Żadnego ostrzeżenia. Tak po prostu. Coś trzasnęło w silniku. Ale nic nie odpadło. Jako efekt tego zdarzenia pozostał brak luzu. Tzn bieg jałowy jest, jak jest włączony. Jak tylko chcę włączyć dowolny inny, glośny chrupot i od razu "ciągnie" (w tym miejscu należy zaznaczyć, ze obroty biegu jałowego są ok). Gdy próbuję odpalic już z włączonym biegiem, też od razu "ciągnie". Jak odpalony na jałowym chodzi na jałowym, to słychać, że "coś" tam gwiżdże jakos inaczej, nie jak zawsze...
Zastanawiam się, co się stało. I aż się boję spytać, czy ktoś ma jakiś pomysł, i "wifil kostet"??

trzeba zajrzeć do środka, inaczej to wróżenie z fusów. Tak czy inaczej trzeba to zrobić w takim wypadku.

może puściło zabezpieczenie, może łożysko się zatarło, może objechał frez, może pękła zębatka, albo wypadł jakiś klinek lub wiele innych, ewidentnie coś się stało ze skrzynią. Koszty pewnie nie będą małe. Niestety.

daruj sobie już lepiej jazdę, bo mogą być jeszcze większe

-- dodano 20.07.2010 20:11 --

PS. nazwa tematu idealna

pocieszycielu...
Nie znam się na tyle, żeby brać się za rozbebeszanie, stąd prośba o jakąkolwiek sugestię (?) poradę (?) pomoc (?)

zaparkowany, i coby nie kusił koła odkręcone

-- dodano 20.07.2010 20:11 --


Licze na hit wątkowy

Moim zdaniem to typowe objawy uszkodzenia sprzęgła.
Po zdjęciu obudowy przekładni pasowej będzie można zobaczyć co się rozsypało.
W Twoim przypadku sprzęgło jest zablokowane i nie rozłącza napędu.

Ok, już jestem krok do przodu. Rozbiorę obudowę pasa, się zobaczy. Silniczek od pasa chodzi, słychać go wyraźnie.
Nie wiem czego się spodziewać po rozebraniu, ale.... zobaczę i natychmiast dam znaka, co me oczy ujrzały, i jak mocno łzy leciały

Moim zdaniem byłbyś idealnym poetą , masz przed sobą kariere .

Pozdrawiam .

Czy możesz napisać, co powinienem ujrzeć, bo to co zobaczyłem po zdjęciu obudowy, nic mi nie powiedziało. Nic się nie wysypało, nic nie odpadło. Wszystko wydaje się ok, ale ja się nie znam

jeśli się nie znasz, oddaj lepiej do mechanika

jeśli się znasz i posiadasz trochę więcej zdolności manualnych, zdejmij/rozbierz wariator. Sprawdź czy nic nie pękło, nie uleciało nie objechało, oberwało itd. Jeśli tam wszystko będzie ok, pozostaje chyba rozbiórka silnika, ale to już poziom hard, więc sam raczej sobie z tym nie poradzisz.

W Twoim wypadku tylko serwis. Jak zaczniesz sam rozbierać, bez niezbędnej wiedzy może się okazać, że później serwis będzie miał większy problem w diagnozowaniu awarii.

No więc rozebrałem jeszcze raz bo pewna rzecz nie dawała mi spokoju.
Jedna z "dzwigni" zdaje się być zablokowana. Mówię o tej wskazanej strzałką.
Pozostałe są "luźne"
I teraz kwestia, czy tu należy szukać przyczyn?





edit:
p/s
Kurcze, czemu nie mogę wrzucić zdjęcia??
Oto link do niego:
http://img829.imageshack.us/f/50575079.jpg/

-- dodano 29.07.2010 17:34 --

Znalazlem (gdzieś tutaj nawet) tego oto linka:
http://www.700v.com/weights.htm
Czy możliwe jest, że z tego co u mnie się stało by wynikało, że jedna z przeciwwag sprzęgła się zblokowała i narobiła takiego bigosu?
Czy w sprawnej jednostce jest tak, że wszystkie są luźne?
Bo tu jedna zblokowana....

jeśli zablokowała się jedna a pozostałe są ok to chyba oczywiste że coś z tym jest nie tak

już wiem...
Poszła tulejka na tym tzw "pająku".
I tu pytanie (nie chcę zakładać kolejnego wątku): Czy ściągacz który się tu pojawiał w opisach pasuje tak do Brutala, jak i do kvf-a??

Mam ten sam problem w KVF 400, wiecie Panowie gdzie można dostać taką tulejkę? Czy trzeba dotaczać we własnym zakresie?

-- dodano 01.06.2012 21:10 --

Tulejkę radzę dotaczać samemu. Dzisiaj byłem w serwisie Kawasaki- cena za jedną 80zł . Zamówić warto jedynie plastikowe podkładki(chyba 3zł), które znajdują się obok tej tuleji i sworznie(11zł), na którym się trzyma.

-- dodano 01.06.2012 21:11 --

Dodam jeszcze, że cały pająk kosztuje 4200zł...