Witam ostatnio znalazłem trochę czasu i zacząłem grzebać przy moim brutku, otóż znalazłem kabel który robił zwarcie tzn po przecięciu go wszystko było w porządku po za tym że nie działała mi pompa paliwa ale nie paliło bezpiecznika, rozwaliłem pół elektryki żeby sprawdzić gdzie on prowadzi i okazało się że do regulatora napięcia, więc regulator na stół i do znajomego elektromechanika żeby mi go sprawdził. spalony.. okej no to kupiłem nowy regulator podpiąłem i wszystko jest ok nie pali bezpiecznika ale nie ma pompy paliwa...
Dodam że tata poddał mi pomysł żeby spróbować podpiąć stary regulator jeszcze raz i zobaczyć czy pompa wróci, po podpięciu zaczeło się hajcować ( na zdjęciu pokazane )
Ma ktoś jakiś pomysł za co się teraz brać?
Przepraszam za nie składność ale pisane na szybkiego.
Pozdrawiam
-- dodano 07.11.2017 19:57 --podaj link bo bezpośrednio nie moge dodać
https://ibb.co/m6LHfw-- dodano 08.11.2017 21:28 --Doszedłem co z pompa, to teraz mi non stop piszczy od napędu nawet po wyłączeniu stacyjki. Miał ktoś podobnie?