej je zasłonić czymś zaraz po zdjęciu gaźnika, a jak są brudne to wyczyścić, ale żeby do cylindrów nic nie naleciało
wylewamy paliwo z gaźnika, myjemy go z zewnątrz benzyną i zabieramy na warsztat.
będziemy wykręcać dysze składu mieszanki, ale zanim to musimy zapisać jak są pierwotnie ustawione
oznaczamy która dysza jest która licząc od linki gazu lub zasilania gaźnika w paliwo. Następnie rysujemy położenie każdej z dysz
kolejno wkręcamy dysze do końca licząc ilość wykonanych obrotów i zapisujemy to na kartce. Widzimy, że jedna dysza wkręciła się 3 i pół obrotu, a druga dokładnie 3. Można też zapisać ilość półobrotów, łatwiej się je liczy
następnie wykręcamy dysze i myjemy je pędzlem, .... Zwracamy uwagę by nie zgubić sprężynki, podkładki i uszczelki. Gdyby po wykręceniu dyszy podkładka i uszczelka nie wyszły, trzeba je jakimś zagiętym drucikiem wyciągnąć
rozkręcamy dwie takie długie śruby, żeby rozdzielić gardziele.
uważamy na położenie dwóch sprężyn, które wylecą po rozdzieleniu gardzieli
i tej bardzo ważnej. Nie kręcimy tą śrubą, służy ona do równego ustawienia przepustnic względem siebie
rozkręcamy komorę pływakową
zapamiętujemy montowanie iglicy pływaka (na zdjęciu może nie być poprawnie, dlatego sam sprawdź przed demontażem)
odkręcamy pływak o dwie dysze. Ta po prawej stronie składa się z trzech elementów. Odkręcamy od góry śrubokrętem blokując kluczykiem środkową cześć, potem środkową blokując dolną, następnie dolną wykręcamy z gaźnika. Dysza po lewej stronie wykręcamy śrubokrętem.
dysze myjemy w benzynie, ...
zdejmujemy iglice, rolkę i pływak myjemy uważając by go nie uszkodzić
z boku każdej gardzieli jest taka zaślepka i właśnie dlatego trzeba było rozkręcić gardziele, by się dostać do drugiej
tak to wygląda po odkręceniu
uważamy na zamocowanie gumowego oringu, i samą membrankę by jej nie uszkodzić. Myjemy i ...
odkręcamy korpusy membran
ostrożnie zdejmujemy membrane uważając na dyszę "2" i ściągając ją po całym obwodzie
wyciągamy
zwracamy na zamocowanie osprzętu
i prowadnicy
myjemy membranę i jej przesłonę, ...
myjemy gardziele, i ogólnie cały gaźnik gdzie się tylko da, ... od razu. Śrubki regulacyjnej nie ruszamy
składamy wszystko w odwrotnej kolejności. Po założeniu membran i przykręceniu korpusów sprawdzamy czy przesłona chodzi płynnie, równomiernie, z lekkim oporem
przy zakładaniu tej sprężyny używamy jakiegoś płaskiego śrubokręta, żeby ją ścisnąć. Chyba nie da się jej założyć już po połączeniu gardzieli - za mało miejsca, trzeba to robić w trakcie
dysze składu mieszanki montujemy w odwrotnej kolejności, tzn wkręcamy je do końca, a potem wykręcamy zgodnie z zapisanymi danymi i zgodnie z miejscem z którego zostały wykręcone
przy montażu airboxa zwracamy uwagę, by połączyć gumowy króciec łączący gaźnik z airboxem
Całość skręcamy delikatnie i z wyczuciem w szczególności śruby mocujące airbox do gaźnika. Kto ma rowerowy klucz dynamometryczny, ten ustawia go na 5,9Nm i przykręca. Po zamontowaniu wszystkiego w całość próbujemy odpalić maszynę, za pierwszym razem nie odpali, bo nie będzie paliwa w gaźniku. Mogą wystąpić jakieś strzelania w tłumik, bo zmienić może się skład mieszkanki (czyste dysze) jeżeli nie ustąpi po pierwszej dobrej jeździe, będziemy zmuszeni wyregulować, a już wisienką na torcie byłaby synchronizacja.
tyle brudu znalazło się w przeźroczystej benzynie po umyciu gaźnika, więc czasem warto zadbać o swoje kvf
Podziękowania dla carlosos - bo bez niego nie powstałoby tu nic.
Dla bardziej wymagających jest i filmik, ale chyba nic ponadto co w poradniku
Ostatnio zmieniony przez kamkow 13.04.2016 14:50, edytowano w sumie 2 razy
Re: czyszczenie gaźnika Kawasaki kvf 650 Brute Force ver. SR
w końcu ktoś to pokazał jak to się robi a tak na marginesie nie jest to taka łatwa sprawa jak się wydaje , do tego gaźniki w kawce są bardzo czułe na różnego rodzaju ustępstwa od normy więc trzeba się skupić, fajnie jak byś pokazał jeszcze synchronizację i jak poprawnie wyregulować, dużo osób było by ci wdzięcznych, jeszcze raz p.s brakowało mi tego jak miałem kawkę , zaoszczędził bym trochę $
czyszczenie gaźnika Kawasaki kvf 650 Brute Force ver. SRA
na forum jest chyba jakiś silnik wykrywający wulgaryzmy, dlatego chciałem tylko dodać, że jeżeli coś myjemy pędzlem i benzyną to od razu sprężonym powietrzem dmuchamy, w korpusie gaźnika jest sporo otworów do wydmuchania, dysze też nie pozostawiamy do wyschnięcia.
Re: czyszczenie gaźnika Kawasaki kvf 650 Brute Force ver. SR
kamkow
Bardzo dziękuję.Szukałem i czytałem różne info. odnośnie rozkręcania i czyszczenia ale ten robi robotę w 100%. Zrobiłem pdf nawet, bo fotki mogą z czasem zniknąć. Może mod doda jakoś ten poradnik do reszty. Pdf też mogę przekazać dla potomnych.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum