Witam.
Dzisiaj jeździliśmy po rozlewiskach woda nie była wysoka trochę powyżej połowy koła ale trafiłem na jakiś rów czy coś quad poszedł dosłownie na parę sekund pod wodę praktycznie cały i zgasł. Wyciągneliśmy go i na lince do domu nie próbowałem go nawet odpalać. W garażu sprawdziłem filtr powietrza zalany po wyjęciu bagnetu od oleju też widać kropelki wody zastanawiam się co dalej? serwis czy samemu wymienić olej filtry pokręcić rozrusznikiem bez świec zmienić jeszcze raz olej i próbować odpalić?

zadzwon jutro 664737247, podpowiem co i jak. do 10 najlepiej.

Cześć, podbijam post. Podobny problem jak poprzedni użytkownik. Jakie kroki na początek?

Masz tel, to dawaj

Spuść olej i wymień filtr, odkręć świece i szarpakem pokręć by wypluł wode, i postaw do pionu by wode z wydechu wylać

Jeżeli woda poszła do silnika, a pewnie tak, to bym najpierw spuścił olej bez wymiany filtra i przepłukał motor jakimś tańszym. Nawet dwa razy. Dopiero po tej operacji wymienił filtr i nalał czego trzeba.