Proszę o pomoc.Mam Kawasaki KLF 300 C 4x4 z 1996r

Cieknie mi paliwo chyba z rurki odpowietrznika gaźnika.Jeśli kranik jest zamknięty wtedy nie cieknie a jeśli się otworzy to się leje.Stało się to po tym jak dolałem paliwa do baku.Gdy był na rezerwie nie lało się nic.Proszę o podpowiedz co może być tego przyczyną bo sam nie wiem o co chodzi.Quadzik stał całą zimę w garażu i nic nie ciekło.

Drugi problem mam z odpalaniem na zimno po dłuższym postoju.Gdy jest rozgrzany pali bez problemu.A gdy postoi dwa tygodnie jest straszny problem z odpaleniem.Świeca wymieniona.Iskra jest.Zauważyłem że świeca jest zawsze mokra jakby była zalana.Po wysuszeniu i przeczyszczeniu świecy dalej nie chce palić.Ssanie nic też nie daje.Ręcznie też nie chce odpalić
Bardzo proszę o jakieś wskazówki.
Pozdrawiam

Skoro pali gdy silnik jest rozgrzany to coś jest nie tak ze ssaniem. Poszukaj jakiegoś zamiennika. Może to pomoże.

Gdy jest zalana to można ją przywrócić do funkcjonowania tylko poprzez wypalanie w ogniu!

ja miałem taki, sam problem tylko po przeczyszczeniu gażnika śle złorzyłem pływak i mi go przelewało

apropo ssania niewiem co jest kolega ma quada jak załączy ssanie i perzegazuje quada quad pali i nie przerywa a jak ja ospale na ssaniu i przegazuje to gaśnie
i co morze z tym być

w Kawasaki 400 w roku 96 zwyz byly już sania automatyczne kabelek idzie do gaznika wiadome popatrz może cos ulecialo lub zasniedzialo potem zaczynaja schody może zeczywiscie plywak się zacina lub cos w tym stylu trzeba rozebrac i zobaczyc lecz jak nie masz pojecia o tym to nie wkladaj tam palcy !!! trzecia sprawa u mnie pekla mebrana i paliwo jakims dziwnym cudem też lalo się ciagle pozdrawiam michal

Witam

Mam Kawasaki klf 250
Co jakiś czas skrapla mi się paliwo na dole gaźnika z rurki i silnik nie odpala.
Świeca jest sucha.
A gdy dam trochę paliwa pod świece odpala i normalnie jeździ, działa wszystko dobrze.
Co może być przyczyną?