Witam wszystkich zainteresowanych.
Kawasaki KVF 700 ma pewien mankament którego ciężko mi jest rozwiązać.
A więc:
Silnik zapala na zimno bez żadnych kłopotów.Na ciepło również.
Po jeździe około 1 km na pełnym ogniu zaczyna się dławić, tak jakby nie dostawał paliwa.
Sprawdziłem pompę paliwa pompuje.Podłączałem manometr zakres ciśnienia w normie.
Paliwo świeżo zalane.
Na początku zaczynał strzelać w wydech i pracował na jednym cylindrze.
Sprawdziłem sprężanie było marne(w cylindrze który nie pracował poprawnie) okazało się że strajkował odprężnik automatyczny.
Przeglądnięty naprawiony działa.
Później chłopakom wysłałem moduł zapłonowy i cewki do przeglądu.
Okazało się że był w module drobny defekt ale został usunięty.
Ale silnik w tym quadzie nadal nie działa poprawnie.
Co wyjadę dam mu pełen ogień po jakimś 1-5 km zaczyna się pieśń od początku.
Już powoli wychodzę z siebie.
Może ktoś z was miał podobny problem i doszedł co było nie tak?

-Sprawdzić dolot czy nie łapie lewego powietrza
-Sprawdzić szczelność wydechu
-Sprawdzić świece
-Przeczyścić wtryski
-Sprawdzić TPS

Co do lewego powietrza to nie łapie sprawdziłem.
Wydech fakt faktem nie jest szczelny ale wcześniej jeździłem na tym samym dziurawym wydechu i było oki
Świece założone nowe działają.
Wtrysku tu nie ma są gaźniki.Polatałem trochę nim i objawy świadczą jak by wypijał sprzęcik paliwo i nagle gaśnie z braku paliwa.
Postoi ze 30 sekund na ssaniu złapie i działa przelecę jakieś 1000 m i powtórka z rozrywki.
wyjąłem gaźniki właśnie je sprawdzam ale na pierwszy rzut oka są oki. Ustawie trochę większy poziom paliwa zobaczę co będzie.Świece mają izolator koloru białego czyli szacować można że ma trochę za ubogo i przy maksymalnym otwarciu przepustnicy szybko traci paliwo z komory pływakowej ale nie jest ono uzupełniane w odpowiedniej ilości.
Czujnika TPS też ten sprzęcik nie posiada
A jeszcze jedno jak latam tak ze 3/4 gazu nie ma problemu tylko przy maksymalnym uchyleniu przepustnicy.

nie wiem czy ci to pomoze ale ja w swoim KFV mialem kiedys taki problem ze jak się rozgrzał to strzelał z tłumika nie równo chodził i byl slaby po jakiś pieciu minutach takiego stanu gasł i musiał chwile ochłonąć ale po 10 min zapalal normalnie i zaraz dalej to samo przyczyna okazała się bezyna ktura znajdowała się w oleju w silniku prawdopodobnie dostałą się tam gdy zablokował mi się pływak w gaźniku....
płukanka i wymiana oleju załatwiła sprawe

Udało się naprawić kawę i działa jak złotko.
Zajęło mi trochę czasu ale się uporałem.

świetnie,
ale może napisz co jej było? przyda się innym.

Więc tak:
Zwaliło się kilka przypadków na raz.
Uszkodzony był moduł zapłonowy ale chłopacy z ELSERWIS podrasowali mi go.
Uszkodzony było odprężnik ,naprawa załatwiła cały problem.
Za ubogo ustawione były gaźniki.Regulacja załatwiła cały problem.
Te trzy przypadki zajęły mi wiele godzin intensywnej pracy,ale udało się.
Dzięki chłopy za zainteresowanie tematem.
Jeśli ktoś ma pytania to niech dzwoni podpowiem na ile będę mógł
881 391 914