Od zmiany oleju zaczeło przyślizgiwać sprzęgło, dodam że jak jeżdże lewa noga zawsze ląduje na podnóżku więc nie ma mowy że jakoś go załączam w czasie jazdy już po doborze odpowiedniego biegu. Zalałem castrol"a 10W/40 zgodnie z wytłoczką na deklu. Nie mam pojęcia czy sprzęgło też się tu reguluje czy nie- poprostu prawego dekla jeszcze nie ściągałem i z takimi skrzyniami biegów nie miałem jeszcze do czynienia.

jeśli ktoś potrafił by doradzić jak zweryfikować stan sprzęgła czy da się go jakoś regulować i którą śrubką byłbym wdzięczny

Napisz jaki to silnik . Jaka pojemność . Jaki rok produkcji. Ja mam KLF 300C 4x4 i są śruby do regulacji sprzęgła pod taką plastikową pokrywką .

akurat tą pokrywe gdzieś wcieło poprzedniemu właścicielowi, po prawej widać nakrętke kontrującą i śrube (wystającą z dekla) na śrubokręt płaski, KLF 185 poj. 182 tyle jest wybite na cylindrze.

To prawdopodobnie jest śruba do regulacji sprzęgła. Jeśli sam nigdy tego nie robiłeś to może niech ktoś kto się trochę zna na tym to zrobi. Ja mam trochę inaczej to rozwiązane bo mam dwie śruby do regulacji. Może spróbuj odkręcić śrubę kontrującą i śrubokrętem lekko przekręć rdzeń i patrz czy się coś zmienia . Może uda Ci się to zrobić metodą prób i błędów. Pamiętaj tylko że robisz to na swoją odpowiedzialność .

luki35m, Wiem o co lata z regulacją tylko chciałem się upewnić czy to rzeczywiście ta śruba dzięki wielkie, może się kiedyś uda spotkać masz u mnie browara
Zobaczymy co z tego wyjdzie, podejrzewam że to już końcówka tarcz sprzęgła i czeka mnie niebawem wymiana, może jeszcze zimę przetrzymają

Ty masz tylko jedną śrubke do regulacji sprzęgła? Ja mam dwie,i przy regulacji trzeba się ściśle trzymać procedury-obie popuścić potem jedną skręcić a drugą zakontrować wtedy tą pierwszą odkręcić o 1/4-1/2 obrotu.Jeśli masz jedną śrubkę (śrubka z wycięciem na śrubokręt i kontra z nakrętki) to pewnie zasada jest podobna-popuścić kontre,wkręcić na maksa śrubke,następnie wykręcić określoną ilość obrotu (np-1/4 czy 1/2) i zakontrować z powrotem nakrętką.Ale to tylko przypuszczenia-w manualu jest wszystko.Przy regulacji sprzęgła chodzi o to,żeby tarczki się nie ślizgały jak i miały odpowiedni docisk.
Niestety jest jeszcze jedno sprzęgło, tzw -one way,na rysunku który dałeś to 13081A ,tu się już nic nie reguluje,tylko w przypadku wytarcia bębna czy tych "szczęk"-wymiana.
Sprzęgło <one way> ,czyli jednokierunkowe i załączające napęd do sprzęgła właściwego,działa na zasadzie siły odśrodkowej-te "szczęki" dopierają do bębna w miarę wzrostu obrotów.
Teraz pytanie jak sprawdzić które sprzęgło kaput? Najlepiej rozebrać,i sprawdzić grubość tarczek sprzęgła właściwego (wymiar naprawczy w service manual), wysokość sprężyny dociskowej. A przy sprzęgle <one way>? szczęki ani bęben nie może być wytarty na amen. Czasem są rowki na (bębnie albo szczękach-niestety nie mam pewności) jak te rowki się wytrą,to wymiana całości.

Narazie spróbuje je właściwie wyregulować, nie jest jeszcze tragicznie najgorsze to że jak chce spokojnie ruszyć to ślizga jak gwałtownie gaz wcisnę to ładnie przekazuje napęd na koła
Teraz już pojołem całkowicie jego zasade działania, dojdą uszczelki to przy wymianie rozrządu zweryfikuje stan sprzegła dokładnie. Narazie wszystkim dziękuje za pomoc
pozdrawiam

Tarczki sprzęgła właściwego są cały czas i z taką samą siłą,dociśnięte do siebie,obracają się względem siebie (i ścierają) tylko podczas wyrównywania momentu obrotowego-wał korbowy -skrzynia i odwrotnie,skrzynia-wał korbowy .Regulacja niezbędna jest właśnie ze względu na ścieranie się tarczek.
Natomiast sprzęgło <one way> przy każdym dodaniu gazu,przez moment,zanim dobrze szczęki docisną się do bębna,sciera się jak cholera.
W momencie coraz większego wytarcia sprzęgła <one way> ,dochodzi do momentu kiedy sprzęgło właściwe ma większy opór tarcia między swoimi tarczkami, niż między bębnem a szczękami <one way> i dlatego quad nie jedzie jeszcze przy np 2 000 obr/min a potrzebuje 2200,kiedy jak był nowy to ruszał już przy np 1700obr/min.
Po prostu przy ruszaniu (mały gaz=małe parcie na ścianki bębna=małe tarcie) sprzęgło właściwe ani drgnie (tarczki względem siebie )natomiast <one way> przejmując jego role (właściwego) zdziera się w wielce przyspieszony sposób,trąc szczękami po bębnie.
Nadal zastanawiam się jak by to sprawdzić bez rozbiórki.Które sprzęgło jest zużyte.
Wydaje mi się że właśnie Twój przykład świadczy bardziej o zużyciu sprzęgła <one way>
Ja mam odwrotnie,rusza po minimalnym dociśnięciu gazu,natomiast przez chwile słychać taki dzwięk silnika charakterystyczny dla jazdy na pół sprzęgle (znany z aut) ,dotyczy to oczywiście prób na wysokich biegach (3,4,5 bieg ) na niskich biegach brak takich objawów.
Reasumując można domniemywać-
- sprzęgło jednokierunkowe,odśrodkowe (startowe <one way>)-przy próbie ruszenia z małego gazu (małe obciążenie sprzęgła właściwego ale też mały docisk szczęk do bębna sprzęgła <one way>) quad długo ślizga.

-sprzęgło właściwe- quad rusza ochoczo z małego gazu,ale silnik nie może długo "wyrównać obrotów do prędkości jazdy" (półsprzęgło z aut) .

Masz racje też podejrzewam właśnie one way lecz przy zjeździe z dużych wzniesień i stosunkowo małych obrotach quadzina leci jak na luzie. Chociaż teoretycznie i praktycznie wyklucza to sprzęgło odśrodkowe kierunkowe bo naped jest przekazywany z kół obciążenie silnika jest zerowe i wg mnie ślizgać muszą w tym momencie tarczki dodam że to są dość szybkie zjazdy i praktycznie szczęki powinny nieć dość znaczną prędkość obrotową.Podejrzewam właśnie tarczki.
Jutro się wezme za regulacje i się okaże czy będzie jakaś zmiana.

Nie no,powinno być. za 305$ http://webservices.motorsportdealers.co ... 2/B-10.Gif A tak po za tym,to który to rok? 1987? Chyba najstarszy na forum.

-- dodano 27.12.2010 23:50 --

To jest sprzęgło jednokierunkowe (one way) i tu wydaje się diabeł schowany. Zgaś quada,stań na górce,wrzuć bieg np 3,i puść się w przepaść-zapali?? na tzw pych?? raczej nie.dlatego właśnie że jest to <one way> jedna droga,jeden kierunek czyli sprzęgło zasprzęglające się tylko wtedy, gdy siła działa na nie od jednej strony czyli od wału korbowego.
Hamowanie silnikiem jest zależne w tym momencie od niedopuszczenia do spadku obrotów.
"Zasprzęglenie" one way,może nastąpić tylko od strony wału korbowego,czyli dodanie gazu,i jest zasprzęglone dopóki nie spadną obroty.

hehe żywa legenda 1985 kwalifikuje się na żółte blachy
nie odpali nie ma szans

Sprzęgło jednokierunkowe <one way> jest wyważane razem z wałem korbowym!! Czyli jeśli zmienić jego wage o kilka gramów,do tego jeszcze nierównomiernie,to silnik w krótkim czasie ulegnie destrukcji.
Nie można więc nic naspawywać,dotaczać,wytaczać itp.
Zalecana jest też wymiana całego <one way>. Nawet przy ściąganiu go z wału korbowego,należy sobie zaznaczyć jego miejsce na wale i przy montażu założyć w to samo miejsce,Być może producent już to zrobił za nas i nie można założyć w inne miejsce (poprzez np klin,kołek ustalający itp)
Przy okazji dokładniej wytłumacze,jak to działa,(posłuże się Twoim schematem) sprzęgła-
Wał korbowy jest zblokowany (za pomocą klina,wieloklina,zębatek itp w zależności od modelu) z jedną częścią sprzęgła jednokierunkowego o nr 41033,czyli z tymi szczękami/ciężarkami.
W momencie dodania gazu,zwiększa się prędkość obrotowa i szczęki/ciężarki dopierają do bębna nr 13216,który wcześniej oczywiście się nie kręcił,ponieważ jego jedyne połączenie z elementem 41033 są właśnie szczęki/ciężarki-teraz poprzez zębatke umieszczoną w jego dolnej części i połączoną z koszem sprzęgłowym nr 13095 .przekazuje moc na sprzęgło.
W momencie kiedy prędkość obrotowa spada,szczęki <one way) cofają się rozłączając napęd do sprzęgła właściwego,teraz proszę zauważyć-w tym momencie rozpędzenie bębna <one way) przez koła-skrzynie-sprzęgło nie rozsunie przecież ciężarków i nie połączy silnika z skrzynią.Proste prawda.
Dlatego nazywa się to <jednokierunkowe> ,a konstrukcja cepa.

myśle że to nie ma wpływu na sprzęgło,sprzęgło (z moją wiedzą) nie jest w żaden sposób załączane czy rozłączane,poprzez rozsunięcie swoich tarczek ,one są na stałe dociśnięte do siebie,ze stała siłą. To nie jest tak że wajchą zmiany biegów uruchamia się najpierw sprzęgło a potem zmienia się bieg,wajchą tylko zmienia się bieg. Sprzęgło jest złączone na stałe,uruchamia (przekazuje do niego napęd) właśnie <one way).
Gdyby trzymać noge na zmieniaczu biegów,to zużyją się elementy skrzyni biegów a nie sprzęgło.

cena w aso kawy PL 1863.53 zł

-- dodano 28.12.2010 12:18 --

włos mi się na głowie zjeżył
Zaraz się biorę za rozbiórkę i weryfikacje, ewentualna wymiana jest nieopłacalna.
Raczej nastąpi całkowita przebudowa z wykorzystaniem podzespołów do budowy mocniejszej gadziny

gdybyś to sobie sam sprowadził to wyjdzie,przy sprzyjających wiatrach jakieś 1200zł Wszystkie ASO mają gigantyczne marże,najlepiej ze 100% żeby.
Tak, i to jest jakiś pomysł,mianowicie-
Jak się dobrze przyjrzeć układowi -sprzęgło ,one way> sprzęgło właściwe,to dochodzimy do wniosku że <one way> jest potrzebne tylko dla naszej wygody.To znaczy że można by pominąć jego działanie.Trzeba by zostawić go na miejscu (ze względu na wspólne z wałem wyważenie i równowage wału) ale z zablokowanymi na stałe szczękami/ciężarkami w pozycji 'włączonej'.Następnie trzeba by tak przerobić sprzęgło właściwe,żeby możliwe było rozchylanie tarczek,czyli zwolnienie sprężyny która je dociska.Dokładnie taki sam system działa przecież w motocyklach,przy sprzęgłach wielotarczowych mokrych,jak i pewnie niektórych quadach. Sprzęgło wyłanczane byłoby wtedy normalnie dzwignią na kierownicy.
Dokładniej-myśle że naciskanie dzwigni nr13168,zluzuje tarczki,dźwignia wymagałaby odpowiedniej przeróbki i byłaby uruchamiana linką w pancerzu,jak normalne sprzęgło.

-- dodano 29.12.2010 15:44 --

moja wiedza okazuje się niewystarczająca-
-mianowicie tarczki są luzowane/rozsuwane przez dwignie,i dzieje się tak każdorazowo przy zmianie biegów,to wajha zmieniacza biegów w pierwszej fazie swojego ruchu w kierunku załączenia biegu-najpierw przesuwa dzwigienke która naciska na sprzęgło właściwe i luzuje tarczki.
Regulacja sprzęgła więc,jest regulacją skoku tej dzwigienki załąnczającej sprzęgło,regulacja jest precyzyjna (np 1/4 obrotu wstecz) ponieważ ruch dzwigienki jest minimalny,względem takich układów np w autach.
Całe życie się człowiek uczy.

Zostaje regeneracja -jak całkowicie padnie
Koszt stosunkowo niewielki w porównaniu z nówką z ASO
Regeneracja polega jak się dowiedziałem na pogłębieniu rowków szczęk i dotoczeniu nowego ciaśniejszego bębna.